Rozgrzeszenie recenzja

Czy sprawcy przemocy zasługują na "Rozgrzeszenie"?

Autor: @klaudia.nogajczyk ·1 minuta
2021-12-26
Skomentuj
6 Polubień
"Rozgrzeszenie" to trzecia odsłona przygód policjanta Huldara oraz psycholog dziecięcej Freyi.
Muszę przyznać, że jest to według mnie najlepsza i najbardziej zaskakująca część z dotychczas przeczytanych.
Oczywiście Freya jak zwykle jest irytująca i niezdecydowana, ale na to nic poradzić nie można. Tylko Huldara szkoda. No nic. Na szczęście zagadka kryminalna przysłoniła ten niewątpliwy mankament.
Tym razem mamy do czynienia z tematem przemocy szkolnej. Niestety z biegiem lat sprawcy mają coraz więcej możliwości, aby dręczyć słabszych, innych pod jakimś względem uczniów poza murami szkoły. Anonimowość jaką daje internet jest w tym przypadku niewyobrażalna.
Muszę przyznać, że złapałam się na tym, że kibicowałam mordercy, nie uważam oczywiście, że należy zabijać młodych ludzi, którym wydaje się, że mając więcej pieniędzy czy popularności mogą wszystko, ale rozumiem że czasami osoby, które są ofiarami bądź ich bliscy, którzy razem z nimi przeżywają każdy incydent mogą chcieć wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę.
Czy tak się dzieje w "Rozgrzeszeniu"?
Tego musicie dowiedzieć się sami. Jedno jest jednak pewne. Młode osoby są porywane i zabijane a wszystko jest rejestrowane za pomocą aplikacji Snapchat. Dodatkowo, żeby było ciekawiej policjanci znajdują obok ciał pozostawione kartki z numerami 2 oraz 3. Gdzie podział się numer 1?
To co mnie uderzyło podczas lektury najbardziej to listy pewnej osoby, która zdaje się być ofiarą przemocy ze strony rownieśników, a każde słowo wypełnione było bólem i cierpieniem. Aż wyobraziłam sobie swoje młodzieńcze lata szkolne, gdzie często bagatelizowano wyzwiska, popchnięcia, szturchnięcia czy wymuszenia drobnych sum pieniędzy. Niestety to się wciąż dzieje. I jak nie było konkretnych reakcji najbliższego otoczenia tak dalej nie ma.
Podsumowując: "Rozgrzeszenie" to fikcja literacka,jednakże równie dobrze wydarzenia zawarte w tej książce mogły być prawdą. Autorka kolejny raz pokazuje, że jest mistrzynią kreowania klimatu i tego, że nie straszne jej pisanie o ważnych społecznie sprawach. Ja ze swojej strony serdecznie polecam sięgnąć po ten tytuł zaczynając jednak od "Odziedziczonego zła", żeby poznać głównych bohaterów ich zachowanie i wzajemne zależności. Z chęcią sięgnę po "Wzgórze wisielców" z nie małą ciekawością co pani Yrsa zaserwuje swoim czytelnikom w kolejnej części.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-26
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rozgrzeszenie
3 wydania
Rozgrzeszenie
Yrsa Sigurdardóttir
7.8/10
Cykl: Freyja i Huldar, tom 3

O tej zbrodni policja dowie się tak jak reszta świata – ze Snapchata. Na ekranach telefonów zobaczą przerażoną młodą kobietę błagającą o wybaczenie. Gdy ją znajdą, będzie już za późno. Jej ciało nazn...

Komentarze
Rozgrzeszenie
3 wydania
Rozgrzeszenie
Yrsa Sigurdardóttir
7.8/10
Cykl: Freyja i Huldar, tom 3
O tej zbrodni policja dowie się tak jak reszta świata – ze Snapchata. Na ekranach telefonów zobaczą przerażoną młodą kobietę błagającą o wybaczenie. Gdy ją znajdą, będzie już za późno. Jej ciało nazn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Rozgrzeszenie" Yrsy Sigurðardóttir to jedna z tych książek, które trudno odłożyć na półkę, a jeszcze trudniej zapomnieć. Jest to trzeci tom z serii o Huldarze i Freyji, który ponownie wciągnął mnie ...

@Malwi @Malwi

To moje pierwsze spotkanie z islandzką autorką, omawiana książka jest trzecią z cyklu 'Freyja i Huldur', ale myślę, że znajomość poprzednich tomów nie jest konieczna. Jeśli chodzi o bohaterów, to Fre...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @klaudia.nogajczyk

Sznur. Krwawe namiętności
Jak wygląda potwór?

Jaka jest Wasza pierwsza myśl na słowo potwór? Wyobrażacie sobie wilkołaka, wampira, zombie czy może naszego, rodzimego smoka wawelskiego?. A co jeśli tym potworem okaza...

Recenzja książki Sznur. Krwawe namiętności
Duszek ze starego zamczyska
Duszek, diabełek i nietoperz - kilka słów o niezwykłej przyjaźni.

Bardzo dawno nie sięgałam po książkę, która jest adresowana docelowo do najmłodszych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem. Za sprawą "Duszka ze stareg...

Recenzja książki Duszek ze starego zamczyska

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka