Kuszące zło recenzja

Krew, pot, łzy , agresja, seks, podstęp- słowa klucze które kojarzą mi się z książkami o przygodach Riley Jenson pół wilkołaka, pół wampirzycy . W tej części również maja swoje potwierdzenie w Treście, oprócz tych powyższym mogę dodać jeszcze: wyzwanie, próba, marzenia.
Riley która nieustannie powtarza każdemu, że nie chce zostać strażnikiem i zostało do tego zmuszona, przechodzi trening żeby być gotową objąć to stanowisko. Szkoli ją jej brat Rohan z pomocą szefa Jacka. Dziewczyna zgłębia tajniki tej pracy oraz przechodzi wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, lekcje samoobrony itp. Ma być przygotowana na wzięcie czynnego udziału w kolejne akcji Departamentu, która zostaje niespodziewanie znacznie przyspieszona.
Dziewczyna nie do końca dobrze przeszkolona staje się głównym członkiem misji. Musi znaleźć się w ,,domu uciech” psychopatycznego, groźnego zwyrodnialca Deshona Starra. Riley musi wkupić się w łaski jego zastępców, od środka rozpracowywać grupę, znaleźć laboratoria oraz rozszyfrować jak najwięcej tajemnic.
Misja ta okaże się dla niedoświadczonej pracownicy Departamentu nie lada wyzwaniem. Będzie musiała zmierzyć się, że swoimi słabościami oraz wykazać się sprytem . Czy jej się to uda? Czy przekona się do wykonywania zawody strażnika?
Książka ,,Kuszące zło” , jak pozostałe części serii o przygodach wampirzycy-wampira , jest bardzo ciekawa, intrygująca oraz pomysłowa. Akcja toczy się wartko, poszczególne zdarzenia są dobrze i interesująco opisane. Bohaterowie są tajemniczy, poznajemy ich z różnych stron, zaskakują oraz absorbują.
Keri Arthur wprowadziła również do tej część, nowe istoty, niewystępujące w poprzednich książkach. Są to stworzenia zniewolone, uzależnione od swojego pana, które stworzył je w prowadzonych przez siebie laboratoriach.
Nie mogę nie wspomnieć o okładce, która jest równie wspaniała jak te w poprzednich częściach. A wszystkie trzy książki bardzo dobrze prezentują się na półce:)
,,Kuszące zło” jest książką przepełnioną przemocą, intrygami, zwyrodnialstwem, seksem. Niektóre sceny są bardzo brutalne a poprzez obrazowe opisy, czytelnik wczuwa się maksymalnie w przeżycia bohaterów. Jednak te ,,niesympatyczne sceny” równoważone są poprzez opisy miłości siostry do brata, przemyśleń Riley na temat macierzyństwa oraz swojej przyszłości.
Polecam tą książkę , czytanie jej gwarantuję dobre spędzenie czasu. Odradzam ją jedynie osobom które nie lubią opisów brutalności w literaturze.