A co wyście myślały? Spotkania z kobietami z mazowieckich wsi recenzja

Książka naprawdę świetnie opisuje życie na polskiej wsi. Sama mieszkam na niej i mogę zgodzić się z tym, jak podchodzą do życia bohaterki książki.
Pozycja jest w stylu reportażu. Możemy przeczytać wypowiedzi, opinie i odpowiedzi na pytania autorek książki, które podróżowały po mazowszu, aby znaleźć kobiety mieszkające tam.
Jeśli mieszkasz w mieście mogę polecić książkę, aby poznać właśnie podejście osób ze wsi.
Jeśli mieszkasz na wsi, nieważne w jakiej części Polski, również polecam przeczytać, aby móc porównać życie w innym województwie z Waszym.
Ja sama jak już napisałam mieszkam na wsi (małopolskiej) i praktycznie niczym nie różni się życie starszych osób właśnie tutaj od tego opisanego w książce.
Świetnie oddany klimat polskiej wsi, w której często ludzie bywają zacofani, nietolerancyjni.
W książce widzimy właśnie te cechy. Ale również przywiązanie do ludzi. Przez to niektóre osoby, które nawet jeśli mogą wyjechać, zostają w swojej miejscowości.
Starsze osoby oczywiście zwykle były "zmuszane" do na przykład urodzenia dziecka, wyjścia za mąż, opieki nad domem.
Autorki zdecydowanie są feministkami.
Czasami nie do końca podobały mi się ich wypowiedzi, ponieważ negowały jakiekolwiek dobre cechy mężczyzn.
Miało to być przedstawienie kobiet jako poświęconia życia dla dobra kogoś bliskiego, często nie z własnego wyboru.
W pewnym momencie mamy do czynienia z pijanymi mężczyznami.
Kobiety chcą "bronić" się nawet przed jakąkolwiek rozmową z nimi. Rozumiem to, ale oprócz tych osób do końca książki nie możemy poznać mężczyzn zadbanych, od niczego nie uzależnionych, dobrych dla swoich żon czy sąsiadek. Nie wierzę, żeby we wszystkich mazowieckich wsiach nie było takiego faceta, który kochałby i szanował innych, a najbardziej kobiety. Tego właśnie brakowało mi w przedstawieniu mężczyzn w tej książce. Autorki zaznaczyły, że ma to być książka o kobietach, jednak czasami pojawia się inna płeć. Jak dla mnie powinna ona być zróżnicowana, a nie przedstawiona jako najgorsza i z ogromnym brakiem szacunku. Mogę się zgodzić, że często można spotkać osoby pijane, seksistowskie, z takimi właśnie żartami czy spojrzeniami, jednak możemy znaleźć innych, bardziej otwartych i lepszych ludzi.