Skradzione dni recenzja

Skradzione dni

Autor: @liber.tinea ·1 minuta
2024-05-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
“Skradzione dni” to powieść na wskroś obyczajowa, która moim zdaniem powinna zadowolić fanów tego gatunku. Dwie bohaterki i dwie trudne życiowe historie. Kira Dawidow to młoda, ale już nieco poturbowana przez los kobieta. Przyjeżdża do Rogożów wiedziona wątłą nitką wspomnienia zahaczonego w swojej pamięci. Kiedy była mała, matka śpiewała jej kołysankę, z której zapamiętała jedynie nazwę tego miasteczka.

Obok niej Maria Montenero, która z dnia na dzień staje się bezdomna po utracie swojej chaty przy lesie. Tymczasowym schronieniem ich obu staje się Charlie - tak pieszczotliwie nazwały kampera należącego do młodszej z kobiet. Jak się okazuje, obie panie są połączone więzami krwi, choć same o tym nie wiedziały przez długi czas…

Kolejny już raz trafiłam na drugi tom cyklu książek, spodziewając się samodzielnej historii. Nic w opisie, ani na portalach czytelniczych nie zasugerowało mi, że ta opowieść ma wstęp w postaci poprzedniej części, którą warto byłoby znać. Choć wiele z opowieści można samemu wydedukować i ostatecznie zrozumieć ją jako całość, to sporo spraw zostaje i tak w formie niedopowiedzeń i braków z poprzedniego tomu…

Powieść spod pióra Pani Grażyny Jeromin-Gałuszka toczy się spokojnie, opowiada o zwyczajnych losach, o tragediach, jakich wiele wokół nas. Mówi o poszukiwaniu swojego miejsca, korzeni i bliskości drugiego człowieka. Choć jej wydźwięk jest raczej pozytywny, to momentami książka mi się dłużyła. Nie mogłam wczuć się w relacje między wszystkimi bohaterkami (również tymi pobocznymi), w ich przekomarzanie się itd. Być może ich zażyłość powstała w pierwszym tomie już nie dopuszczała mnie do tej przyjaźni…?

Na szczęście historia dotyczy nie tylko wyżej wspomnianych wiodących postaci, ale mamy w niej także retrospekcje trudnego życia Bronki i jej córki Erizy, dzięki którym nie odłożyłam książki w połowie. Kim jest Bronka i dlaczego jest ważna dla tej powieści, musicie sprawdzić sami. Nie polecę z czystym sumieniem, ale i nie odradzę tej lektury. Są osoby, które lubią takie powieści o codzienności. Na mnie nie zrobiła szczególnego wrażenia, ale była poprawna.

Współpraca barterowa z Wydawnictwem

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skradzione dni
Skradzione dni
Grażyna Jeromin-Gałuszka
7.6/10

Skłócona z życiem dziennikarka Kira Dawidow przybywa do Rogożów pod wpływem impulsu, kierowana jedynie wspomnieniem kołysanki z dzieciństwa, w której pobrzmiewała ich nazwa. W kamperze, nazywanym pie...

Komentarze
Skradzione dni
Skradzione dni
Grażyna Jeromin-Gałuszka
7.6/10
Skłócona z życiem dziennikarka Kira Dawidow przybywa do Rogożów pod wpływem impulsu, kierowana jedynie wspomnieniem kołysanki z dzieciństwa, w której pobrzmiewała ich nazwa. W kamperze, nazywanym pie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Jak to się wszystko splata ze sobą, Kira, jedno zdarzenie, jedno słowo rzucone w odpowiednim momencie odwraca sytuację o sto osiemdziesiąt stopni, zmienia los na lepszy lub gorszy, burzy to, co wyda...

@Nubeska @Nubeska

"Jak to się wszystko splata ze sobą, Kira, jedno zdarzenie, jedno słowo rzucone w odpowiednim momencie odwraca sytuację o sto osiemdziesiąt stopni, zmienia los na lepszy lub gorszy, burzy to, co wyda...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Żółć
Najnowsza część “Kolorów zła” - “Żółć” M. O. Sobczak [recenzja]

Paleta barw serii “Kolory zła” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak coraz bardziej się rozrasta. Do trzech poprzednich części dołączyła “Żółć”. Jakie wrażenia niesie ze s...

Recenzja książki Żółć
Wieczorne gody
Zamknięcie trylogii “Saga o ludziach ziemi” - “Wieczorne gody” A. Fryczkowskiej

Ostatnia część sagi o “prostym” życiu chłopów z kujawskiego Sokołowa. Zachwycające zakończenie historii “o ludziach, którzy cenili ziemię i rodzinę ponad wszystko” “Wie...

Recenzja książki Wieczorne gody

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka