Rekin z parku Yoyogi recenzja

Spojrzenie na Japonię.

Autor: @jatymyoni ·1 minuta
2020-05-27
1 komentarz
9 Polubień
· Nie czytałam „Wachlarzu” , ale po wysłuchaniu tej książki coraz mniejszą mam ochotę sięgnąć po „Wachlarz”. Oczywiście nie mogło zabraknąć opowieści o najbardziej znanym u nas japońskim pisarzu Haruki Murakami. Szkoda, że tylko o nim. Później pojawia się dość często nazwisko Murakami, tyle tylko, że dotyczy już Takashi Murakami, artysty Pop-artu. Wprowadza to pewien bałagan. Ja też byłam poruszona instalacją Władysława Hasiora „Przeszywanie” . Powstała ona w latach komuny i pokazuje laleczkę przeszywaną na maszynie do szycia wzdłuż kręgosłupa. Interpretowanie tego dzieła jako związanego wyłącznie z wyglądem zewnętrzny jest ogromnym jego spłyceniem i zafałszowaniem. Trzeba nie znać twórczości Hasiora i jej wymowy. Tyle tylko, że cała książka skupia się głównie na wyglądzie bohaterów. Przypomina mnie to podziwianie pięknej okładki książki bez zaglądania do jej treści. Wstrząsnęły mną pełne zachwytu opisy restauracji w których witają przebrane na służące kelnerki z powitaniem: „Co życzy sobie mój Pan” . Jakoś nie zauważa, że jest to uprzedmiotowienie kobiet. Kobieta jako obiekt zachwytu wyłącznie za jej wygląd. Zachwyca się wyglądem i zachowaniami Lolitek i Otaku zupełnie nie zagłębiając się w to zjawisko. Dlaczego młodzi ludzie pragną być traktowani jak dzieci lub zabawki uciekając od świata rzeczywistego i od odpowiedzialności. Na to pytanie nie znajdziemy odpowiedzi. Z tego co przeczytałam w Internecie jest to duży problem dla Japonii. Z drugiej strony jest to olbrzymi rynek zbytu dla gadżetów i świetny towar eksportowy. Autorka podaje trzy wyjaśnienia tych zjawisk. Trauma po zrzuceniu na Japonię bomb atomowych. Brak refleksji nad postawą Japonii w czasie II Wojny Światowe i okupacja Japonii przez Amerykanów po wojnie. Jak nie wiadomo, kto winny, to Amerykanie ze wzorcami swojej kultury, którą Japończycy przerobili czasami w dość dziwny sposób. Książka miejscami swoimi zachwytami wzbudzała u mnie pewien niesmak, przez ślizganie się i skupianie wyłącznie na obrazkach.
·
PS. Ciekawe , czy ktoś pokusi się na opracowanie jaki wpływ i jakie szkody dla naszej kultury spowodowała 40-letnia okupacja Rosyjska.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-04-18
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rekin z parku Yoyogi
3 wydania
Rekin z parku Yoyogi
Joanna Bator
6.4/10
Seria: Terra incognita

Joanna Bator wraca w swoim pisarstwie do Japonii, której poświęciła swój debiutancki zbiór esejów Japoński wachlarz. Choć jest teraz znacznie bogatsza w doświadczenia i wiedzę o kraju oraz jego mieszk...

Komentarze
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · prawie 4 lata temu
Jednym słowem zbyt powierzchowna ta książka.
Ja kiedyś zaczęłam czytać "Ciemno, prawie noc" pani Bator, ale to nie moje klimaty. A już szczególnie te dołączone do treści bluzgi...
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 4 lata temu
Ja też przeczytałam "Ciemno, prawie noc" i miałam dość. Jednak ona jest traktowana jako znawczyni i wielbicielka kultury Japońskiej. W sumie spędziła w Japonii 4 lata. Oprócz tego jest feministką, zresztą pisała o tym doktorat. Tym bardziej byłam zdziwiona obrazem kobiet w tej książce i jej powierzchowność. Natomiast nawiązanie do Hasiora rozłożyło mnie na łopatki. Dlatego poszukałam zdjęcia tej pracy.
× 1
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · prawie 4 lata temu
To taki medialny feminizm. Na pokaz.
Ten filmik to idealnie oddaje.
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 4 lata temu
Zgadzam się.
× 1
@Renax
@Renax · prawie 4 lata temu
Czytałam i 'Wachlarz', i 'Ciemno', ale odniosłam przeciwne wrażenie. Z książki o Japonii nie miałam wrażenia powierzchowności, ale ona się skupiała na temacie doktoratu, czyli gender, i to obserwowała. No i jest to obraz współczesny, ale reportaże są różne, o historii miejsca lub o tym co teraz. A 'Ciemno, prawie noc' czytałam po 'Drachu' i wydała mi się miłą bajką po tym koszmarnym obrazie Śląska. Wiem, Ślązaczka na mnie naskoczyła, ale obraz Śląska u Twardocha to jakieś piekło. Chyba że on lubi takie klimaty.
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 4 lata temu
Wybierając między Bator, a "Drachem", wybieram "Dracha". Można się z nim nie zgadzać, ale poziom literacki o wiele wyższy. Jako nie Ślązaczka mieszkająca co prawda na Śląsku Opolskim, to bardziej odpowiada mi "Drach"
@Renax
@Renax · prawie 4 lata temu
Literacko... Ale jeśli mam przez miesiąc zbierać nerwy z postronków to wolę lżejszą Bator.
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 4 lata temu
Mnie bardziej zdenerwowała Bator swoimi kosteczkami.
@Renax
@Renax · prawie 4 lata temu
Kosteczkami? A a propos reportaży o Japonii to myślę że spodobałby ci się bardziej reportaż z Wuju, zdaje się Tokio
Rekin z parku Yoyogi
3 wydania
Rekin z parku Yoyogi
Joanna Bator
6.4/10
Seria: Terra incognita
Joanna Bator wraca w swoim pisarstwie do Japonii, której poświęciła swój debiutancki zbiór esejów Japoński wachlarz. Choć jest teraz znacznie bogatsza w doświadczenia i wiedzę o kraju oraz jego mieszk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

...Zeschnięte liście i kwiaty...
Jaki świat jest mały.

@Obrazek Interesuję się światem kultury i nauki w dwudziestoleciu międzywojennym w Polsce. Czytając o Witkacym, przeczytałam też o jego przyjacielu z młodości, Leonie ...

Recenzja książki ...Zeschnięte liście i kwiaty...
Boska cząstka
Fascynujący świat cząstek.

Książka powstała w 1993 roku, a więc w tak prężnie rozwijającej się dziedzinie, jak fizyka kwantowa to całe wieki i może być przestarzała. Nic bardziej mylnego. Co prawd...

Recenzja książki Boska cząstka

Nowe recenzje

Desire
Czy jeden błąd może zmienić wszystko?
@kd.mybooknow:

✨ Recenzja To już trzeci tom serii, a ja pokochałam ten urokliwy pensjonat i rodzeństwo, które więcej dzieliło niż łącz...

Recenzja książki Desire
Liturgia krwi
Czy liturgia krwi to najlepszy napój?
@Allbooksism...:

Rozpoczynając czytać "Liturgię krwi " nie wiedziałam że będzie to tak bardzo krwisty thriller. Z tego powodu jestem bar...

Recenzja książki Liturgia krwi
Sześć szkarłatnych żurawi
O pewnej baśni, tym razem w dalekowschodnim duchu.
@electric_cat:

Zapewne wielu z Was w dzieciństwie słyszało opowieść o braciach, mocą klątwy zamienionych w łabędzie oraz o ich siostrz...

Recenzja książki Sześć szkarłatnych żurawi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl