Burza recenzja

Śmierć śmierci nierówna

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2022-02-07
1 komentarz
5 Polubień
"Jak możesz na co dzień pracować ze śmiercią? Jak sobie z nią radzisz? (...)

Szanuję ją".



Burza to dla mnie synonim jedynej w swoim rodzaju aury za oknem, niepowtarzalnego zapachu, jaki przychodzi po deszczu i czegoś nieuchwytnego, tajemniczego, będącego ponad ludzkie zrozumienie. Podczas burzy także, od zawsze dobrze mi się czyta. Teraz, z tym nieokiełznanym zjawiskiem będę jeszcze kojarzyć książkę Zuzanny Gajewskiej, na której premierę niecierpliwie czekałam.



Zuzanna Gajewska to z wykształcenia dziennikarka i socjolożka, a z zamiłowania znana blogerka i promotorka czytelnictwa, która kocha książki i poprzez swoje kreatywne akcje, zaraża innych miłością do czytania. Uwielbia kawę w dobrym towarzystwie, z wielką pasją prowadzi spotkania autorskie. Mieszka w Gdańsku, jest szczęśliwą żoną i matką dwóch córek. "Burza" to jej debiut prozatorski.

Ewelina Zawadzka wraz ze swoją 4-letnią córką mieszka w Młynarach, gdzie prowadzi zakład pogrzebowy. Codzienną rutynę jej małomiasteczkowego życia przerywa śmierć Marzeny Tolak, znanej blogerki, która niedawno wprowadziła się do domu będącego dawnym browarem. W tym samym czasie ma miejsce tragiczny wypadek autobusowy i w wyniku braku miejsc w prosektorium, ciało denatki trafia do zakładu Eweliny, która postanawia przeprowadzić własne śledztwo w sprawie tej tajemniczej śmierci.

Debiut Zuzanny Gajewskiej zgrabnie łączy w sobie elementy kryminału i powieści obyczajowej, stając się wciągającą lekturą, jaką można pochłonąć w ciągu jednego, dłuższego wieczoru. W tej książce bowiem prym wiodą dwie, podobnie rozbudowane płaszczyzny, czyli warstwa kryminalna, pozwalająca czytelnikowi dociekać kto i dlaczego zabił, oraz warstwa obyczajowa, osadzająca w świadomości czytelnika miejscowość Młynary z całą jej lokalną społecznością. Biorąc więc tę książkę do ręki należy mieć świadomość tego, że nie jest to pełnokrwisty kryminał, gdyż gatunkowo bliżej tej powieści do kryminału obyczajowego.

To, co niewątpliwie wyróżnia "Burzę" to niezwykle realistycznie oddany, nieco duszny, klimat małomiasteczkowej społeczności. Autorka z pieczołowicie oddanym realizmem, maluje obraz skomplikowanych zależności, jakie panują w międzysąsiedzkich relacjach. Odsłania ciemne strony niepozornych miasteczek, w których jak się okazuje, każdy ma swoje tajemnice, łącząc to z ciekawie nakreślonym portretem lokalnej społeczności, jaką reprezentują Ewelina, Marzena, czy też samozwańczy dziennikarz Chris. Wyrazista kameralność tworząca synergię z wątkiem kryminalnym w tym przypadku okazała się świetnym zabiegiem, serwującym czytelnikowi angażującą lekturę.

Zuzanna Gajewska w swoim debiucie poruszyła temat, o którym nie mówi się zbyt wiele, a już na pewno nie jest on przyjemny. Mowa tu o wątku tanatokosmetologii, którą zajmuje się protagonistka. Muszę przyznać, że podczas lektury tej książki dowiedziałam się wielu interesujących informacji o pracy w tym zawodzie, a codzienność Eweliny i wyzwania, z jakimi musi się mierzyć, w tym, jak rozmawiać z rodzinami zmarłych nie używając pewnych słów, okazała się dość zdumiewająca. Na szczęście, efekty pogłębionego researchu autorki mogłam spokojnie poznawać w zaciszu własnego domu, a nie w zakładzie pogrzebowym.

Promotorka czytelnictwa wkracza na polską scenę literacką z powieścią, w której wszystko zagrało, od pieczołowicie przygotowanej fabuły i stworzenia odczuwalnego klimatu po wiarygodne postacie oraz logiczną intrygę kryminalną. Poza tym, jest w "Burzy" obecny dreszczyk niepokoju, jaki często odczuwamy w nieruchomym powietrzu tuż przed prawdziwą burzą. Niewątpliwie warto poznać ten debiut.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/


Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Burza
Burza
Zuzanna Gajewska
7.2/10
Cykl: Ewelina Zawadzka, tom 1

Ewelina Zawadzka, właścicielka zakładu pogrzebowego w Młynarach, samotna matka czteroletniej Karoliny, wiedzie spokojne i stabilne życie - aż do dnia, gdy podczas gwałtownej burzy koło dawnego młyna ...

Komentarze
@jorja
@jorja · ponad 3 lata temu
Mnie się debiut baaaardzo podobał!
× 2
Burza
Burza
Zuzanna Gajewska
7.2/10
Cykl: Ewelina Zawadzka, tom 1
Ewelina Zawadzka, właścicielka zakładu pogrzebowego w Młynarach, samotna matka czteroletniej Karoliny, wiedzie spokojne i stabilne życie - aż do dnia, gdy podczas gwałtownej burzy koło dawnego młyna ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

” Praca jest najlepsza na doły, nawet jeśli twoim zajęciem jest opieka nad zmarłymi.” (str.225) Akcja powieści dzieje się w małej miejscowości Młynary. Toczy się tu leniwie życie, niewiele się dzi...

@asach1 @asach1

W czasie burzy ludzie mają inne problemy na głowie, niż morderstwo. A takowe wydarza się dokładnie, gdy nad Młynarami strzelają pioruny. Policja niezbyt przejmuje się tym wydarzeniem. Ma inne zadanie...

@adam_miks @adam_miks

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Obiecaj, że będziesz pić kawe o poranku
Cztery ćwiartki świata

"Jednym trafiają się nagrody, a innym same puste losy. Ale jeśli ktoś cię kocha, to zawsze cieszysz się chociaż jedną wygraną. Kto wie, czy nie tą najważniejszą". Naj...

Recenzja książki Obiecaj, że będziesz pić kawe o poranku
Krew na rękach
Manipulacja to miecz obosieczny

"Ludzie potrafią krzywdzić bliskich w sposób naprawdę obrzydliwy". Czy bycie manipulowanym może dostarczyć przyjemności? Tak, jeśli mowa o czytaniu thrillera psycholog...

Recenzja książki Krew na rękach

Nowe recenzje

Sto mil ciszy
Kamper i w drogę
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Flow* Szukacie książki idealnej na lato? To już nie musicie dalej szukać, tylko s...

Recenzja książki Sto mil ciszy
Zapisane w umyśle
Kiedy umysł płata figle
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res* Sami powiedzcie, czy ta okładka nie jest urocza? Ja tak właśnie pomyśl...

Recenzja książki Zapisane w umyśle
Gdzie zachodzi słońce
Gdzie zachodzi słońce.
@Mania.ksiaz...:

Są książki, które nie potrzebują krzyczeć. Nie próbują przekonać do siebie nachalnością ani nie zasypują odbiorcy lawin...

Recenzja książki Gdzie zachodzi słońce
© 2007 - 2025 nakanapie.pl