Recenzja książki Sidła

Lubię twórczość Piotra Kościelnego. Podczas czytania zawsze mogę liczyć na dużą dawkę emocji. Jednak nie wszystkie jego powieści przypadły mi do gustu.

"Sidła" zaczynają się mocnym akcentem zaginięć kobiet, które w krótkim czasie zostają odnalezione martwe. Policjanci, na czele z komisarzem Sikorą, usiłują złapać sprawcę. Wychodzi im to bardzo nieudolnie, a każdy trop staje się niejako, pewniakiem. Śledztwo przez większą część książki tkwi w martwym punkcie, a z ulic miasta giną kolejne kobiety.

Fabuła dość ciekawa dzięki temu, że autor, niestandardowo, tym razem na sprawcę wybrał kobietę, co utrudniło dochodzenie.

Obok wątku kryminalnego i thrillera, duża część książki jest poświęcona warstwie obyczajowej. Lubię, kiedy autorzy pozwalają nam na poznanie prywatnego życia bohaterów. Jednak tym razem autor mocno przesadził z kreacją Michała, który dokonał coming out i oświadczył, że jest gejem. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom i nie przeszkadza mi taka postać wśród plejady bohaterów, ale w tej powieści ten temat jest poruszany tak często, że staje się wątkiem, jeśli nie głównym to na pewno ważnym. W tej sytuacji zarówno zakochany Sikora, jak i psychopatyczna morderczyni zeszli na plan dalszy, a szkoda.

Kościelny powraca również do wątku z pierwszej części, a mianowicie do Łowcy. Nie będę ukrywać, że liczyłam na jakieś większe wow, a tym razem było słabo i bez pomysłu.

Bardzo wiarygodnie zostały oddane sceny, które miały miejsce w środowisku tzw. marginesu społecznego.

"Sidła" ukazują jak trudne, wręcz traumatyczne, przeżycia potrafią odcisnąć swoje piętno wpływając na dalsze losy człowieka.

Kolejna książka, która epatuje złem, mocnymi scenami i ostrym językiem. Wszystko charakterystyczne dla twórczości autora, choć czasami, niektóre opisy wydawały mi się lekko przerysowane, to wpisywały mi się w całokształt powieści. Zakończenie wątku głównego zaskoczyło mnie, zaś wątek z Łowcą uważam za bardzo słaby i cieszę się, że nie będzie kontynuowany w kolejnych częściach.

Całość poprawna i czekam na kolejne tomy.