👤Recenzja👤
Premiera 16.03.2022
„Zdrajca” – Anna Falatyn
10/10💓
Mroczna tajemnica zbliża się wielkimi krokami. Wreszcie wszystko nabiera sensu. Wszystko się zaczyna układać w jedną całość. Czasem nawet w tak poplątanej przeszłości, miłość nie stanie się lekarstwem.
Lisa, w tej części pokazuje jeszcze bardziej jaka jest silna i bezkompromisowa. Walczy o siebie, o Jamesa o wszystko jak prawdziwa lwica. Nie pozwoli sobie na błąd. Zawsze stoi po stronie ukochanych. Mimo tego, że wiele razy jest odrzucona, to ona z zżartym tchem dalej dąży do tego by wreszcie ukochana osoba, była szczęśliwa. Jej miłość jest wystawiana na wiele prób, które z nich są bardzo bolesne i traumatyczne. Radzi sobie z nimi lepiej raz gorzej. Wydaje się, że została stworzona ze stali, ale nawet w takiej postaci czai się strach i rozpacz. Żyje w świecie gdzie gdy się raz zadasz z mafią, to już tak łatwo się jej nie pozbędziesz. Ale ona ze swoją silną wolą można rzec, że przetrwa wszystko.
James, tym razem poznajmy jego inne oblicze. W swoim życiu troszkę się pogubił. Zaczął tracić kontrolę. Coraz częściej wolał skorzystać ze swoich „wspomagaczy” niż wreszcie dać sobie szansę. Ale jako człowiek mafii, tym bardziej boss został zobowiązany do wyższych celów, od których nie może uciec. W tym wypadku nie ma żadnego wyboru. Jego siła przeradza się w żal i złość. Coraz częściej zbliża się do wybuchu. Wreszcie możemy zobaczyć jak wielki boss, zabójca bez skrupułów, jest w stanie uronić łzy.
Ich związek jest mocno burzliwy. Ona stara się za ich dwoje, a on przez swoje psychiczne problemy ma wahania nastroju. Raz jest czuły, a raz tak oschły, że włos się jeży. Ale Lisa idealnie daje sobie z nim radę. Trzyma wszystko w ryzach. Nie pozwoli mu upaść, chyba, że ktoś przegnie pałkę. To co ich łączy jest silne, ale czy przetrwa wszystko.
Kolejna tom, który jest dopracowany w 100%. Na żadnej stronie nie znajdziecie nudy. Fabuła jest po prostu fenomenalna. Akcja jest mocno niebezpieczna, a różne ciekawostki dopełniają wszystkiego. Mafia ukazana jak zwykle w pełnej i brutalnej krasie. Nie znajdziecie tutaj cudownej i cukrowej miłości oraz banalnej mafii. Znajdziecie brutalność i przemoc. Nic nie jest takie jakim się wydaje. Krew, pot i łzy. Strach i złość. Sceny są bardzo mocne i przerażające. Całe ciało drży ze strachu a serce staje w niektórych momentach. Łzy same cisną się do oczu, a pięść zaciska się ze złość. Emocje buzowały we mnie i domagały się ujścia. Autorka wspaniale wie jak zagrać na uczuciach biednego czytelnika. A na dodatek autorka wykonała kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o mafię. Jestem nią zachwycona. Tym jak wszystko jest razem dograne i to jak dużo ciekawych faktów zostało przedstawionych.
Historia pokazuje, że miłość to wielki determinant życia. Nawet w najtrudniejszych czas, myśl, że gdzieś tam osoba ukochana cierpi, daje takiego kopa, że człowiek może się podnieść i walczyć.
Kochani jeśli szukacie historii z mafią z krwi i kości oraz miłości, która musi wiele przejść, to z całego serca polecam serię „Prawniczka Camorry”. Od takich książek w ogóle nie można się oderwać.
Kochana gratuluję i czekam na kolejne nieziemskie i niebezpieczne książki