Śledztwo ostatniej szansy recenzja

Śledztwo ostatniej szansy

Autor: @NieTylkoBestsellery ·2 minuty
2019-12-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Morderstwo”, „klimatyczny kryminał” – czy kogoś dziwi, że takie określenia padające w zapowiedzi książki „Śledztwo ostatniej szansy” skusiły mnie, by dorwać się do książki tuż po jej premierze? Jeśli czytacie czasem mojego bloga, to pewnie wiecie, że obok tak opisanego tytułu nie mogłam przejść obojętnie! Czy było warto?




Śledztwo ostatniej szansy: kilka słów o fabule


Polska powoli podnosi się z kolan – po latach zaborów, po bolszewickiej zawierusze lat dwudziestych. Nasi inżynierowie i naukowcy w końcu tworzą dla własnego kraju. Wciąż raczkująca awiacja praktycznie od samego początku stała się obiektem zainteresowania wojska. Zwłaszcza po tym, gdy zaprezentowała swoje możliwości podczas I WŚ. Jednak wielu ludziom nie był na rękę fakt, że Polska, nie dość, że znów niepodległa, to stara się rozwijać.
Komisarz Kornel Strasburger jeszcze niedawno był cenionym policjantem. Dopiero co awansował i w nagrodę za swoją pracę otrzymał służbowe mieszkanie, będące szczytem marzeń niejednego z jego kolegów. Tymczasem krótka, acz dość szalona i burzliwa znajomość z dziewczyną z wyższych sfer, Olą, i jej wyjazd do Francji powodują, że Kornel zaczyna się staczać. Tęsknota za dziewczyną, a zarazem uświadomienie sobie, jak bardzo przez nią się zmienił, sprawiają, że komisarz coraz częściej nie tylko kończy, ale i zaczyna dzień od kieliszka, dwóch, pięciu… Równocześnie zaczynają krążyć plotki, że jego wydział zostanie rozwiązany, co wcale nie poprawia jego kondycji.
Tytułowe śledztwo ostatniej szansy dotyczy dziwnych wypadków, jakie zaczęły się zdecydowanie za często wydarzać w polskim lotnictwie. Czemu ostatniej szansy? Bo od jego przebiegu zależy przyszłość nie tylko lotnictwa, ale również i wydziału i samego Strasburgera.


Śledztwo ostatniej szansy – moje wrażenia


Książka wciąga nas (z wielkim hukiem  😉  )od pierwszych stron. O komisarzu Strasburgerze można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest płaską i nudną postacią. Mimo jego słabostek – a może raczej dzięki nim – pokochałam go od samego początku. Z jednej strony rozrywkowy i zabawny facet, z drugiej: oddany służbie, kolegom i przyjacielowi z przeszłości. Nie miałam okazji czytać pierwszej części przygód komisarza, ale autor zadbał o to, by czytelnik nie odczuł braku znajomości tomu pierwszego.
Czytałam wiele książek, których akcja została osadzona w czasach historycznych. Tu co prawda to „zaledwie” niecały wiek, jednak doskonale wiecie, że język, obyczajowość społeczeństwa zmienia się zdecydowanie szybciej. Niejednokrotnie odczuwałam w tego rodzaju książkach zgrzyty, gdy słownictwo użyte w tekście zupełnie nie pasowało do epoki: albo bywało zbyt współczesne, albo przeciwnie: przesadzone do granic możliwości. Tu Grzegorz Kalinowski idealnie wyważył język, jakim przemawiają do nas bohaterowie powieści. Czytając pierwsze zdania od razu czujemy się tak, jakbyśmy cofnęli się w czasie o te kilkadziesiąt lat. Jest realistycznie, klimatycznie.
Jednak książka Śledztwo ostatniej szansy to nie tylko „zwykły” kryminał. Autor zadbał o wiele, z pozoru drobnych, detali, dzięki którym wsiąkamy w okres międzywojenny i dowiadujemy się wielu ciekawostek, nie tylko historycznych, lecz również o życiu zwykłych ludzi w tamtych czasach.

Jako niekwestionowana maniaczka DŁUGICH serii kryminalnych – liczę, że to nie będzie moje ostatnie spotkanie z Strasburgerem. Oczywiście w międzyczasie nie omieszkam w te pędy nadrobić tomu pierwszego, czyli Pogromcy grzeszników!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śledztwo ostatniej szansy
Śledztwo ostatniej szansy
Grzegorz Kalinowski
5.8/10
Cykl: Kornel Strasburger, tom 2

Warszawa rok 1931; to czas katastrof lotniczych, zdrady oficera sztabu generalnego i upadku słynnego kabaretu Qui Pro Quo. To nie jest także dobry rok dla szefa Brygady XI Specjalnej Urzędu Śledczego....

Komentarze
Śledztwo ostatniej szansy
Śledztwo ostatniej szansy
Grzegorz Kalinowski
5.8/10
Cykl: Kornel Strasburger, tom 2
Warszawa rok 1931; to czas katastrof lotniczych, zdrady oficera sztabu generalnego i upadku słynnego kabaretu Qui Pro Quo. To nie jest także dobry rok dla szefa Brygady XI Specjalnej Urzędu Śledczego....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czysty horror. Tak pierwszy, jak i drugi tom. Trzeciego z własnej woli, za darmo, nie przeczytam- masochizm ma jakieś granice. Nominację do Wielkiego Kalibru za rok 2018 dla "Pogromcy grzeszników" u...

@PonuryDziadyga @PonuryDziadyga

Pozostałe recenzje @NieTylkoBestsellery

Domek
Nie dla mnie :(

Niestety – nie udało mi się przebrnąć przez książkę, dlatego nie będzie to typowa recenzja, ale raczej kilka słów o moich ogólnych wrażeniach na temat książki (jak i jej...

Recenzja książki Domek
Alan Cole nie tańczy
Alan Cole nie tańczy

Jakiś czas temu czytałam „Simon i inni homo sapiens”, który bardzo mi się podobał, dlatego kiedy przeczytałam opis książki „Alan Cole nie tańczy” – od razu wiedziałam, ż...

Recenzja książki Alan Cole nie tańczy

Nowe recenzje

Mara Dyer. Tajemnica
W OTCHŁANI UMYSŁU
@renata.chico1:

Nakładem wydawnictwa Insignis ukazał się pierwszy tom trylogii „Mara Dyer”. Jest to wznowienie tej powieści w zu...

Recenzja książki Mara Dyer. Tajemnica
Tinder jajko
Zaskakująca wizja przyszłości
@whitedove8:

Rok 2030. Sztuczna inteligencja opanowała świat. W takiej rzeczywistości przyszło żyć Adamowi, który właśnie się rozwod...

Recenzja książki Tinder jajko
Twist
Uwielbiam tą serię! Wywołuje we mnie tyle emocj...
@justus228:

Książka bądź seria, którą z pewnością przeczytacie ponownie to...? W moim przypadku jest to zdecydowanie seria "Na kraw...

Recenzja książki Twist
© 2007 - 2024 nakanapie.pl