Sen o okapi recenzja

Sen o okapi

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @toptangram ·1 minuta
2021-11-13
1 komentarz
8 Polubień
Mariana Leky "Sen o okapi",

Czy wiecie, że przypominające trochę niedomalowaną zebrę, spokrewnione jednak bardziej z żyrafą okapi, zostało odkryte i opisane przez Europejczyków dopiero w 1900 roku?

To właśnie okapi co jakiś czas śni się Selmie nestorce rodu, a zarazem babci narratorki. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mieszkańcy wioski wierzą, iż takie sny zwiastują nagłą, bo w ciągu najbliższych dwudziestu czterech godzin, śmierć kogoś spomiędzy ich społeczności. Kiedy po raz kolejny okazuje się, że tajemnicze okapi znów zawładnęło marzeniami sennymi Selmy, na mieszkańców pada blady strach. Kto będzie następny?

Już sam początek mocno mnie zaskoczył, ponieważ wyobrażałam sobie opisywaną na końcu książki wioskę, jako tajemnicze miejsce gdzieś na odludziu, sugerujące mojej wyobraźni zarówno tytułem jak i okładką, że znajduje się gdzieś w Afryce. Wioska okazała się jednak bardzo współczesna, europejska, cywilizowana. Akcja "Snu o okapi" rozwija się niespiesznie, wprowadzając czytelnika po krótce w historie bohaterów. W pierwszej chwili złapałam się na tym, że zamiast chęci bliższego poznania poszczególnych postaci, wyczekiwałam osoby, która stanie się ofiarą snu Selmy. A pozostałych bohaterów naprawdę warto poznać, ponieważ stanowią niezwykle wybuchową mieszankę. Charakterów, postaw, oczekiwań, podejścia go życia.

Mariana Leky tworzy niezwykłą słodko-gorzką opowieść o naprawdę małej społeczności, zamkniętą w kręgu rodziny i kilkorga najbliższych znajomych. Skupia się na ukazaniu panujących pomiędzy bohaterami relacji, wpuszczając do codziennego świata nieco magii. "Sen o okapi" to zarówno lektura o spełnianiu marzeń, ale również o różnych obliczach miłości, która nie raz bywa trudna, może być platoniczna, a czasem w ogóle jest niemożliwa do zrealizowania. Miłości młodzieńczej, dojrzałej, rodzicielskiej.

"Sen o okapi" okazał się być przyjemnym czytadełkiem, ogrzewającą a zarazem niezobowiązującą historią, choć bez efektu "wow", na który liczyłam, to jednak opowieścią mogącą z powodzeniem wypełnić jesienne wieczory. Miło było mieć w rękach coś jednocześnie zabawnego, miejscami melancholijnego, czasem również absurdalnego.

Mnie w każdym razie okapi śnione przez Selmę tak zapadło w pamięć, że po odłożeniu książki następnego dnia obudziłam się z obrazem swojego snu, co prawda nie o okapi (całe szczęście), ale o trzech małych kotkach, które syn w szkolnym plecaku przyniósł ze szkoły, bo nikt inny nie chciał się nimi zająć. Znak?

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sen o okapi
2 wydania
Sen o okapi
Mariana Leky
7.7/10

Za każdym razem gdy Selmie śni się okapi, na mieszkańców jej wioski pada blady strach. Sen ten oznacza bowiem, że w ciągu 24 godzin ktoś z nich umrze. Kto i w jakich okolicznościach pozostaje niewy...

Komentarze
GA
@gmiszewski1 · ponad 2 lata temu
A mnie od razu przypomniała się książka Szklarskiego "Przygody Tomka na Czarnym Lądzie".
× 1
@toptangram
@toptangram · ponad 2 lata temu
Ależ fajne skojarzenie.
× 1
Sen o okapi
2 wydania
Sen o okapi
Mariana Leky
7.7/10
Za każdym razem gdy Selmie śni się okapi, na mieszkańców jej wioski pada blady strach. Sen ten oznacza bowiem, że w ciągu 24 godzin ktoś z nich umrze. Kto i w jakich okolicznościach pozostaje niewy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy znacie jakieś przesądy? Stosujecie się do nich, czy raczej przyjmujecie je, kręcąc głową z politowaniem? Kiedy myślę o tym pytaniu, w mojej głowie materializuje się postać babci. Pamiętam dwa głó...

@snaky_reads @snaky_reads

Często z tą książką Mariany Leky spotykałam się w internecie i za każdym razem czytałam o tym jaka to świetna lektura. Toteż ucieszyłam się, gdy zobaczyłam ją w swojej bibliotece miejskiej, wypożyczy...

@Anna_Natanna @Anna_Natanna

Pozostałe recenzje @toptangram

Zwierzęta łowne
Zwierzęta łowne

Anna Mazurek "Zwierzęta łowne", "Zwierzęta łowne" są kolejną pozycją polskiej literatury współczesnej wydaną przez W.A.B. w serii Archipelagi. Historią po części oniryc...

Recenzja książki Zwierzęta łowne
Kelner w Paryżu
Kelner w Paryżu

Edward Chisholm "Kelner w Paryżu", Co ukrywa stolica smaku?, przełożył Jakub Jedliński, Najlepszą rekomendacją dobrej kuchni są liczne, nieustannie pozajmowane stoliki ...

Recenzja książki Kelner w Paryżu

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl