Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach recenzja

Śpiewająca Eurydyka oczami bliskich

Autor: @z_kultury_ ·2 minuty
2013-07-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Była aniołem o niezwykłym głosie. Po śmierci na wiele lat odeszła w zapomnienie, by rok temu przypomnieć o sobie światu. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie Mariola Pryzwan i kolejna już w jej dorobku książka pt.: "Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach". Tym razem o życiu i karierze tytułowej bohaterki opowiadają jej bliscy współpracownicy i rodzina i przyjaciele. Ich wypowiedzi składają się na piękną historię, której główną bohaterką jest właśnie Anna German.

Historia piosenkarki, którą nazywano "Słowikiem Neapolu", rozpoczyna się niedługo po jej narodzinach, kiedy to Irma (jej matka) i maleńka Ania podążają w głąb Rosji za zesłanym do obozu Eugeniuszem (jej biologicznym ojcem). I choć losy tej rodziny już nigdy się nie połączą, to Irma zadba o to, by jej córka miała szczęśliwe dzieciństwo. Pomoże jej w tym Herman Berner, Polak, dzięki któremu obie będą mogły rozpocząć w naszym kraju nowe, lepsze życie.

Po przyjeździe do Polski wszystko zaczyna się szczęśliwie układać. Ania kończy kolejne szkoły i by sprawić radość matce zdaje egzamin wstępny na Uniwersytet Wrocławski. Tu, jako przyszły geolog poznała wszystkie tajemnice Ziemi, jednak los przeznaczył ją do innych celów. Jej bliska przyjaciółka Janeczka jako pierwsza dostrzegła muzyczny talent Ani i zgłosiła jej kandydaturę na casting do Estrady Wrocławskiej. Na miejscu okazało się, że Anna ma absolutny słuch i głos, którego pozazdrościć mogłaby jej nie jedna piosenkarka. Zaczęła więc śpiewać. Najpierw z Estradą, potem samodzielnie. Od Katarzyny Gärtner dostała kilka tekstów piosenek i zaopatrzona we własny repertuar zaczęła podbijać sceny Zielonej Góry, Opola i Sopotu. A potem? Pierwsza jej płyta wydana w Rosji i kilka wyjazdów do Włoch. Ten ostatni zakończony tragicznym wypadkiem, który na kilka lat wycofał będącą u szczytu sławy Anię z życia publicznego.

Dzięki pomocy lekarzy, wsparciu ze strony męża, a przede wszystkim własnej determinacji, Annie German udało się powrócić na scenę. Jej repertuar stał się od tej pory nieco bardziej liryczny i tylko anielski głos ciągle pozostawał ten sam. Piosenkarka nadal podbijała serca publiczności, choć w kraju prym wiodły teraz Maryla Rodowicz i Zdzisława Sośnicka. Anna ani myślała upodabniać się do nowych gwiazd. Do końca swoich dni niezmiennie wyśpiewywała swój niepowtarzalny repertuar.

Na książkę "Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach" składają się relacje dotyczące bohaterki, których udzieliły Marioli Pryzwan takie osobistości jak: Krzysztof Krawczyk, Irena Santor, Danuta Rinn, Maria Koterbska, Leonid Teliga, czy Sława Przybylska. Nie brak tu również zwierzeń najbliższej przyjaciółki Anny German - Anny Kaczaliny, jak również pierwszego biografa piosenkarki, Aleksandra Żygariowa. Ich wypowiedzi tworzą niewielkiej objętości rozdziały. Dzięki nim stopniowo przemieszczamy się w czasie i poznajemy z największą dokładnością koleje losu Anny German.

Pozycja napisana przez Mariolę Pryzwan jest genialna nie tylko pod względem merytorycznym, ale również wizualnym. Wspomnieniom bliskich jej osób towarzyszy całe mnóstwo fotografii Ani, jej dyplomów i listów, które wysyłała do znajomych. Znajdziemy tu również okładki jej wszystkich płyt, zdjęcia zamieszczane w popularnych przed laty czasopismach i szczegółowe kalendarium sukcesów piosenkarki. Ta kompletna biografia Anny German stanowczo wygrywa z książką "Anna German o sobie", którą miałam okazję czytać i recenzować niespełna rok temu. Tym razem Mariola Pryzwan stworzyła dzieło skończone. Kto wie, czy nie najlepsze w twórczości tej autorki?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-07-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach
Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach
Mariola Pryzwan
9/10

"Kto raz usłyszał Tańczące Eurydyki, nigdy nie zapomni głosu Anny German. W Polsce pamięć o artystce przygasła. Do niedawna prawie nieobecna w mediach, bardzo popularna we Włoszech, Stanach Zjednoczon...

Komentarze
Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach
Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach
Mariola Pryzwan
9/10
"Kto raz usłyszał Tańczące Eurydyki, nigdy nie zapomni głosu Anny German. W Polsce pamięć o artystce przygasła. Do niedawna prawie nieobecna w mediach, bardzo popularna we Włoszech, Stanach Zjednoczon...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do przeczytania książki autorstwa Marioli Pryzwan pt. ''Tańcząca Eurydyka. Anna German we wspomnieniach '' przekonał mnie serial odcinkowy wyprodukowany przez Telewizję Polską o życiu artystki od mom...

@Anna30 @Anna30

Ostatnio za sprawą głośnego serialu "Tajemnica białego anioła", z Joanną Moro w roli głównej, w Polsce znów zrobiło się głośno o Annie German. Przyznam, że choć słyszałam o niej, nigdy nie zgłębiałam ...

@Sosenka @Sosenka

Pozostałe recenzje @z_kultury_

Wydrąż mi rodzinę w serze
Serowa rodzina z Sierpc

Sierpc, miejscowość znana przede wszystkim z produkcji serów, po lekturze książki autorstwa Aleksandry Kasprzak pt. „Wydrąż mi rodzinę w serze”, wydanej nakładem Biura L...

Recenzja książki Wydrąż mi rodzinę w serze
Kły
Zbrodnia w dolinie Brzennej

W dolinie Brzennej powiało grozą. Na leśnej polanie znaleziono zwłoki znanej w okolicy Kaliny Koryckiej. Żona lekarza została bestialsko zamordowana w trakcie spaceru z ...

Recenzja książki Kły

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka