Mozaika życia recenzja

Skomplikowane życiorysy

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2021-05-21
Skomentuj
4 Polubienia
„Mozaika życia” Andrei Goldsmith okazała się lekturą zaskakującą, pełną emocji i niespodzianek. Opis na okładce obiecywał lekturę złożoną, wielowymiarową i uczuciową. W dużej mierze książka spełnia te zapowiedzi.

Bohaterką książki jest Galina Kogan, dwudziestoczterolatka, która wyjeżdża w końcówce lat osiemdziesiątych XX wieku wyjeżdża z Leningradu i osiedla się w Australii. Planowała tam wyjechać z matką, jednak ta zmarła niespodziewanie, powiększając rozmiary strat, jakie ponosi Galina w związku z opuszczeniem na zawsze wszystkiego, co znajome i bliskie. Choć Związek Radziecki nie zaoferował jej możliwości rozwoju, o jakich marzyła, nawet w czasach gorbaczowowskiej pieriestrojki, to opuszcza go ze smutkiem i poczuciem zagubienia. Przypadkowe spotkanie z Andrew sprawia, że decyduje się związać swoje dalsze życie z Australią.

Spodziewałam się książki o zderzeniu kultur, odnajdywaniu w nowej sytuacji, zaczynaniu życia od początku i wszystko to można znaleźć w „Mozaice życia”, choć również znacznie więcej. Historia Galiny i Andrew stała się pretekstem do opowiedzenia o kolejach życia ich rodziców – jednych starających się przetrwać w komunistycznej rzeczywistości, która dotknęła ich w typowy, okrutny sposób, drugich – kształtowanych przez normy społeczne charakterystyczne dla swoich czasów, porzucenie artystycznych zapędów ze strony ojca oraz wszelkich ambicji, poza wysmakowanym domem – przez matkę.

Każda z postaci stworzonych przez Goldsmith zasługuje na uwagę z innych powodów. Galina mierzy się ze swoim odseparowaniem, na co jednak znajduje wewnętrzną siłę i powoli urządza się w nowym miejscu i w nowym życiu. Andrew przeżywa rozterki człowieka nieśmiałego i pozbawionego pewności siebie, choć nie brakuje mu też odwagi, by postawić na swoim i żyć zgodnie z artystyczną duszą. Jego rodzice z kolei to oddzielna historia, pełna miłości, przywiązania i wzajemnej troski, a jednak podszyta tajemnicami i niedopowiedzeniami, łącznie ze zdradą i homoseksualnością.

Równie ważnym tematem powieści jest sztuka jako taka. Wszyscy bohaterowie są związani z dziedzinami artystycznymi, które odgrywają w ich życiach znaczną rolę. Dyskutują o niej, o możliwościach realizacji swoich pasji w różnych krajach, wreszcie o tym, komu ta sztuka jest właściwie potrzebna i czy ma moc ratowania życia.

Dobrze mi się czytało „Mozaikę życia”. Autorka posługuje się lekkim piórem, nie pozbawiając przy tym swej twórczości psychologicznej i społecznej głębi. Wsłuchuje się w głos pokoleń i z zaangażowaniem opisuje miejsca, a także epoki, które dawno minęły. To mocna książka o trudnych rozterkach, o realizowaniu swoich ambicji, o skomplikowanych uczuciach, wreszcie o roli sztuki w życiu. Dotyka problemu zmiany pokoleniowej, wypierania gospodyń domowych przez kobiety szukające spełnienia w innych dziedzinach życia. To jedna z tych książek, które dają do myślenia, otwierają oczy na sferę emocji i pokazują, że jeśli chodzi o relacje międzyludzkie, to nic nie jest oczywiste i czarno-białe.

Egzemplarz otrzymałam z Klubu Recenzenta w serwisie nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-21
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mozaika życia
Mozaika życia
Andrea Goldsmith
8/10

Mozaika życia to historia ułożona z bardzo wielu kawałków: miłości, śmierci, seksu, sekretów, rozczarowań, nadziei. I tak opisana, że nie sposób się od niej oderwać. Lepiej być obcym w ojczyźnie c...

Komentarze
Mozaika życia
Mozaika życia
Andrea Goldsmith
8/10
Mozaika życia to historia ułożona z bardzo wielu kawałków: miłości, śmierci, seksu, sekretów, rozczarowań, nadziei. I tak opisana, że nie sposób się od niej oderwać. Lepiej być obcym w ojczyźnie c...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mozaikę tworzy wiele drobnych elementów, które każde z osobna stanowi niewielką część, natomiast złożone razem tworzą spójny, piękny obraz. Tak też jest z życiem, każda z pojedynczych chwil składa si...

@lubie.to.czytam @lubie.to.czytam

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka