Bożonarodzeniowa księga szczęścia

Jolanta Kosowska
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 38 ocen kanapowiczów
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 38 ocen kanapowiczów

Opis

Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości.

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ze sobą kontakt. Pomaga im w tym pewien rytuał, który sobie stworzyli: raz w roku, na Boże Narodzenie, każde z przyjaciół pisze list do pozostałych, opowiadając o tym, co przez ten rok wydarzyło się w jego życiu. Czytanie tych grudniowych listów stało się częścią ich wigilijnej tradycji. Któregoś roku okazuje się, że w skrzynkach pocztowych brakuje wiadomości od Leny – samotnej matki, mieszkającej z córką w Chorwacji. Niepokoją się wszyscy, ale najbardziej przerażony jest Rafał, którego kiedyś łączyło z Leną coś znacznie więcej niż przyjaźń. Z dnia na dzień postanawia wyruszyć w podróż, odszukać swoją dawną ukochaną i naprawić błędy młodości… Ale czy nie jest już na to za późno?
Data wydania: 2021-11-10
ISBN: 978-83-8219-563-7, 9788382195637
Wydawnictwo: Zaczytani
Stron: 344
dodana przez: iza.81

Autor

Jolanta Kosowska Jolanta Kosowska Urodzona na Opolszczyźnie, całe życie związana z Wrocławiem, Opolem i Sobótką, absolwentka wrocławskiej Akademii Medycznej i studiów podyplomowych na Akademii Wychowania Fizycznego. Z zawodu lekarka, specjalistka w trzech dziedzinach medycyny. Nieus...

Pozostałe książki:

Bożonarodzeniowa księga szczęścia Prosto w serce Pocztówki z Portugalii Wielkie, włoskie wakacje Niedoskonali Ludzie potrafią latać Sobie pisani Madeira Cicha noc Déjà vu Pensjonat pod świerkiem Trzy razy miłość W piekle pandemii Niepamięć Spotkamy się we śnie Zakochane Trójmiasto Nie ma nieba W labiryncie obłędu Wróć do Triory Kalendarz adwentowy Niemoralna gra Drugie dno
Wszystkie książki Jolanta Kosowska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czy czeka nas szczęśliwe życie?

12.12.2021

Niedługo nadchodzi Boże Narodzenie, czyli czas, który dużej części z nas kojarzy się jako czas dobry, wyjątkowy i wnoszący magię do naszego życia. Mam wrażenie, że akurat święta Bożego Narodzenia wywołują w nas skrajne emocje. Wiele z nas raduje się w tym okresie i stara cieszyć z obecności rodziny i bliskich. Jednak wyobrażam sobie, że niektórzy ... Recenzja książki Bożonarodzeniowa księga szczęścia

@Elfik_Book@Elfik_Book × 5

Są decyzje, których żałuje się całe życie...

3.01.2022

„Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia „Jolanty Kosowskiej to piękna opowieść, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Chociaż rzadko daję się tak bardzo porwać pierwszym wrażeniom, jest to jedna z tych książek gdzie byłam pewna, że ocenię ją wysoko jeszcze zanim dobrnęłam do końca historii. Początkowo spodziewałam się, że będzie to typowa świąteczna... Recenzja książki Bożonarodzeniowa księga szczęścia

Bożonarodzeniowa księga szczęścia

17.10.2021

Historia Rafała i Leny osnuta jest wokół przeszłości. Autorka przybliża nam jak wyglądała znajomość i związek tej pary zanim wszystko się skończyło. Prowadzi nas przez uczucia i emocje, jakie do siebie żywili. Nie brak tu wydarzeń dramatycznych, smutnych, odbierających nadzieję na coś, co możnaby jeszcze spróbować naprawić. Ale z drugiej strony, p... Recenzja książki Bożonarodzeniowa księga szczęścia

@iza.81@iza.81 × 2

"Zawsze można napisać scenariusz własnego życia, a wtedy los nie ma za dużo do powiedzenia."

28.11.2021

Autorka w swojej najnowszej powieści świątecznej przedstawiła losy grupy ludzi znającej się już od czasów liceum, a kontynuujących swoją relację w dość nietypowy sposób. Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria to przyjaciele, których dorosłe życie porozrzucało po różnych zakątkach świata i wystawiło na różne przeciwności losu. Rodzina, codzienne trudnoś... Recenzja książki Bożonarodzeniowa księga szczęścia

@viki_zm@viki_zm × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@tea.books.fox
2021-12-28
6 /10
Przeczytane Audiobook

To była całkiem przyjemna książka, urzekł mnie pomysł na fabułę, czyli historia kilkorga wieloletnich przyjaciół, którzy raz do roku wysyłają sobie bożonarodzeniowe listy. Podobało mi się też zakończenie. Było jednak kilka elementów, które mocno mi w tej powieści zgrzytały.

Przede wszystkim autorka chyba zapomniała (a późniejsza redakcja nie wyłapała), że kiedy pisze się retrospekcje, trzeba dostosować realia do czasu, o którym się pisze. Rozdziały opisujące związek Leny i Rafała przenosiły akcję kilkanaście lat do tyłu, więc myślę, że był to najpóźniej 2005 rok. Tymczasem wszystko dookoła wygląda, jakby były to czasy współczesne: bohaterowie siedzą przy fontannie multimedialnej we Wrocławiu, która to fontanna powstała dopiero w 2009, rozmawiają na Messengerze, który pojawił się w 2011, a Rafał wrzuca studentom materiały na internetową platformę, co jest mało prawdopodobne w tamtym czasie. Nijak się to nie klei z realiami początku tego stulecia, które sama pamiętam. Poza tym w tekście pojawiły się niepotrzebne powtórzenia i wbrew okładce wcale nie jest to powieść świąteczna, bardziej kojarzy się z latem i wakacjami.

Miło jednak było odwiedzić za pośrednictwem tej książki znajome miejsca we Wrocławiu i w Zadarze, więc te opisy oceniam na plus - poza tą nieszczęsną fontanną ;)

× 3 | link |
@viki_zm
2021-11-28
7 /10
Przeczytane 2021 Klub Recenzenta Posiadam Książka papierowa

"Zawsze można napisać scenariusz własnego życia, a wtedy los nie ma za dużo do powiedzenia."

Autorka w swojej najnowszej powieści świątecznej przedstawiła losy grupy ludzi znającej się już od czasów liceum, a kontynuujących swoją relację w dość nietypowy sposób.

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria to przyjaciele, których dorosłe życie porozrzucało po różnych zakątkach świata i wystawiło na różne przeciwności losu. Rodzina, codzienne trudności, samotne macierzyństwo i ciężka praca to codzienność poszczególnych bohaterów powieści.

W książce możemy przeczytać o losach przyjaciół, ale najwięcej dowiadujemy się z listów. Te bożonarodzeniowe teksty to właśnie forma podtrzymania relacji między Rafałem, Tomkiem, Leną, Joanną i Marią. Przyjaciele wysyłają je rokrocznie od wielu lat tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, co stało się już wigilijną tradycją, bo to właśnie w ten wyjątkowy dzień młodzi ludzie czytają swoje listy. To w nich szczerze opowiadają o tym, co stało się przez ostatni rok, jak zmieniła się sytuacja i co nowego wydarzyło się w ich życiu.

Nic dziwnego, że kiedy w skrzynkach pocztowych tuż przed Bożym Narodzeniem żadne z przyjaciół w dalszym ciągu nie znalazło listu od Leny, wszyscy są przerażeni. Kobieta mieszka z córką w Chorwacji i chociaż nie wszyscy mają z nią częsty kontakt, to brak wigilijnego listu jest już mocno niepokojący. Najbardziej jednak martwi się Rafał, którego przez jakiś czas łączyło z Leną dużo więcej niż przyj...

× 1 | link |
@ewfor
2022-11-21
8 /10
Przeczytane

Po książki tej autorki sięgam zawsze i z przyjemnością, bo wiem, że przy jej lekturze spędzę czas spokojnie i nostalgicznie, a czasami bardzo potrzebuję i spokoju i nostalgii.

Z tą książką było tak samo. Nie jest to typowa powieść świąteczna, pachnąca wanilią i piernikami, ale mamy w niej namiastkę świąt chociażby dzięki wysyłanym każdego roku przed świętami listów przez grupę przyjaciół.

Więcej tutaj jest lata niż zimy, ale za to jakiego lata. Myślę, że o takich wakacjach marzy wielu.

Autorka nie pisze, autorka maluje słowami, a robi to tak, że oczami wyobraźni możemy przenieść się do malowniczych okolic Chorwacji i zobaczyć coś czego nie zobaczylibyśmy nawet będąc w tych miejscach osobiście.

W tej książce przenosimy się do pięknej i barwnej Chorwacji, która turystycznie zaczyna wypierać już egzotyczne miejsca z dalekich krajów.

Po każdej książce Jolanty Kosowskiej mam ochotę zostawić wszystko, wsiąść do pociągu, w samolot, samochód czy inny środek lokomocji i wyruszyć w podróż śladami bohaterów książki. Może kiedyś to mi się uda?

Wspominałam wcześniej, że nie jest to książka typowo świąteczna i jeżeli ktoś tak się do niej nastawi, to może się lekko rozczarować. Z pewnością jednak fabuła sama w sobie go nie rozczaruje.

To książka o pięknej przyjaźni trwającej lata mimo ogromnych odległości oddzielających bohaterów od siebie.

...

| link |
@Mirka
2022-01-03
9 /10
Przeczytane


„Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia” to powieść, która nie jest typowo świąteczną historia. Mimo że w tytule jest odniesienie do świąt Bożego Narodzenia, można ją czytać o każdej porze roku. Jej wymiar i przesłanie są uniwersalne i warte uświadomienia sobie przez cały rok. Od początku zaintrygowała mnie ta opowieść, gdyż od razu wchodzimy w wydarzenia, bez zbyt długich wyjaśnień i opisów. Wszelkie tego typu teksty mają swoje uzasadnienie, są ważne dla toczących się wydarzeń i działają na wyobraźnię, dostarczając wielu emocji.

To pełna ciepła, dobrze napisana historia o przyjaźni pięciorga osób, którzy poznali się 15 lat temu w czasach licealnych. Maria, Joanna, Lenka, Tomasz i Rafał razem przeżyli liczne przygody, radości i smutki, podróże, spotkania, ale zawsze ich wzajemna więź pozostawała nierozerwalna i przetrwała nie jeden kataklizm. Co roku, na początku grudnia cała piątka pisze do siebie nawzajem listy, w których opisują to, co wydarzyło się u nich w ciągu minionych 365 dni, by odczytać je podczas wigilijnej kolacji.

Pani Jolanta Kosowska stworzyła wzruszającą opowieść o miłości i przyjaźni, czarując słowami, którymi potrafi pięknie opisywać uczucia, taniec, muzykę, ale też pierwsze porywy serca, pożądanie, tęsknotę, cierpienie, smutek i radość, uroki chorwackich zakątków i klimat krakowskich uliczek. Pokazuje, że dla podtrzymania przyjaźni żadna przeszkoda nie jest w stanie rozerwać łączących więzi. Jeżeli chcemy z kimś utrzymywać kontakt, n...

| link |
@KsiazkowoCzyta
2021-12-10
8 /10
Przeczytane

„Bożonarodzeniowa księga szczęścia” to najnowsza powieść autorstwa Jolanty Kosowskiej. Mimo tego, że autorka ta ma już w swoim literackim dorobku sporo tytułów to właśnie ten najnowszy z nich stał się pierwszym, jaki przeczytałam i muszę Wam powiedzieć, że mam w planach sięgnięcie po poprzednie.

Chociaż nie jestem przesadną entuzjastą powieści świątecznych, żeby była jasność nie mam też nic przeciwko nim, to gdy zobaczyłam zapowiedź tej książki od razu coś mnie w niej urzekło. Nie tyle była to nawet sama okładka, ile frapujący opis i kryjąca się za nim pewna tradycja stworzona przez bohaterów.

Opowieść ta dotyczy pięciorga przyjaciół, których w dorosłym życiu los rozrzucił po różnych stronach kraju, a nawet świata. Ze względu na dzielącą ich odległość i różnorodne obowiązki nie mają oni zbyt wiele wolnego czasu. Mimo to nie chcąc tracić ze sobą kontaktu postanawiają co roku w okresie Bożego Narodzenia wysyłać do siebie listy, w których opisują, co działo się u nich przez miniony rok, a otwierają je zawsze w Wigilię.

Maria, Joanna, Lena, Rafał i Tomek bardzo dbają o ten właśnie rytuał, a gdy po raz pierwszy od kilku lat nikt z pozostałej czwórki nie otrzymuje listu od Leny przyjaciele zaczynają się niepokoić.

Ostatecznie to właśnie Rafał, jako jedyny nieposiadający rodzinnych zobowiązań postanawia pojechać na Chorwację, bo tam aktualnie mieszka Lena i sprawdzić czy wszystko u niej w porządku.

W ten sposób poznajemy burzliwy, tr...

| link |
@joanna.stolarek
@joanna.stolarek
2022-01-30
6 /10
Przeczytane

Asia, Lena, Marysia, Rafał i Tomek są nierozłączni od lat i choć życie rozrzuciło ich po świecie, mają swoją coroczną tradycję — wysyłają do siebie listy bożonarodzeniowe. Nic więc dziwnego, że niepokój budzi brak listu od Leny. Rafał, któremu dziewczyna nigdy nie była obojętna, wyrusza w podróż, pragnąc naprawić błędy młodości.

“Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia” to jedna z tych książek, które naprawdę ciężko się ocenia. Jest napisana pięknie, z dbałością o każdy szczegół, dialogi są dopieszczone, a opisy krajobrazów jak zwykle powalają na kolana. Tylko czy rzeczywiście właśnie tego oczekiwałam, sięgając po tę powieść? Egzemplarz leży tuż obok mnie. Zerkam na okładkę i myślę sobie: to będzie niesamowicie świąteczna historia, która jeszcze na moment cofnie mnie do końcówki grudnia i otuli przyjemnym ciepłem. Zaintrygował mnie motyw corocznych bożonarodzeniowych listów od przyjaciół i brak tego jednego, od Leny. Akcja toczy się w teraźniejszości, jak i przeszłości. No i tu pojawiają się pierwsze schody. Poznawanie historii Rafała i Leny początkowo bardzo mi się podobało, ale im dalej szłam w tę lekturę, tym bardziej zastanawiałam się, kiedy w końcu będą te upragnione klimatyczne święta. No i były, owszem… Na ostatnich stronach. Co zatem działo się w pozostałej części książki? Autorka przeprowadza nas przez burzliwe życie bohaterów, pokazuje wspaniałe zakątki Chorwacji, częstuje muzycznymi kąskami. I uwierzcie mi, pani Jola jest mistrzynią takich ...

| link |
MA
@mamakawaiksiazki
2021-11-27
7 /10

“Bożonarodzeniowa księga szczęścia” to historia piątki przyjaciół, którzy raz do roku piszą do siebie listy i otwierają je w Wigilię. Świąteczny klimat jest jedynie pretekstem do opowiedzenia pięknej i jakże smutnej historii miłosnej.
Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się od wielu lat. Po liceum ich drogi się rozeszły, czasami się spotykają, jednak jedna rzecz się nie zmienia- bożonarodzeniowe listy. Pewnego roku nie przychodzi list od Lenki, co niepokoi całą paczkę, szczególnie Rafała, którego coś z kobietą łączyło. Wyrusza do Chorwacji by dowiedzieć się czy wszystko u niej w porządku. Co zastanie na miejscu?
W tej opowieści świąteczny klimat jest jedynie tłem, nie znajdziecie tu zbyt wielu wigilijnych spotkań, tradycji czy pocałunków wśród padających płatków śniegu. Historia oparta jest na listach, które piszą do siebie przyjaciele, wiele tu wspomnień ze wspólnych wakacji i według mnie raczej dominuje ciepło i chorwackie słońce niż mroźny, śnieżny klimat odpowiedni dla świąt. “Bożonarodzeniowa księga szczęścia” toczy się bardzo spokojnie, niewiele tu akcji, dużo więcej retrospekcji i rozmyślań, mnóstwo opisów krajobrazów. Czasami jest wręcz usypiająco i zbyt spokojnie. Druga połowa książki była dla mnie zdecydowanie ciekawsza i dałam się ponieść tej leniwej, acz przenikliwie smutnej opowieści. Bo dominuje tu smutek i niespełnione nadzieje, żal za latami młodości i tym, co mogło się zdarzyć, a wyszło zupełnie inaczej. Końcówka trochę wynag...

| link |
@moj.ksiazkowy.raj
@moj.ksiazkowy.raj
2022-02-23
7 /10

"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to najnowsza powieść od Jolanty Kosowskiej.

Aśka, Lena, Maria, Rafał i Tomek przyjaźnią się ze sobą od szkoły średniej. Jak to bywa w dorosłym życiu każdych z nich poszło w swoją stronę, jednak nigdy nie zerwali ze sobą kontaktu. Przyjaciele zawarli ze sobą umowę, że raz w roku, na Boże Narodzenie, każde z nich pisze list do pozostałych, opowiadając o tym, co przez ostatni rok się u nich w życiu wydarzyło. Nadchodzi kolejny grudzień, jednak okazuje się, że w skrzynkach pocztowych brakuje jednego listu. Od kogo? Od Leny, która obecnie mieszka z córką w Chorwacji. Szybko okazuje, że brak z nią jakiegokolwiek kontaktu. Przyjaciele nie czekają z założonymi rękami, a wręcz przeciwnie biorą sprawy w swoje ręce...

"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to powieść o miłości, ale przede wszystkim o przyjaźni, która przezwycięży wszystko. Od razu uprzedzam, że nie jest to typowa książka świąteczna, więc za dużo wątków świątecznych to tutaj nie znajdziemy, oprócz kilku akcentów i grudniowych listów. Ale wiecie co? To mało istotne, bo sama historia wynagradza nam wszystko. Na pewno trzeba pogratulować autorce samego pomysłu na tą historie - te listy i losy bohaterów w nie wplecione to super sprawa... i chyba to najbardziej mnie w tym wszystkim urzekło. Osobiście jestem oczarowana książką, ma w sobie to "coś" i wiem, że o tej historii tak szybko nie zapomnę. Warto zaznaczyć, że same opisy Chorwacji robią wrażenie na czytelniku - nie ...

| link |
@czytanie.na.platanie
2021-11-12
9 /10
Przeczytane Posiadam Przeczytane 2021

Pisanie listów, tych tradycyjnych, papierowych wymaga zaangażowania, podobnie jak pielęgnowanie przyjaźni i miłości, tym samym dajemy odbiorcy odczuć, że jest dla nas ważny. Pomyślcie o tym przed świętami.

„Bożonarodzeniowa księga szczęścia” Jolanty Kosowskiej to ubrana w okołoświąteczną atmosferę opowieść o przyjaźni, która przetrwała studia, miłosne zawirowania i meandry dorosłego życia. W tym okresie każde z pięciorga przyjaciół wysyła do pozostałych list, by podzielić się radościami i smutkami minionego roku. W świąteczny klimat wkrada się niepokój, gdy list od mieszkającej w Chorwacji Leny nie przychodzi i nie ma z nią kontaktu.

Rafał, którego z Leną łączyła kiedyś miłość i wspólne życiowe plany, decyduje się do niej pojechać. Nie może jednak otrząsnąć się z poczucia, że coś się stało, że nie będzie miał szansy naprawić tego, co przed wielu laty zniszczył.

Dręczą go koszmary, które przywołują wspomnienia początków ich znajomości, momentu gdy przyjaźń przerodziła się w prawdziwą miłość i czasu, gdy zapomniał co w życiu najważniejsze. Zanim oprzytomniał okazało się, że na ratowanie związku i nawet przeprosiny jest już za późno. Czy będzie miał szansę jeszcze raz spojrzeć w oczy ukochanej kobiecie?

Autorka do pięknej, wypełnionej emocjami opowieści, która jest podróżą zarówno w przeszłość jak i do urokliwej Chorwacji, dodaje pierwiastek niepokoju, który towarzyszy czytelnikowi do samego końca. Klimatyczne opisy, czy bolesne wspomnien...

| link |
@madbed
2021-12-22
Przeczytane

Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości.

Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki to "Pocztówki z Portugalii". Skradły one moje serce cudowną fabułą, pięknym językiem i wachlarzem emocji.
Autorka skradła moje serce po raz drugi zabierając ze sobą w podróż do Chorwacji.

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Chociaż mieszkają w różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ze sobą kontakt. Pomaga im w tym pewien rytuał. Raz w roku, na Boże Narodzenie, każde z przyjaciół pisze list do pozostałych, opowiadając o tym, co przez ten rok wydarzyło się w jego życiu. Listy stały się ich wigilijną tradycją . Jednak w tym roku w skrzynkach pocztowych brakuje wiadomości od Leny – samotnej matki, mieszkającej z córką w Chorwacji. Niepokoją się wszyscy, ale najbardziej Rafał, którego kiedyś coś łączyło z Leną . Postanawia wyruszyć w podróż i odszukać swoją dawną ukochaną.
Czy nie jest późno by naprawić błędy młodości?
Co stało się z Leną?
"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to piękna historia o przyjaźni, miłości, która mimo przeciwności losu nie przemija, a jeszcze bardziej się nasila.
Znacie to uczucie, kiedy książka zalicza się do tych "nieodkladalnych"?
W miarę poznawania historii chęć poznania co się stało, ale jak i dlaczego było tak wielkie, że książkę pochłonęłam.
Autorka jest mistrzynią budowania napięcia, a potem wodzi nas za nos.
Historia jest niezwykle emocjonalna. W jednej...

| link |
@etiudyliterackie
2021-12-20
8 /10

Czy wierzycie w przyjaźń na całe życie? ⭐

Lena, Maria, Joanna, Rafał i Tomek to zgrana paczka kumpli, którzy od czasów licealnych wzajemnie o siebie dbają i pamiętają. Momentami można by pokusić się o stwierdzenie, że wytworzyła się między nimi więź niemalże telepatyczna. Mają również swój coroczny zwyczaj. Kiedy zbliża się Boże Narodzenie wysyłają do pozostałych list opisujący wydarzenia z całego roku. Niestety nie mogą często się spotykać. Życie rozwiało ich po świecie i każdy ma teraz swoje sprawy, ale mimo wszystko tę tradycję starają się pielęgnować. Tym razem przed świętami nie dociera do nich list od Leny… Czy coś się stało? Przecież to list od niej zawsze przychodził jako pierwszy...

To piękna i wzruszająca historia o sile przyjaźni i miłości. O tym, że nie zawsze życiu wszystko idzie zgodnie z planem, że każdy z nas może popełnić ogromny błąd, który zaważy na całym życiu, ale warto walczyć i nie można się poddać.

Biorąc do ręki tę książkę miałam nadzieję, że natrafię na świat skąpany w śniegu, pełen świątecznego klimatu i wybrzmiewających kolęd. Tego jest tutaj ledwie garstka. ale finalnie to właśnie święta Bożego Narodzenia i kryjąca się w nich magia sprawiają, że bohaterowie odnajdują w sobie nadzieję i szczęście.

W zasadzie cała opowieść koncentruje się na listach Leny z wcześniejszych lat. To właśnie dzięki nim możemy dowiedzieć się jak wyglądało jej życie i z czym się zmagała, a nie miała lekko...

Niewątpliwie po...

| link |
@mamazonakobieta
2021-12-17
8 /10
Przeczytane

Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria to piątka dorosłych ludzi, którzy mimo odległości i dość rzadkich spotkań, przyjaźnią się od lat. Każdy z nich poszedł swoją drogą, mieszkają w różnych częściach Polski, a nawet świata, jednak każdego roku, tuż przed świętami Bożego Narodzenia wysyłają do siebie list. Opisują w nim, to co się stało w danym roku, dzielą się radościami i smutkami. Pewnego roku nikt nie dostaje listu od Leny, co ogromnie martwi najpierw Marię, a później innych przyjaciół. Brak listu, a także kontaktu telefonicznego z kobietą sprawia, że Rafał postanawia jechać i sprawdzić co się stało. Przed podróżą czyta listy i wraca we wspomnieniach do czasu, kiedy nie byli tylko przyjaciółmi. Co stało się z Leną? Czy Rafał ją odnajdzie?

Historia ze świętami w tle, dość ciekawa i wciągająca. Poznajemy piątkę przyjaciół, jednak jest to głównie historia Rafała i Leny, która mnie się spodobała. To historia o błędach młodości, miłości, która nie była na tyle silna, aby przetrwać przeciwności, zatraceniu się w pracy i karierze, nowym początku. Czytało się ją dość szybko.

Bohaterowie dość ciekawi, mający wady i zalety. Tak naprawdę dość dobrze poznajemy głównie Rafała (to on czyta listy od Leny, w których poznajemy jej historię). Jest mężczyzną, który nad miłość postawił karierę, czego zaczyna żałować. To bohater, który nie jest idealny, jednak to sprawia, że jest realistyczny. Osobiście go polubiłam (takiego jak był po latach nie tego z lat młodości).

...

| link |
AZ
@azarewiczu
2021-12-02
9 /10

Czy da się uciec przed miłością?
Czy warto wejść dwa razy do tej samej rzeki?
Czy pierwsza miłość naprawdę nigdy nie rdzewieje?

Związek Rafała i Leny rozpadł się wiele lat temu. Oboje byli młodzi i wchodzili w dorosłe życie. Rafał pragnął być lekarzem i kiedy mógł spełnić swoje marzenie, poświęcał mu każdą wolną chwilę, zaniedbując przy tym Lenę.
Kobieta wiedziała, że życie u boku Rafała, będzie trudne, dlatego postanowiła się wycofać, obiecując, że zerwanie nie wpłynie na ich przyjaźń, która trwa od czasów liceum. I tak wraz z pozostałą trójką przyjaciół - Marią, Aśką i Tomkiem, utrzymują kontakt do dziś.

Chociaż cała piątka, mieszka w odległych od siebie zakątkach świata, to co roku piszą do siebie listy, które otwierają w wigilijny wieczór. Informują w nich o tym, co wydarzyło się u nich w ciągu minionego roku. Niestety okazuje się, że w tym roku w skrzynkach pocztowych każdego z przyjaciół brakuje listu od Leny. Przerażony Rafał, postanawia wyjechać do Chorwacji, by dowiedzieć się, co stało się z jego dawną ukochaną.
Czy uda mu się odnaleźć Lenę i naprawić błędy przeszłości?
A może los ma wobec nich inne plany?

"Bożonarodzeniowa Księga szczęścia" to ciepła historia, w której nie zabraknie jednak łez wzruszenia, ale też nadziei na lepsze jutro.

Autorka ukazała piękno przyjaźni. Przyjaźni silnej, trwałej, wiecznej, dla której kilometry nie mają znaczenia.
Historia piątki przyjaciół jest napisana pięknym języki...

| link |
@coolturka104
2022-01-14
6 /10
Przeczytane

Listy bożonarodzeniowe.

Historia piątki przyjaciół nierozłącznych od czasu liceum. Gdy los rozrzucił ich po świecie, stworzyli swój własny zwyczaj, mianowicie raz do roku w okolicach świat Bożego Narodzenia piszą do siebie listy, w których opowiadają, co się u nich wydarzyło. Jednak w tym roku nie dociera list od Leny, mieszkającej z córką w Chorwacji. Kobieta nie daje też znaku życia, a jej telefon nie odpowiada. Na jej poszukiwania wyrusza Rafał, którego łączyło z nią coś więcej, niż tylko przyjaźń.

To już moje kolejne spotkanie z panią Jolantą, którą cenię za dojrzałość oraz piękny, bogaty w opisy, niemalże poetycki język. Mam ogromną przyjemność obcowania z jej tekstem, nie stroni od rzeczy ważnych i bolesnych, o których opowiada z ogromnym wyczuciem i empatią. Dużo tu pełnych nostalgii, słodko - gorzkich wspomnień o utraconej miłości. Jak zwykle spotkamy tu całą plejadę kolorowych postaci. A to, co najpiękniejsze i zachwyca mnie za każdym razem, to barwne opisy miejsc, gdzie rozgrywają się wydarzenia, tutaj króluje Chorwacja.

"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" wbrew tytułowi nie wprowadzi nas w magię świąt, które są tylko pretekstem do opowiedzenia nam historii, historii o miłości, którą docenił ten, kto ją stracił. Czy uda mu się ją jeszcze uratować?


| link |
@_books_and_dog_
@_books_and_dog_
2021-12-31
9 /10
Przeczytane 2021

„Bożonarodzeniowa księga szczęścia” to moja druga książka autorstwa Jolanty Kosowskiej. Jestem zaraz po lekturze Pocztówek z Portugalii więc dla mnie obie te pozycje opowiadają bardzo podobną historię. Tutaj tylko zamiast Portugalii przenosimy się do malowniczej Chorwacji.

Piątka znajomych Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Od czasów ich szkoły minęło już trochę czasu i los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata. Wszyscy jednak w miarę możliwości utrzymują ze sobą kontakt i się spotykają. Całą piątka ma jednak swój rytuał raz w roku, na Boże Narodzenie, każde z przyjaciół pisze list do pozostałych i opowiada co się u nich wydarzyło przez ostatni rok. Tym razem jednak nikt nie dostał listu od Leny. Przyjaciele zaczynają się martwić bo z Leną nie ma żadnego kontaktu. Rafał, który przed laty był w Leną związany postanawia samotnie wyruszyć do Chorwacji i dowiedzieć się co się wydarzyło, że jej list nie dotarł. Rafał chciałby także naprawić swoje błędy młodości. Nie udało mu się znaleźć kobiety, która była by taka jak ona. Czy po wielu latach los będzie mu przychylny? Zapraszam w takim razie w podróż do Chorwacji.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Ale nie można przyjaźnić się z całym światem. Świat na to nie zasługuje i tego nie docenia. Ludzie często zachowują się gorzej od zwierząt. Atakują, niszczą i wykorzystują słabszych.
Przygotowywał pan coś, co robi pan kilka razy w każdym tygodniu, zapominając o konieczności przygotowania się do czegoś, co wydarzy się tylko raz w pana życiu?
Czas pędzi jak szalony. Nie da się zrobić wszystkiego. W życiu zawsze trzeba wybierać. Najważniejsze są priorytety.
Nie za wszystko można przeprosić. Czasami na przeprosiny jest po prostu za późno. Życie pognało dalej i zaczęło pisać zupełnie inny scenariusz.
Zawsze można napisać scenariusz własnego życia, a wtedy los nie ma za dużo do powiedzenia.
Dodaj cytat