Żółte ślepia recenzja

Słowiańskie fantasy to jest to

Autor: @warsztat_dobrego_nastroju ·1 minuta
2021-03-31
Skomentuj
2 Polubienia
„Cokolwiek zabrało ludzi, wystraszyło również cały Półmrok, Kosmaczu, a to bardzo, bardzo zła wieść. Na ogół upiry mają bowiem w poważaniu to, co dzieje się na naszym padole.”

Marcin Mortka zdobył moje serce swoimi „Żółtymi ślepiami”. Świetne fantasy i niezła bitka w jednym. Główny bohater Medvid to wierny towarzysz księcia Bolka (czyt. Bolesława Chrobrego, bo w końcu mamy 995 rok). Jest to człowiek dobrze zbudowany i doskonale posługujący się młotem, z którym zazwyczaj się nie rozstaje. Tak się składa, że w owym czasie na ziemiach Piastów panowała wiara chrześcijańska, którą to książę Bolek bardzo umacniał, niejednokrotnie z użyciem siły. Autor znakomicie połączył fabułę opowieści z wątkiem historycznym. Medvid chroni swojego pracodawcę, walczy z powszechną w owym czasie bandą bestii, różnej maści, a jego jedyną wadą jest to, że kocha żonę księcia. Hajna oczywiście miłość odwzajemnia. I tak przenosimy się z lasu do sypialni Medvida, aż w końcu nastaje taki dzień, że cały dwór wraz z księciem i jego żoną a także mieszkańcy licznych wsi znikają z powierzchni ziemi. Od teraz zaczyna się przygoda. Nasz bohater, zwany też Kosmaczem, musi wyruszyć wraz z wiedźmą Gosławą na ratunek zaginionym. Niemałą rolę odegrają w tej historii skrzat domowik i kot czarownicy, Trutek. Po drodze spotykają utopce, południcę, niezadowolonych Słowian, żerców oraz niemieckiego rycerza Osmunda, który ostatecznie dołącza do drużyny. Czy takiej dziwnej gromadzie uda się ocalić ludzkość? Tego dowiecie się po przeczytaniu książki lub wysłuchaniu audiobooka. Do tego drugiego bardzo zachęcam, bo czyta Andrzej Hausner i robi to genialnie!

Marcin Mortka przedstawia nam barwny świat słowiańskich wierzeń i czających się w zakamarkach, puszczach i moczarach bestii. Do tego szczypta historii i początki chrześcijaństwa. Wychodzi z tego naprawdę barwna, ciekawa i zabawna kompozycja. Na koniec trochę powiało romantyczną nutą, no ale miłość musi być także w powieści fantasy. Przecież to bohaterowie z krwi i kości …

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-12
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żółte ślepia
Żółte ślepia
Marcin Mortka
7.6/10

Jest 995 rok. Medvid to potężny, barczysty wojownik, który od zawsze wiernie towarzyszy księciu Bolkowi, próbującemu zjednoczyć kraj pod swoim panowaniem. Medvid doradza księciu, jak okiełznać sło...

Komentarze
Żółte ślepia
Żółte ślepia
Marcin Mortka
7.6/10
Jest 995 rok. Medvid to potężny, barczysty wojownik, który od zawsze wiernie towarzyszy księciu Bolkowi, próbującemu zjednoczyć kraj pod swoim panowaniem. Medvid doradza księciu, jak okiełznać sło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Żółte Ślepia to pierwsza książka Marcina Mortki, którą miałem okazję czytać i pierwsza pozycja, którą mógłbym określić fantastyką historyczną, łączącą wątki fantastyczne z historycznymi realiami. Akc...

@piratksiazkowy @piratksiazkowy

Polska w X wieku. Chrześcijańscy misjonarze powoli wypleniają dawne wierzenia. Niszczą święte gaje, palą chramy i mordują żerców. Główny bohater Medvid – człowiek puszczy, znawca wilkołaków, połud...

@ania_gt @ania_gt

Pozostałe recenzje @warsztat_dobrego...

Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
opowieść o wielkim piłkarzu

Jeden z najbardziej genialnych piłkarzy świata. Kochany i wielokrotnie porzucony. Nigdy się nie poddawał, pomimo wielu przeciwności boiskowego losu. Nie będę obiektywna,...

Recenzja książki Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
Płonący Bóg
dalsze losy Rin

Trzeci tom „Wojen makowych” zmusza do podsumowania. To na pewno dobre fantasy, choć czasami przydługie opisy nudzą. Główna bohaterka, no cóż, raz budzi sympatię, innym r...

Recenzja książki Płonący Bóg

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka