Rozgrzeszenie recenzja

Rozgrzeszenie.

Autor: @Malwi ·2 minuty
12 dni temu
Skomentuj
29 Polubień
"Rozgrzeszenie" Yrsy Sigurðardóttir to jedna z tych książek, które trudno odłożyć na półkę, a jeszcze trudniej zapomnieć. Jest to trzeci tom z serii o Huldarze i Freyji, który ponownie wciągnął mnie w mroczny świat kryminalnych zagadek na Islandii. Autorka z niezwykłą precyzją oddaje napięcie towarzyszące śledztwu oraz głębię emocjonalną postaci, które stają przed nie tylko zawodowymi, ale i osobistymi wyzwaniami.

Fabuła, rozpoczynająca się od przerażającego snapa z błagającą o wybaczenie nastolatką, natychmiast chwyta za serce i nie puszcza aż do ostatniej strony. Postać Stelli, zamordowanej dziewczyny, jest przedstawiona z wielowymiarowością, która pozwala czytelnikowi odczuwać zarówno współczucie, jak i zdumienie, gdy wychodzą na jaw jej mroczne sekrety. Yrsa Sigurðardóttir umiejętnie bawi się konwencją, prezentując każdą ofiarę w sposób, który zmusza do zastanowienia nad łatwością, z jaką media społecznościowe mogą wpływać na nasze postrzeganie osób i wydarzeń.

Duet Huldara i Freyji jest doskonale dopasowany — jego policyjne doświadczenie i jej psychologiczna wnikliwoś tworzą zgrany team, którego interakcje dodają książce dodatkowej głębi. Ich relacje, zarówno te zawodowe, jak i prywatne, są pełne napięć, co czyni narrację jeszcze bardziej angażującą.

Nie sposób też nie wspomnieć o mistrzowskim budowaniu napięcia i rozplanowaniu zwrotów akcji. Sigurðardóttir stopniuje napięcie, co sprawia, że trudno przewidzieć finał. Zakończenie, zaskakujące i pełne emocji, pozostawia duże wrażenie i skłania do przemyśleń.

Dodatkowo "Rozgrzeszenie" nie ogranicza się jedynie do roli kryminału. Powieść ta wnika głęboko w problematykę współczesnego społeczeństwa, szczególnie w kontekście wpływu mediów społecznościowych na młodych ludzi. Sigurðardóttir umiejętnie splata dramat osobisty z ostrzeżeniem społecznym, podnosząc ważne kwestie, takie jak cyberprzemoc, prywatność oraz moralne konsekwencje naszej online obecności.

Narracja książki jest płynna i przemyślana, a każdy rozdział dodaje nowych elementów do tej skomplikowanej układanki. Jako czytelniczka, cenię sobie, gdy autor potrafi utrzymać moją uwagę przez całe dzieło, co w przypadku "Rozgrzeszenia" zostało wykonane z niesamowitą precyzją. Postaci są tak dobrze zarysowane, że czuję, jakbym mogła je spotkać na ulicy – każda z nich ma swoje tajemnice, motywacje i lęki, co czyni je niezwykle realistycznymi.

Nie można też pominąć stylu pisania Yrsy Sigurðardóttir. Jej język jest klarowny, a zarazem bogaty w detale, co pozwala na tworzenie intensywnego klimatu, który jest tak charakterystyczny dla skandynawskich kryminałów. Scenerie Islandii, z jej surowym i często ponurym pięknem, są tłem, które idealnie komponuje się z mrocznymi elementami fabuły.

"Rozgrzeszenie" jest książką, która angażuje intelektualnie i emocjonalnie. Daje czytelnikowi możliwość zagłębienia się w psychikę bohaterów oraz zmusza do zastanowienia się nad własnymi postawami i przekonaniami. To powieść, która zostaje z czytelnikiem długo po zamknięciu ostatniej strony, prowokując do refleksji nad ludzką naturą i skomplikowaną rzeczywistością, w której żyjemy.

Podsumowując, polecam "Rozgrzeszenie" każdemu, kto szuka nie tylko dobrze skonstruowanego kryminału, ale też głębszego spojrzenia na współczesne wyzwania i moralne dylematy. Yrsa Sigurðardóttir z każdą kolejną książką potwierdza swoje mistrzostwo w kreowaniu suspensu i budowaniu trzymającej w napięciu narracji. To lektura obowiązkowa dla miłośników literatury kryminalnej, która oferuje znacznie więcej niż tylko rozwiązanie zagadki morderstwa.

"Rozgrzeszenie" to znakomity thriller psychologiczny, który oferuje nie tylko doskonałą zagadkę kryminalną, ale także głębokie studium charakterów. Yrsa Sigurðardóttir ponownie udowodniła, że jest mistrzynią w swoim gatunku.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-07
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rozgrzeszenie
3 wydania
Rozgrzeszenie
Yrsa Sigurdardóttir
7.8/10
Cykl: Freyja i Huldar, tom 3

O tej zbrodni policja dowie się tak jak reszta świata – ze Snapchata. Na ekranach telefonów zobaczą przerażoną młodą kobietę błagającą o wybaczenie. Gdy ją znajdą, będzie już za późno. Jej ciało nazn...

Komentarze
Rozgrzeszenie
3 wydania
Rozgrzeszenie
Yrsa Sigurdardóttir
7.8/10
Cykl: Freyja i Huldar, tom 3
O tej zbrodni policja dowie się tak jak reszta świata – ze Snapchata. Na ekranach telefonów zobaczą przerażoną młodą kobietę błagającą o wybaczenie. Gdy ją znajdą, będzie już za późno. Jej ciało nazn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje pierwsze spotkanie z islandzką autorką, omawiana książka jest trzecią z cyklu 'Freyja i Huldur', ale myślę, że znajomość poprzednich tomów nie jest konieczna. Jeśli chodzi o bohaterów, to Fre...

@almos @almos

"Rozgrzeszenie" to trzecia odsłona przygód policjanta Huldara oraz psycholog dziecięcej Freyi. Muszę przyznać, że jest to według mnie najlepsza i najbardziej zaskakująca część z dotychczas przeczytan...

@klaudia.nogajczyk @klaudia.nogajczyk

Pozostałe recenzje @Malwi

Dom Naszej Pani
Dom Naszej Pani.

Moja opinia o książce "Dom Naszej Pani" Anny Klejzerowicz jest mieszana. Z jednej strony, znowu spotykamy się z Emilem Żądło, który tym razem rozwiązuje zagadkę archeolo...

Recenzja książki Dom Naszej Pani
Cień gejszy
Tajemnica japońskich drzeworytów.

"Cień gejszy" Anny Klejzerowicz zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Historia Emila Żądło, charyzmatycznego dziennikarza o niezwykłej intuicji, wciągnęła mnie od pierwszych...

Recenzja książki Cień gejszy

Nowe recenzje

Wojna stuletnia 1337-1453
Historia pewnego konfliktu
@Carmel-by-t...:

Ojciec miał trzech synów i córkę. Łobuziaki nie doczekały się męskich potomków.(*) Córka wyszła za mąż za wroga rodziny...

Recenzja książki Wojna stuletnia 1337-1453
Grzechòt
Klimatyczna powieść grozy dla nastolatków i dor...
@Uleczka448:

Zapewne zgodzicie się ze mną, że brakuje nam dziś dobrych, polskich powieści spod znaku horroru, które jednocześnie bę...

Recenzja książki Grzechòt
Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię
@Meszuge:

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie t...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl