Kiedy się pojawiłeś... recenzja

Różne oblicza szczęścia...

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2021-10-06
Skomentuj
4 Polubienia
Pojawienie się na świecie dziecka zawsze wywraca dotychczasowe życie rodziców "do góry nogami". Od tej pory ta mała, bezbronna istotka wymagająca bezwzględnej opieki i uwagi staje się centrum naszego wszechświata. Czasem zdarza się niestety tak, że wyczekane maleństwo startuje do życia na tym świecie z chorobą, jakimś ciężkim schorzeniem i potrzebuje od nas, rodziców, jeszcze więcej... miłości, pomocy, oddania, zaangażowania i wiary, że wszystko obróci się na dobre.

"Kiedy się pojawiłeś..." Anny Matusiak-Rześniowieckiej to książka będąca podziękowaniem dla cudownych lekarzy i pielęgniarek Centrum Zdrowia Dziecka, którzy z poświęceniem walczą o życie i zdrowie chorych maluchów. Z drugiej strony to osobista prośba do środowiska medycznego o więcej empatii i zrozumienia dla rodziców, którym w jednej chwili świat runął na głowę. Ta historia ma za zadanie nieść otuchę i nadzieję, bo przecież zawsze jest światełko w tunelu, cuda naprawdę się zdarzają i wszystko może zmienić się na lepsze. Powieść może być zatem formą terapii oraz hołdem dla lekarzy i pielęgniarek z powołania, dla których każdy pacjent to żywy człowiek, a nie tylko ciekawy przypadek medyczny.
"Kiedy się pojawiłeś..." to wzruszająca historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, w której do głosu dochodzą skrajne emocje. Lektura niejednokrotnie nas zaskakuje, budzi zdumienie, niedowierzanie i sprawia, że opisywane zdarzenia przeżywamy całym sobą.

Autorka stworzyła kilka interesujących opowieści o ludziach i ich losach, które zostały połączone poprzez jedno niezwykłe miejsce i ubarwione interesującą fabułą. Fikcja literacka bardzo zgrabnie połączyła się z prawdziwymi wydarzeniami tworząc poruszającą i bardzo realistyczną całość.

Małgorzata jest pielęgniarką z powołania na oddziale dziecięcym miejscowego szpitala. To tutaj spełnia się zawodowo i tutaj ofiarowuje dzieciom całą swoją miłość i oddanie. Iza i Adam to młode, idealne pod każdym względem małżeństwo, które spodziewa się wymarzonego dziecka. Chłopczyk przychodzi na świat na dwa miesiące przed terminem i doznaje ciężkich powikłań poporodowych. Zdruzgotani rodzice słysząc wyrok z ust lekarza nie mogą sobie poradzić z takim nieszczęściem. Skłania ich to do podjęcia radykalnej i nieodwracalnej decyzji. W całej historii ma swoją rolę również pewien ksiądz, który stara się pomagać duchowo osobom na oddziale. Są też oddane przyjaciółki Małgosi jeszcze z czasów liceum - dziewczyny zawsze gotowe służyć radą i pomocą.

W książce tej mamy sporo z pozoru niepowiązanych wątków, kilkunastu bohaterów i małego bardzo chorego chłopczyka, którego pojawienie się na świecie zmienia diametralnie życie wielu osób. Aż dziw, że to wszystko zmieściło się w trzystu stronicowej opowieści. Niespodzianki, emocje, przemyślenia, dobrze nakreślone sylwetki bohaterów i zakończenie, które idealnie współgra z całością sprawiają, że od tej historii trudno się oderwać. Ważną rolę odgrywa także warstwa psychologiczna - reakcja na stres, zmaganie się z nieszczęściem, bezwarunkowa miłość, ale również wyrzuty sumienia, depresja, zwątpienie, załamanie... A więc - nic co ludzkie nie jest nam obce.

Początkowo bałam się, że taka ilość wątków i mnogość postaci ostatecznie stworzy chaos. Na szczęście tak się nie stało, całość jest spójna i uporządkowana. Moje nastawienie do bohaterów też było bardzo różne, ale starałam się ich nie oceniać, a raczej zrozumieć. Myślę, że niektóre wątki mogłyby być bardziej rozwinięte, choćby dotyczące rozwoju małego Kubusia, jego dorastania. Myślę, że wówczas historia jeszcze bardziej zyskałaby w mojej ocenie.

"Kiedy się pojawiłeś..." to bardzo wartościowa lektura, niezwykle prawdziwa i bardzo osobista, choć pewna jej część to przecież fikcja literacka. Jest to książka, której warto poświęcić swój czas i uwagę bez względu na to czy w naszym otoczeniu istnieją tego rodzaju problemy, czy należymy do tej szczęśliwej grupy osób, która zna takie sytuacje z książek, filmów lub telewizji. To opowieść, z której każdy może wynieść coś dla siebie, historia, która pomoże otworzyć się na innych.

Jestem szczęśliwa, że w Klubie Recenzenta serwisu na kanapie.pl wśród wielu lektur odnalazłam taką perełkę. Ta opowieść zostanie w mojej pamięci na długo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-06
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kiedy się pojawiłeś...
Kiedy się pojawiłeś...
Anna Matusiak-Rześniowiecka
7.8/10

Poruszająca historia kobiet, którym przyjdzie stoczyć nierówną walkę z przeciwnościami losu... Małgosia jest pielęgniarką, która kocha swój zawód. Pracując na oddziale dziecięcym często musi zmagać ...

Komentarze
Kiedy się pojawiłeś...
Kiedy się pojawiłeś...
Anna Matusiak-Rześniowiecka
7.8/10
Poruszająca historia kobiet, którym przyjdzie stoczyć nierówną walkę z przeciwnościami losu... Małgosia jest pielęgniarką, która kocha swój zawód. Pracując na oddziale dziecięcym często musi zmagać ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Podobno kobieta jest stworzona do bycia matką. Może i tak, ale dlaczego tak generalizujemy ten temat? Są dziewczynki, które już podstawówce mają zaplanowane swoje macierzyństwo wraz z imionami dzieci...

@important.books @important.books

To nie była łatwa książka. Wzbudziła we mnie tyle emocji, że z całą pewnością mogę powiedzieć: to nie jest lektura dla każdego. Słowa i wydarzenia, które kryją się w jej wnętrzu potrafią rozbiły moje...

@kat.czyta @kat.czyta

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Wyspa Alice
Szlakiem kłamstw

"Wyspa Alice" Daniela Sanchez Arevalo to powieść psychologiczno - obyczajowa, którą od dość dawna miałam na liście priorytetów. Zainteresował mnie opis wydawnictwa oraz ...

Recenzja książki Wyspa Alice
Spotkajmy się nad morzem
Na jednej z bałtyckich plaż

Po książki Moniki A. Oleksy sięgam z ogromną przyjemnością i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Są to powieści pisane sercem, zawsze można znaleźć w nich jakąś radę, suges...

Recenzja książki Spotkajmy się nad morzem

Nowe recenzje

Wiatr
Wiatr
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry Kochani 😊 Dzisiejsza recenzja będzie dotyczyć książki pt. ,,Wiatr" @marcincisz. Książkę tą...

Recenzja książki Wiatr
Say you swear
Fantastyczny wakacyjny romans 🏖️
@burgundowez...:

Książka, która na myśl przywołuje lato i wakacje to? 🏖️ Mi na myśl przychodzi od razu książka „Say you swar”, autor...

Recenzja książki Say you swear
Czułe poranki, bezsenne noce
Czułe poranki, bezsenne noce
@greta.zajko:

Pani Agnieszka Zakrzewska w książce "Czułe poranki, bezsenne noce" prezentuje nam rozległy obraz wschodniej części kraj...

Recenzja książki Czułe poranki, bezsenne noce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl