Bożonarodzeniowa księga szczęścia recenzja

Są decyzje, których żałuje się całe życie...

TYLKO U NAS
Autor: @Lady_in_Red ·3 minuty
2022-01-03
Skomentuj
5 Polubień
„Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia „Jolanty Kosowskiej to piękna opowieść, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Chociaż rzadko daję się tak bardzo porwać pierwszym wrażeniom, jest to jedna z tych książek gdzie byłam pewna, że ocenię ją wysoko jeszcze zanim dobrnęłam do końca historii. Początkowo spodziewałam się, że będzie to typowa świąteczna powieść o nieskomplikowanej fabule, która pozwoli poczuć klimat Świąt, wczuć się w atmosferę i… tyle. Nastawiałam się raczej, że będzie to jedna z tych powieści, które czyta się raz by poczuć świąteczny nastrój, a potem o nich zapomina. Tymczasem okazało się, że książka Pani Kosowskiej ma wiele więcej do zaoferowania czytelnikowi.

Przede wszystkim w moim odczuciu jest to lektura, której świąteczna tematyka zupełnie nie definiuje i nie szufladkuje. Uważam, że to fajna pozycja, do której warto zajrzeć nie tylko w Święta, ale i o każdej innej porze roku, gdyż Boże Narodzenie jest tylko delikatnym tłem dla przedstawionych wydarzeń, co osobiście uważam za duży atut.

„Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia” to piękna opowieść o przyjaźni Rafała, Tomka, Leny, Joanny i Marii, która przetrwała przez lata niezależnie od różnych życiowych zawirowań, którym musieli stawić czoła w dorosłym życiu - od założenia własnych rodzin, przez podążanie za odmiennymi ścieżkami kariery zawodowej, po wyprowadzkę w różne zakątki świata. Głównym wątkiem wydaje się być jednak relacja Leny i Rafała, która przechodziła różne wzloty i upadki na przestrzeni wszystkich tych lat.

Jak możemy dowiedzieć się już z opisu na okładce paczka przyjaciół przez lata zachowała urokliwą tradycję wysłania do siebie w okresie świątecznym listów, w których relacjonowali to co przydarzyło się w ich życiu wciągu ostatniego roku. Ta inspirująca tradycja przyczyniła się do pielęgnowania ich wieloletniej znajomości, jednak fabuła książki zaczyna się od tego, że w tym roku jednego listu brakuje. Nikt z paczki przyjaciół nie otrzymał listu od mieszkającej w Chorwacji Leny, a fakt ten wzbudza niepokój i staję się impulsem do podjęcia pewnych działań przez grupę znajomych.

Cała opowieść krąży wokół zagadki niedoręczonego listu, a puste miejsce na biurku przywołuje wspomnienia. Od samego początku, jako fanka kryminałów, doszukiwałam się rozwiązania zagadki co mogło przydarzyć się jednej z bohaterek. Tymczasem niepokój o Lenę i jej brakujący list stał się punktem zapalnym do wspomnień Rafała, którego narracja stanowi znaczną część książki. Tu też zaczyna się opowieść o miłości dwojga ludzi, którzy mimo silnego i odwzajemnionego uczucia nie potrafią żyć razem i przerastają ich wyzwania codzienności, a własne cele i ambicje przysłaniają to, co po latach okazuje się najważniejsze. Bardzo wzruszyła mnie ta mocno refleksyjna opowieść o trudnych wyborach, które czasem rzutują na całe lata. Rozczarowanie głównego bohatera, że nie potrafił wykorzystać swojej życiowej szansy na wspólną przyszłość ze swoją pierwszą i największą miłością jest niemal namacalne i myślę sobie, że pięknie obrazuje to, jak z biegiem czasu perspektywa spojrzenia na kluczowe w życiu kwestie potrafi diametralnie się zmieniać.

„Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia „to tytuł, który pozwala głęboko przeżywać i doświadczyć brutalnej prawdy, że często nie doceniamy tego co mamy tuż pod nosem, a potem… tęsknimy za tym całe życie. I w pewnym sensie jest to historia o wyborach i decyzjach, których konsekwencji żałujemy całe życie. Czy taka opowieść może mieć pozytywne zakończenie? Dlaczego list od Leny nie dotarł, a jej telefon milczy? Do zgłębienia tych sekretów samodzielnie gorąco zachęcam tych, którzy wahają się czy warto zajrzeć do książki Jolanty Kosowskiej. Myślę, że nie będziecie żałować. A to, że okres świąteczny właśnie mija, zupełnie nie odbiera uroku tej pozycji. Chociaż doceniam to, że w książce możemy znaleźć ciekawe wzmianki o mniej znanych zwyczajach świątecznych w Chorwacji to, tak jak wspomniałam, Boże Narodzenie to tylko delikatne tło dla całej fabuły.

Na koniec chciałam jeszcze wspomnieć, że sama Chorwacja ukazana jest w książce jako bardzo urokliwe miejsce. Opisy krajobrazu i zwyczajów sprawiły, że w ponure zimowe popołudnia natychmiast zapragnęłam zobaczyć i poznać ten barwny i ciepły kraj. I takiej egzotycznej podroży przez kolejne strony życzę również Wam, gorąco zachęcając do przeczytania „Bożonarodzeniowej Księgi Szczęścia”!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-02
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Jolanta Kosowska
7.9/10

Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości. Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ...

Komentarze
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Jolanta Kosowska
7.9/10
Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości. Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości” Grupka przyjaciół, która wspiera się od liceum. Każde wylądowało po szkole gdzieś indziej, jednak wciąż są dobie bliscy i utrzymują kontakt...

@farmerwiththebook @farmerwiththebook

Co dla Was jest tradycją? Dla Tomka, Rafała, Asi, Leny i Marii, czyli bohaterów książki to coroczne pisanie do siebie listów bożonarodzeniowych. Rok w rok wyczekują na koperty, których zawartość cho...

AG
@agnieszkawa1

Pozostałe recenzje @Lady_in_Red

Nie zabijaj
Kryminalne zagadki prosto z Łodzi

Książka Agnieszki Płoszaj to mocny kryminał, przy którym z pewnością nie będziecie się nudzić. Już na pierwszych stronach dowiadujemy się o makabrycznej zbrodni w samym ...

Recenzja książki Nie zabijaj
Zanim wystygnie kawa
Podróże w czasie w japońskim wydaniu

A gdybyś Ty mógł cofnąć się w czasie, co byś zmienił? Jestem przekonana, że każdy z nas ma przynajmniej jedną życiową historię, w której chciałby zachować się inaczej, u...

Recenzja książki Zanim wystygnie kawa

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie