Flying high recenzja

Rozczarowanie po świetnym pierwszym tomie...

Autor: @very.little.book.nerd ·1 minuta
2021-04-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pierwszej części historii Hailee i Chase’a dałam dziewięć na dziesięć gwiazdek. „Falling Fast” oczarowało mnie i sprawiło, że pokochałam tych bohaterów i ich historię. Była to cudowna opowieść o odwadze, przekraczaniu granic, przyjaźni, stracie i żałobie.

Na drugi tom czekałam z wielką niecierpliwością, niestety ostatecznie nie zachwycił mnie aż tak bardzo jak pierwszy.

Za „Flying High” długo nie mogłam się zabrać. Podchodziłam do tej książki kilkukrotnie, ale za każdym razem czytałam po kilka stron, po czym uznawałam, że kompletnie nie mam na nią ochoty. Może po prostu już od początku czułam, że przepełniona jest smutkiem i zwyczajnie bałam się po nią sięgać? Możliwe. Bo to, co trzeba tej książce przyznać, to fakt, że bardzo dobrze pokazuje żałobę i cierpienie po stracie bliskiej osoby. Mam wrażenie, że w większości książek żałoba trwa kilka dni, tak na oko jeden czy dwa rozdziały, po czym wszyscy zachowują się tak, jakby nic się nie stało. Tutaj przez całą książkę cierpienie dosłownie wylewa się spomiędzy stron.

Niestety możliwe że po części dlatego „Flying High” nie do końca przypadło mi do gustu. Uwielbiam, gdy w książkach opisywane są uczucia, gdy cała historia aż kipi od emocji i gdy długo nie mogę się po niej otrząsnąć. Dostałam to. Ale lubię też, gdy jest dużo akcji i gdy w książce sporo się dzieje. A tego mi we „Flying High” zabrakło. Nie mówię absolutnie, że akcji musi być tyle co w filmie o Jamesie Bondzie. Ale gdybym miała opisać fabułę „Flying High” w trzech zdaniach, zrobiłabym to bez problemu, tak niewiele się działo. A to już jest dla mnie spora wada. No i niestety, mam wrażenie, że zakończenie całej historii było totalnie przewidywalne i dało się je odgadnąć już po kilkudziesięciu stronach pierwszej części. A szkoda, bo liczyłam na chociaż odrobinkę fajerwerków...

Jest mi trochę przykro, że historia, która początkowo tak mnie zachwyciła, w drugim tomie mocno mnie rozczarowała. Mimo wszystko doceniam ją za przesłanie które niesie i za realistyczne pokazanie bólu po stracie kogoś bliskiego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Flying high
2 wydania
Flying high
Bianca Iosivoni
7.7/10
Cykl: Hailee i Chase, tom 2

Hailee skrywała tajemnicę. Mroczną i ponurą, o której nikt nie wiedział i nikt nie powinien się dowiedzieć. A już na pewno nie Chase. Hailee nie chce już dłużej udawać. Wpadła po same uszy, wbrew wsz...

Komentarze
Flying high
2 wydania
Flying high
Bianca Iosivoni
7.7/10
Cykl: Hailee i Chase, tom 2
Hailee skrywała tajemnicę. Mroczną i ponurą, o której nikt nie wiedział i nikt nie powinien się dowiedzieć. A już na pewno nie Chase. Hailee nie chce już dłużej udawać. Wpadła po same uszy, wbrew wsz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O ile pierwsza część serii wyrwała mnie z butów, o tyle druga nie wywołała dużego poruszenia. Po przeczytaniu pierwszego tomu naprawdę nie mogłam doczekać się kontynuacji. Miałam co do niej bardzo du...

NA
@natusia723

"Wszystkim, którzy znają ciemność. Nie jesteście sami. Nigdy nie jesteście sami". Długo się zbierałam, żeby napisać recenzję "Flying high" Bianci Iosivoni. Jest to druga część, która swój początek m...

@pola841 @pola841

Pozostałe recenzje @very.little.book...

Katia. Cmentarne love story
Cmentarne love story

Mam ogromną słabość do książek Anety Jadowskiej. Kocham Dorę Wilk, Koźlaczki od pierwszych stron podbiły moje serducho, a czytając o przygodach Witkacego bawiłam się wyś...

Recenzja książki Katia. Cmentarne love story
Memory Almost Gone
MAG - pełne zagadek romantasy <3

"Memory Almost Gone" to książka, która zaskakuje na każdym kroku. Chcialabym Wam dokładnie opowiedzieć, co jest w niej takiego niesamowitego i nietypowego, ale zaspojler...

Recenzja książki Memory Almost Gone

Nowe recenzje

Porwani
Porwani
@Marcela:

Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora facebookowego profilu ZWIERZENIE. Jego książki podbiły listy bestsellerów ...

Recenzja książki Porwani
Gorący lód
Gorący lód
@Gosia:

„Gorący lód” to kolejna książka Nory Roberts, po którą sięgnęłam i ponownie muszę przyznać, że autorka znowu zachwyciła...

Recenzja książki Gorący lód
Upiór w moherze
Kryminał pełen humoru
@kontakt_23:

Ostatnio zdarza mi się przeglądać książki Pani Iwony Banach częściej niż Facebooka po jego awarii. Uwielbiam jej poczuc...

Recenzja książki Upiór w moherze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl