Matka wszystkich lalek recenzja

Rodzina

Autor: @Kasia9 ·3 minuty
2012-03-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Z okładki witają czytelnika dwie twarze, jedna to oblicze lalki, druga ma już raczej bardziej chochlikową fizjonomię, obie wydają się być wraz z tytułem wskazówką co do samej treści zawartej pomiędzy obwolutami. Fizys wbrew pozorom przeciwstawności pasują do siebie, nie kojarzą się z dwulicowością, a raczej jak z rewersem i awersem monety, chociaż różne tworzą jedną spójną całość.

Pełna uroku wyspa u wybrzeży Bretanii, no może co do tego czaru trochę inne zdanie ma Claire, rodzona mieszkanka tej skalistej kropli wśród zburzonego Atlantyku. Dziewczyna jakoś nie przywykła do ogromnych fal rozbijających się o brzegi jej rodzimej ziemi, wciąż ma w pamięci opowieści babci o powodzi sprzed stuleci i nawet upływ lat nie zatarł dziecięcego strachu. Jednak z biegiem czasu odgłos wzburzonego oceanu udaje się jej coraz lepiej zagłuszyć i nawet nie przypuszcza co szykuje dla niej przeznaczenie. Wystarczy jedna wizyta rodaków ze strony matki, a całe uporządkowane życie staje na głowie i to całej rodziny. Nikt spodziewał się zdradzenia prawie trzydziestoletniej tajemnicy, co więcej nikt nie był jej świadomy, no może oprócz jednej osoby. Ujawnienie sekretu uruchamia całą serię wydarzeń, łącznie z podróżą do ojczyzny przodków. Skąd to nagłe zainteresowanie Polską? Czyżby to co tak usilne skrywano przez tak wiele lat miało swe źródła w polskiej ziemi? Niespodziewane odkrycie zrodziło kilka pytań, ale czy znajdą się odpowiedzi na nie?

Świat dzieciństwa Elżbiety Szumacher był szczęśliwy i beztroski, nawet wybuch drugiej wojny światowej jakoś nie odbił się na nim. Jednak i w tę sielankę zawitała historia, w jednej chwili z dziecka otoczonego kochającą rodzinę zmieniła się w sierotę, by prawie od razu wejść do nowej familii. Uśmiech losu w wojennej zawierusze, w której każdy odruch dobrej woli jet na wagę złota, a raczej ludzkiego życia. Kobieta i dziecko, nawet nie wiedząc nic o swej przeszłości zostały połączone zbiegiem okoliczności i pewnym człowiekiem, wybrał je spośród setek i dał szansę na nowy początek. A może sytuacja była całkowicie inna? Czy ukojenie bólu najbliższej osoby usprawiedliwia krzywdę wyrządzoną innym?

Dwa horyzonty czasowe całkowicie odmienne od siebie, co mogą mieć wspólnego Claire i Elżbieta? Przecież wszystko je różni, nie mają ze sobą nic wspólnego ... Chociaż nie, jest coś co je łączy - więzy rodzinne, które zostały zapomniane a właściwie zatarte. Jak nadrobić stracony czas? To co już przeminęło nie powróci, ale pozostaje jeszcze teraźniejszość i przyszłość, tylko trzeba dać im szansę by zaistniały, ale wymaga to powrotu do trudnych chwili z przeszłości.
Tragiczne wydarzenia z historii Polski zmieniły życie dwóch kobiet, bez ich wiedzy i zgody. Po latach obie dostają okazję by przynajmniej odnaleźć fragmenty tego, co wydawałoby się, że przeminęło bezpowrotnie lub w ogóle nie miało szansy by powstać. "Matka Wszystkich Lalek" to wspaniała opowieść o sile, jaka tkwi w więzach rodzinnych, nawet gdy wydawałoby się, iż zostały bezpowrotnie zerwane bądź nie dane było im w ogóle zaistnieć. Różne są drogi powrotu do korzeni, czasem wymagają pośrednictwa osób trzecich, prawda jest trudniejsza od kłamstwa, jednak pozwala odkryć również kim się jest w rzeczywistości. Autorka dokonała rzeczy wydawałoby się niemożliwej - opowiedziała w swej książce dwa opowieści, które pomimo odrębności są jakby elementami jednej całości. Opowiadania przeplatają się ze sobą, tworząc coraz bardziej wyrazisty wzór by w końcu stworzyć portret niezwykłych kobiet, doświadczających czym są rodzinne sekrety, chociaż nie zdają sobie z tego sprawy. Czytelnik rozpoczynając lekturę wchodzi w świat, zaskakujących zwrotami fabuły oraz niespodziewanymi zakończeniami poszczególnych wątków. Na poły saga rodzinna, na poły dramat, awers i rewers tej samej monety, a okładka idealnie odzwierciedla to co zawiera się za nią.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Matka wszystkich lalek
3 wydania
Matka wszystkich lalek
Monika Szwaja
8/10

Korrigany, małe bretońskie duszki, potrafią porządnie zamieszać w ludzkich losach. Może to jakiś korrigan postanowił zburzyć spokój Claire Autret z maleńkiej wyspy u brzegów Bretanii? Wysłał ją w p...

Komentarze
Matka wszystkich lalek
3 wydania
Matka wszystkich lalek
Monika Szwaja
8/10
Korrigany, małe bretońskie duszki, potrafią porządnie zamieszać w ludzkich losach. Może to jakiś korrigan postanowił zburzyć spokój Claire Autret z maleńkiej wyspy u brzegów Bretanii? Wysłał ją w p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio sięgnąłam po książkę niegdyś popularnej autorki powieści obyczajowych Moniki Szwai, mianowicie po “Matkę wszystkich lalek”, która zainteresowała mnie swoją fabułą i ciekawymi kreacjami boha...

@madalenakw @madalenakw

„Nigdzie nie ma tak soczystej trawy, tak zmiennego w swej urodzie nieba, skał, zatoczek, urwisk i plaż. Nigdzie nie ma tylu tęcz zakwitających w wilgotnym, morskim powietrzu. No i te elfy, korrig...

@Bujaczek @Bujaczek

Pozostałe recenzje @Kasia9

Czerwone Oleandry
Trujące szczęście

Czasem zdaje się, iż życie daje bonusy, o jakich inni mogą tylko pomarzyć. Takie prezenty niekiedy wywołują koszmary o utracie tego, co się otrzymało nie prosząc na...

Recenzja książki Czerwone Oleandry
Igrając z ogniem
Melodia tragedii

Zło ma wiele twarzy, czasem nosi maskę dla niepoznaki, mamiąc nią tych, którzy wbrew zdrowemu rozsądkowi wierzą, że każdy człowiek ma w sobie dobro. Kiedy w końcu widoczn...

Recenzja książki Igrając z ogniem

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka