Zaklinacz tygrysów recenzja

Roch Urbaniak napisał i wymalował tę historię nie tylko swoją wyobraźnią, ale również sercem i rozumem...

Autor: @StartYourDayWithBooks ·1 minuta
2022-06-07
Skomentuj
2 Polubienia
Nie będę oryginalna, kiedy napiszę, że „Zaklinacz tygrysów” Rocha Urbaniaka jest po prostu małym dziełem sztuki. Zapewniam, że każdy kto weźmie tę książkę do rąk, nie będzie potrafił się powstrzymać najpierw przed przejrzeniem jej. Ja właściwie zrobiłam to strona po stronie nie umiejąc powstrzymać westchnień zachwytu. Już od bardzo dawna jestem fanką Rocha Urbaniaka i jego obrazów, które dla mnie uosabiają przekraczanie granic w magii i baśniowości. Za każdym razem brakuje mi słów, by opisać ich piękno i oryginalność. W przypadku „Zaklinacza tygrysów” mamy dodatkowo niesamowicie wartościową historię, przepełnioną różnego rodzaju alegoriami, warstwami i mądrościami życiowymi. Niech młodzi i dorośli czytelnicy przygotują się na pełną przygód wyprawę do baśniowej krainy, w trakcie której nauczą się, jak wielką moc ma otwartość i wyobraźnia oraz umiejętność dzielenia się wiedzą i słuchania.

Skąd się wziął tygrys w Najdalszej Zatoce, czyli miejscu, w którym kończy się świat? Dlaczego nie wie, jak się nazywa i skąd pochodzi? Na te pytania pomoże mu odpowiedzieć wędrowny mistrz fletu – Ari wyruszając z nim w niezapomnianą podróż w poszukiwaniu domu. Po drodze czeka ich wiele wyjątkowych spotkań i ważnych lekcji o życiu. Zrozumieją m.in., że punkty widzenia mogą się bardzo różnić i tak naprawdę każdy tworzy swoją małą prawdę, która jest jedynie jedną z wielu, więc warto wysłuchać innych, zamiast uparcie tkwić w swoim przekonaniu. Uświadomią sobie, jak wielką moc ma umiejętność wybaczania i jak bardzo bezużyteczna może być wiedza, kiedy nie chcemy się nią dzielić. Przekonają się również do czego może prowadzić zamknięcie kogoś w złotej klatce, czy pielęgnowanie w sobie nienawiści. Wreszcie zrozumieją, do czego może doprowadzić ludzi niszczenie przyrody.

Aż trudno uwierzyć, że w książce liczącej 88 stron udało się pomieścić Rochowi Urbaniakowi tak wiele ważnych kwestii i je wyczerpać. Zrobił to po prostu w punkt, nie potraktował żadnej z nich powierzchownie. Napisał i wymalował tę historię nie tylko swoją wyobraźnią, ale również sercem i rozumem, a to potrafią nieliczni!

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaklinacz tygrysów
Zaklinacz tygrysów
Roch Urbaniak
8.5/10

Ari, wędrowny mistrz fletu, trafia do Najdalszej Zatoki – miejsca, w którym kończy się świat. Pewnej nocy, gdy wprawia całe miasto w zachwyt swą muzyką, na jednym z dachów nagle pojawia się ogromny t...

Komentarze
Zaklinacz tygrysów
Zaklinacz tygrysów
Roch Urbaniak
8.5/10
Ari, wędrowny mistrz fletu, trafia do Najdalszej Zatoki – miejsca, w którym kończy się świat. Pewnej nocy, gdy wprawia całe miasto w zachwyt swą muzyką, na jednym z dachów nagle pojawia się ogromny t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiele osobliwych duetów powołali do życia pisarze. Czy władcę tygrysów i wędrownego artystę Ariego można za taki uznać? W moim odczuciu tak. Tych dwoje połączył przypadek. Jak to się mówi znaleźli si...

@mamaczytatuwima @mamaczytatuwima

Autor: Roch Urbaniak Trudno znaleźć teraz człowieka, który potrafiłby pomóc nam bezinteresownie. Teraz każdy patrzy na to, żeby dostać coś w zamian. Ludzie, oczywiście nie wszyscy, stali się po pros...

@kadynkaczyta @kadynkaczyta

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Ostatnie słowo
MANIPULACJA
@renata.chico1:

Ilekroć na rynku pojawia się nowa powieść Agnieszki Pietrzyk mocniej bije moje czytelnicze serce. Autorka wielok...

Recenzja książki Ostatnie słowo
Walka
W zawierusze wojny
@gala26:

𝐵ó𝑔 𝑑𝑎𝑗𝑒 𝑛𝑎𝑚 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑐ó𝑤, 𝑏𝑦 𝑛𝑎𝑠 𝑤𝑦𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎𝑙𝑖, 𝑑𝑎𝑐ℎ 𝑛𝑎𝑑 𝑔ł𝑜𝑤ą, 𝑏𝑦ś𝑚𝑦 𝑚𝑖𝑒𝑙𝑖 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑚𝑖𝑒𝑠𝑧𝑘𝑎ć 𝑖 𝑑𝑜𝑘ą𝑑 𝑤𝑟𝑎𝑐𝑎ć , 𝑖 𝑂𝑗𝑐𝑧𝑦𝑧𝑛ę, 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 ...

Recenzja książki Walka
Zły. Odrodzenie
Zły. Odrodzenie
@marcinekmirela:

RECENZJA PATRONACKA „ZŁY. ODRODZENIE” Cykl: Kalabria #2 Współpraca Reklamowa — AUTOR: HELENA LEBLANC WYDAWNICTWO...

Recenzja książki Zły. Odrodzenie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl