Rzeźbiarz śmierci recenzja

Rzeźbiarz śmierci ale ... nie rozumu

Autor: @kasiahe78 ·2 minuty
2020-07-25
Skomentuj
2 Polubienia
Lekko jestem zdziwiona wieloma entuzjastycznymi opiniami o tej książki. Ale to życzliwe (a nie złośliwe !) zdziwienie. Czyś nie pięknie jest tak różnić się w odbiorze tego samego tekstu ? Może właśnie dlatego, że książki najpierw odbieramy emocjonalnie a dopiero potem rozumowo.

Ale do rzeczy - to jest pierwsza książka tego autora przeczytana przeze mnie. Nie przekonała mnie ani emocjonalnie ani tym bardziej rozumowo. Uwielbiam kryminały ! Te małe i duże smakowitości śledztwa, misterne konstrukcje i zwroty akcji, sposoby uśmiercania…. oj rozmarzyłam się. W sposobie uśmiercania trudno coś Carterowi zarzucić – jest skuteczny i w miarę precyzyjny. Oczywiście można stwierdzić, że epatuje brutalnością, sadyzmem czy wyrafinowaniem w tym względzie. Znakomicie to rozumiem - zwyczajna śmierć jest za mało medialna czy książkowa, żeby poruszyć czytelnika i skłonić do przeczytania tekstu. Więc choć to nie moja bajka spokojnie mogę za to rozgrzeszyć autora. Z innymi rzeczami już gorzej. Dobry kryminał to dla mnie precyzacja lancetu w fabule i żelazna logika w postępowaniu bohaterów i rzecz jasna mordercy/morderczyni (niech będzie dla purystów). Akcja i charaktery muszą być przekonywujące ! Pierwszy zgrzyt nastąpił dla mnie gdy przeczytałam, że detektyw Hunter, genialne dziecko o IQ nie mieszącym się w skali i doktoracie zrobionym na Stanford w wieku 23 lat wybrał karierę w …policji. Jakoś mnie to nie przekonuje a nawet mocno śmieszy. Teraz pewnie będę trochę zdradzała treść więc zalecam ostrożność dla nie czytających jeszcze tego dzieła. Makabryczny pomysł rzeźb z części ludzkiego ciała zasługuje na uznanie. Oczywiście jako pomysł książkowy - jestem normalna! Ale stopień ich skomplikowania (tych rzeźb) wydaje się przekraczający granice absurdu. Jeszcze wizerunek ptaka, rzeźba numer jeden – OK. Ale już kolejne; scena …gwałtu zbiorowego zmontowana po morderstwie z wiadomo czego … to naprawdę nonsens. Sprawca chciał aby prowadzący śledztwo „odkryli” jego zamysł. Oczywiście w książce go odkrywają (może po to ten Stanford) wykonując karkołomne i nie zawsze logiczne ewolucje myślowe. Mocno, mocno naciągane. Logika wskazuje, że w 99% przypadków prowokacja czytaj rzeźby mordercy doprowadziłaby kompletnie do niczego. A chyba nie o to chodzi ! Morderca w książce jest zimny i wyrachowany, precyzyjny i bezwzględny, okrutny i bezlitosny. Przez prawie całą książkę. Ale nie w końcowych scenach. Psychologicznie (dla mnie) okrutnie to nieprawdziwe. No i moja ulubiona scena, po której bez mała zgłupiałam. Uwaga będzie opis: mam pistolet i trzymam mordercę na muszce; ten trzyma nóż elektryczny, którym grozi nie znanej mi bliżej osobie (do której z pewnością nie mam stosunku emocjonalnego). Co robi zwykły człowiek lub idiota? Strzela do bandziora. Co robi absolwent Stanfordu ? Rzuca broń…no comment.

A ponieważ mój rozum nie lubi naciągania i jak sobie z niego robi …. no powiedzmy to wprost - „jaja” wiec moja ocena książki jest po prostu przeciętna.



Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rzeźbiarz śmierci
3 wydania
Rzeźbiarz śmierci
Chris Carter
7.4/10
Cykl: Robert Hunter, tom 4
Seria: Thriller

„W intrydze Chrisa Cartera czuć dotyk Patricii Cornwell”. – Mail on Sunday Studentka pielęgniarstwa przeżyła szok, gdy odkryła, że jej pacjent, prokurator Derek Nicholson, został brutalnie zamordowany...

Komentarze
Rzeźbiarz śmierci
3 wydania
Rzeźbiarz śmierci
Chris Carter
7.4/10
Cykl: Robert Hunter, tom 4
Seria: Thriller
„W intrydze Chrisa Cartera czuć dotyk Patricii Cornwell”. – Mail on Sunday Studentka pielęgniarstwa przeżyła szok, gdy odkryła, że jej pacjent, prokurator Derek Nicholson, został brutalnie zamordowany...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Rzeźbiarz śmierci" autorstwa Chrisa Cartera to intrygujący thriller, który wciąga nas w mroczne labirynty zbrodni. Fabuła rozwija się wraz z brutalnym morderstwem prokuratora Dereka Nicholsona, pozo...

@Malwi @Malwi

Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, po prostu muszę to napisać! Chris Carter wie jak mnie zadowolić w 100%. Sięgając po jego książki, od razu wiem, że to będzie niesamowita historia, mocna, przyprawiają...

@justus228 @justus228

Pozostałe recenzje @kasiahe78

Moje życie jest moje. Opowieści o wolności i pożądaniu
Już nie chcę być swingerką !

Czy książkę można równocześnie kochać i nienawidzić, mieć do niej szacunek i równocześnie być zirytowaną, uznawać za świetną i słabą ? Jeśli tak, to „Moje życie jest moj...

Recenzja książki Moje życie jest moje. Opowieści o wolności i pożądaniu
"...i wtedy wspiąłem się na drzewo". Opowieść o karierze, odwadze i życiu
Wspinanie się na drzewo nie wystarczy...

Książka jest znakomitym przykładem, że … każdy z nas (a przynajmniej znakomita większość) może napisać swoją książkę. Żadne to odkrycie – wystarczy być miliarderem, cele...

Recenzja książki "...i wtedy wspiąłem się na drzewo". Opowieść o karierze, odwadze i życiu

Nowe recenzje

Ted Bundy. Umysł mordercy
Recenzja książki "Ted Bundy. Umysł mordercy"
@ksiazkowere...:

Biorąc pod uwagę moje zamiłowanie do książek o charakterze kryminalnym, wręcz nie mogłam się doczekać, aż w końcu przyj...

Recenzja książki Ted Bundy. Umysł mordercy
Bądź moją gwiazdą
Recenzja
@ksiazkawaut...:

Przyjaźń to zaraz po miłości jedno z najpiękniejszych uczuć. Spokojnie można ją uznać za najcenniejszą formę relacji z ...

Recenzja książki Bądź moją gwiazdą
Furyborn. Zrodzona z furii
„You were the chosen one!"
@Radosna:

,,Furyborn. Zrodzona z furii" Claire Legrand zaciekawiła mnie opisem, a sam prolog okazał się bardzo klimatycznym i obi...

Recenzja książki Furyborn. Zrodzona z furii
© 2007 - 2024 nakanapie.pl