Chmury recenzja

Sceptycznie o Sokratesie, sofistach i antycznej komedii

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Estera ·2 minuty
2024-02-16
Skomentuj
4 Polubienia
Ależ się zmęczyłam! Musiałam czytać ten utwór na raty, bo na raz był dla mnie zupełnie nie do przejścia. Być może powinnam przeczytać w nowym tłumaczeniu, ale w najbliższym czasie chyba nie dam rady.

"Chmury" to antyczna komedia, w której wyśmiani zostają sofiści, a wraz z nimi Sokrates, bo Arystofanes zrównuje ich ze sobą. Czy słusznie? Klasycznie filozofia Sokratesa nie jest tożsama z sofistami, ale w pewnych aspektach rzeczywiście są podobne. I Sokrates (znany nam właściwie tylko z pism Platona), i sofiści za cel nadrzędny obierają udowodnienie adwersarzom swoich racji. Tutaj jednak pojawia się zasadnicza różnica: ten pierwszy poszukuje prawdy, nie zakłada z góry tezy, ci drudzy odwrotnie, dowodzenie traktują użytkowo, jako narzędzie do przekonania przeciwników do swoich, nie zawsze szczytnych, celów. Pytanie, jakie mi się nasuwa: kto miał rację - Platon czy Arystofanes?

Tyle o "czystej" filozofii, teraz o literaturze. Arystofanes pisał "Chmury" w obronie tradycyjnej sztuki greckiej, pełnej emocji i nierozwiązywalnych sprzeczności jak w tragediach Sofoklesa. Dla autora sztuki Sokrates był przedstawicielem nowego, racjonalnego podejścia, które zagrażało tak rozumianej sztuce. Dla mnie dziś tragedia antyczna tworzy spójną całość z filozofią Sokratesa, a przede wszystkim Arystotelesa, ale okazuje się, że ludzie żyjący w tamtych czasach wcale tak nie uważali. Bardzo to interesujące, że spór tradycji z nowoczesnością to nie jest żaden romantyczny wymysł.

Jeśli więc chodzi o tę warstwę - ważny i ciekawy tekst. Zatem kilka słów o fabule. Utwór opowiada o pewnym miłośniku koni, który postanawia wykpić się od długów, wysyłając swojego syna na naukę do szkoły Sokratesa. Chce, by tam nauczył się sztuki żonglowania argumentami tak, aby przekonał wierzycieli do odstąpienia od roszczeń. Wychodzi z tego dość ciekawa, trochę absurdalna historia. Tak więc fabuła owszem, całkiem zręczna. Za to zupełnie nie przemawia do mnie jej realizacja. Okazuje się bowiem, że prostackie żarty rodem z amerykańskich komedii wcale nie są wymysłem postmodernistów, łamiących wszelkie tabu, są stare jak świat. I to one spowodowały, że tekst mnie zmęczył niemiłosiernie. One i tłumaczenie. Na wolnelektury.pl dostępny jest tekst w tłumaczeniu Edmunda Cięglewicza sprzed 100 lat. Trudny, miejscami niezrozumiały (zwłaszcza dla uczniów) język i pojawiające się w tekście nawiązania do modernistów spowodowały, że tekst poza ciężkim żartem, ciężko się też czyta.

Na koniec refleksja a propos nowej listy lektur. "Chmury" w nowej propozycji oczywiście wyleciały. Tak, jak i połowa innych lektur (oczywiście tych patriotycznych). Ale tak jak uważam, że nowa propozycja jest skandaliczna, tak umieszczenia poprzednio Arystofanesa na liście lektur w 1 klasie rozszerzonego języka polskiego w liceum również nie rozumiem. Bardzo jestem ciekawa, skąd, na Zeusa, taki absurdalny pomysł w ogóle się wziął. Czy sądzimy, że licealiści będą się śmiali z żartów toaletowych? Może będą. A czy zrozumieją także filozoficzny spór o tradycję? Odpowiem jak sceptycy - wątpię.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-12
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chmury
Chmury
"Arystofanes"
6.7/10

Komentarze
Chmury
Chmury
"Arystofanes"
6.7/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Estera

Ulica milczenia
W zimowym mroku

Co prawda u nas jesiennie, a w książce zimowo, ale klimat podobny - ciemny i nostalgiczny. Jako typowa jesieniara, która podczas upałów marzy o zimowym chłodzie, a jak j...

Recenzja książki Ulica milczenia
Między ustami a brzegiem pucharu
Między nim a nią może być tylko miłość

Czy ktoś ma ochotę na uroczą, bezpiecznie przewidywalną, ale napisaną z brawurowym rozmachem historię miłosną? Oto jest - „Między ustami a brzegiem pucharu”. Schematyczn...

Recenzja książki Między ustami a brzegiem pucharu

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka