Twardy, Zimny, Martwy recenzja

Science-Fiction z jajami

Autor: @marek.wasinski.king ·3 minuty
2020-12-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie ma dobrego melodramatu bez wątku miłosnego, nie ma ciekawej biografii bez odkrywania tajemnic wielkich postaci, nie ma dobrego horroru bez wszechobecnego napięcia i atmosfery grozy. Z kolei dobre science-fiction, to dla mnie połączenie akcji, humoru i definicji słowa fantastyczny – będący nierealnym wytworem wyobraźni (Słownik Języka Polskiego PWN). Wszystkie z tych cech, a nawet więcej, znajdziecie w najnowszej książce Marcina Pełki.

„Twardy, zimny, martwy”, to trzy opowiadania osadzone w konwencji science-fiction. Każde z nich opowiadane jest przez innego głównego bohatera, w pierwszoosobowej narracji. Ich tematyka jest bardzo szeroka – zemsta za śmierć żony na biologicznie wzmocnionych ludziach, walka z inwazją kosmicznych pasożytów oraz zalew nieumarłych. Jest w czym wybierać!

Witold „Czarny” Czarnecki swoje życie poświęcił zwalczaniu „hybryd”, czyli osób biologicznie ulepszonych, o nadprzyrodzonej sile, wytrzymałości, skoczności, itp. Wszystko to w związku ze śmiercią jego żony, możecie się domyślić kto tego dokonał. Czarny to twardziel, facet który nie ma nic do stracenia, niczego się nie boi i zrobi wszystko by osiągnąć swój cel. To gość z jajami, poczuciem humoru i życiową misją, co nie znaczy, że wszystko mu wychodzi.

James Bond, bo tak zostaje określony przez jedną z postaci bohater opowiadania „zimny”, to żołnierz, a jak raz wstąpiłeś do wojska, wojsko już nigdy z ciebie nie wyjdzie. Na szczęście dla niego, swoje umiejętności może wykorzystać w walce z bratającymi się z kosmicznym najeźdźcą ludźmi. Jak trzeba zabić, to zabija, bez skrupułów. Lubi przy tym sobie pośmieszkować, a niemałe znaczenie w jego niezwykłej krucjacie ma uratowana przed gwałtem tajemnicza dziewczyna.

Na koniec został nam Jacek Łubodzki, dla znajomych „Łubudu”. Łódzki policjant, który musi radzić sobie nie tylko ze zwykłymi przestępcami, z kradzieżami, wypadkami samochodowymi, czy porwaniami, ale przede wszystkim z zalewającymi miasto „wskrzeszeńcami”. Walka z zombie w polskim wydaniu we współpracy ze znajomym z przeszłości – obecnie kryminalistą. W tle mamy jeszcze wątek ożywionej siostry bohatera i zemsty jego kolegi.

Wszyscy główni bohaterowie Marcina Pełki, to prawdziwi faceci z jajami, tacy, którymi większość mężczyzn czytających książkę chciałaby w pewnym stopniu być. Walka z kosmitami, jazda czołgiem, cały arsenał broni do wyboru, a do tego mnóstwo akcji z oryginalnymi sekwencjami walk i totalnego chaosu. To „tygryski” lubią najbardziej i to wszystko znajdziecie w najnowszej książce wydawnictwa Novae Res.

Choć opowiadania po jakimś czasie wydają się być przewidywalne i czytelnik jest w stanie odgadnąć kierunek w jakim autor zmierza, to i tak sprawiają wielką frajdę. To po prostu świetna, męska, niezobowiązująca rozrywka. Są jednak również nieoczekiwane zwroty akcji i niespodzianki, a gdy już mają miejsce, to z wielką pompą. No i najważniejsze. Każdą z opowieści spokojnie można by przerobić na książkę, bo zarówno postacie jak i sama fabuła dają duże pole do rozwoju, a przede wszystkim wciągają!

Co bardzo fajne, w szczególności dla mieszkańców ziemi łódzkiej, akcja pierwszego i ostatniego opowiadania toczy się właśnie w Łodzi. Czytelnicy mogą na spokojnie prześledzić miejsca, w których znajdują się bohaterowie i odszukać ich drogę w „realu”. Fabuła tych opowiadań jest jednocześnie na tyle fantastyczna oraz bliska otaczającej nas rzeczywistości, że nie powinno być z tym problemu. Bardzo mi się to podoba, gdyż wielu polskich twórców sili się na oryginalność i osadza akcję swoich książek za granicą lub w zmyślonych światach, a przecież Polska też może być centrum wciągającej historii.

„Twardy, zimny, martwy”, to doskonała zabawa dla każdego faceta, a może i dziewczyny. Mnóstwo akcji, bezkompromisowi bohaterowie oraz prosta w śledzeniu oraz zrozumieniu fabuła przenoszą czytelnika do świata fantastyki naukowej i bardzo długo go stamtąd nie wypuszczają. Najnowsza pozycja Marcina Pełki po „Bladości powłok” utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to jeden z najlepszych polskich autorów sci-fi, którego wszyscy fani tego gatunku muszą śledzić!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Twardy, Zimny, Martwy
Twardy, Zimny, Martwy
Marcin Pełka
7.6/10

Co się stanie, gdy przyszłość wymknie ci się spod kontroli? Zło potrafi przybierać najróżniejsze formy. Jego źródłem może być inżynieria genetyczna wykorzystywana do nielegalnego wspomagania ludzki...

Komentarze
Twardy, Zimny, Martwy
Twardy, Zimny, Martwy
Marcin Pełka
7.6/10
Co się stanie, gdy przyszłość wymknie ci się spod kontroli? Zło potrafi przybierać najróżniejsze formy. Jego źródłem może być inżynieria genetyczna wykorzystywana do nielegalnego wspomagania ludzki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nasze mózgi są zaprogramowane pozytywnie. Wierzymy, że przyszłość przyniesie coś lepszego niż mamy teraz. Wierzymy, że nauka proponuje rozwiązania, które pozwolą ludom żyć dłużej, lepiej, szczęśliwie...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Twardy, Zimny, Martwy, to pierwsza książka, którą miałam okazję przeczytać. Jej autor, jest już znany na polskim rynku wydawniczym. Jednak zdradzę, że spotkanie to było fascynujące i na pewno będę ch...

@zakaz_czytaAnia @zakaz_czytaAnia

Pozostałe recenzje @marek.wasinski.king

Heroines Game #1
Recenzja pierwszego tomu mangi "Heroines Game"

Żyjemy w czasach, gdy twórcy coraz częściej sięgają do klasyki, opowiadając znane nam historie w zupełnie nowy sposób. Efekty bywają różne. Jednakże, jednym z dobrych pr...

Recenzja książki Heroines Game #1
Plecy, które chcę kopnąć
Recenzja książki

Okres dojrzewania dla wielu młodych ludzi jest czasem tworzenia wspaniałych wspomnień i przyjaźni na całe życie. Pełen jest radosnych chwil i chciałoby się by trwał jak ...

Recenzja książki Plecy, które chcę kopnąć

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka