Reina Roja. Czerwona królowa recenzja

Reina Roja. Czerwona królowa

Autor: @biblioteczka.agi ·2 minuty
2023-11-30
Skomentuj
2 Polubienia


Całkiem niedawno ta książka atakowała Internet z każdej strony – niemal wszyscy polecali, zachwycali się. Ja zazwyczaj jestem raczej z tych „przekornych” i nie czytam od razu każdej nowości. Co prawda inaczej patrzę na literaturę polską, a inaczej na zagraniczną (sami wiecie, że wolę naszych polskich pisarzy!). Ale skuszona tyloma pozytywnymi opiniami w końcu zabrałam się za Reina Roja. Czerwona Królowa autorstwa Juana Gómeza-Jurada i podsumowując książkę jednym słowem: była w porządku. Po prostu.

Reina Roja. Czerwona Królowa to pierwszy tom z serii thrillerów z cyklu o Antonii Scott. I jak na thriller, to w mojej opinii było po prostu w porządku, jednak zabrakło mi „czegoś”. Mimo objętości książki zabrakło mi bardziej rozbudowanego profilu psychologicznego bohaterów.


Minusem też dla mnie były krótkie rozdziały – naprawdę krótkie, po dwie, trzy strony, w porywach do sześciu. Czytałam już książki, w których rozdziały są bardzo krótkie, jak np. Panie z jeziora Kasi Magiery, ale tutaj jest taka różnica, że zazwyczaj była to kontynuacja poprzedniej strony, a nie zmiana perspektywy, jak np. miało to miejsce w przypadku Kasi Magiery. Wiem, że niektórych krótkie rozdziały potrafią „wkręcić” i dzięki temu fabuła wydaje się dynamiczna i szybko się czyta. Ja zgodzę się tylko z jednym – szybko się czyta, bo dynamiki jakoś nie odczułam.


Wątkiem, który spowodował, że książki nie odłożyłam i ją skończyłam, był wątek głównego antagonisty – Ezequiela. Podobał mi się ten wątek i podobało mi się rozwiązanie sytuacji – muszę przyznać, że podobnego obrotu spraw się nie spodziewałam i tutaj duży plus. Plusem jest także relacja łącząca Jona i Antonię – sposób w jaki nawiązywali nić porozumienia, może nawet przyjaźni, był ciekawy do obserwacji. Antonia jest specyficzną kobietą, ma specyficzny umysł i jest w pewnym sensie dla mnie połączeniem Dra House’a i Sherlocka Holmesa pod wieloma względami.


Książka zakończyła się w takim momencie, że jestem ciekawa, co stanie się dalej, więc drugim tom na pewno przeczytam, choć raczej nie w najbliższym czasie (choć na półce Legimi już jest). Podsumowując, książka nie była zła, dobrze się bawiłam i uważam, że to przyjemna lektura naraz. Jednocześnie nie rozumiem zachwytów, bo nic nadzwyczajnego w niej nie znalazłam, a po tych wszystkich słowach oczekiwałam powalenia na kolana.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-13
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Reina Roja. Czerwona królowa
2 wydania
Reina Roja. Czerwona królowa
Juan Gómez-Jurado
7/10
Cykl: Antonia Scott, tom 1

Reina Roja Juana Gómeza-Jurada to pierwszy tom bestsellerowej serii thrillerów, która sprzedała się w samej Hiszpanii w ponad dwóch milionach egzemplarzy. W Madrycie popełniono morderstwo niemożli...

Komentarze
Reina Roja. Czerwona królowa
2 wydania
Reina Roja. Czerwona królowa
Juan Gómez-Jurado
7/10
Cykl: Antonia Scott, tom 1
Reina Roja Juana Gómeza-Jurada to pierwszy tom bestsellerowej serii thrillerów, która sprzedała się w samej Hiszpanii w ponad dwóch milionach egzemplarzy. W Madrycie popełniono morderstwo niemożli...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pióro Juana Gomeza-Jurado zachwyciło mnie przy okazji lektury Pacjenta. Od momentu skończenia tamtej książki nie mogłam doczekać się chwili, gdy sięgnę po jego kolejne powieści. Reina Roja. Czerwona ...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To zapewne historyjka dla dzieci „Przygody owcy” zosta...

@Meszuge @Meszuge

Pozostałe recenzje @biblioteczka.agi

Skraj
Skraj

@Obrazek [współpraca reklamowa] Gdy zaczynałam czytać Skraj liczyłam na zwykła historię typu romantasy, może nieco naiwną, ale bardziej rozkoszną. Pod tym względem ...

Recenzja książki Skraj
Za nadobne
Za nadobne

@Obrazek @Link [współpraca reklamowa] Czytaliście książkę, w której nie polubiliście żadnego, ale to żadnego bohatera? Ba, książkę, gdzie życzyliście co najgorsze d...

Recenzja książki Za nadobne

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości