Dziewczyna, którą znałaś recenzja

Sprawa Ruth Walker

WYBÓR REDAKCJI
Autor: ·3 minuty
2020-02-19
4 komentarze
22 Polubienia
26 lutego 2020 r. ukaże się thriller reklamowany jako druga "Dziewczyna z pociągu". Nie mogłam nie skorzystać z okazji, aby zapoznać się z treścią książki jeszcze przed premierą, więc kiedy otrzymałam propozycję zrecenzowania "Dziewczyny, którą znałaś" z wydawnictwa WAB bez wahania potwierdziłam swoje zainteresowanie tym tytułem.

Akcja powieści opisywana jest z perspektywy trzech osób - Alice, Naomi i Kat. Wszystkie one łączy postać Ruth Walker - dziewczyny, która zaginęła 15 lat temu po balu kończącym rok akademicki na uniwersytecie St Anthony's. Najwięcej czasu możemy na opisywane wydarzenia patrzeć oczami Alice. Jest ona dość stateczną żoną byłego znanego polityka, George'a Bella i właśnie spodziewa się dziecka. Jej małżeństwo z kilkunastoletnim stażem niejeden raz przeżywało już kryzys, ale teraz wydaje się, że Alice tylko szuka pretekstu, by przyłapać na czymś męża. Pewnego dnia w pociągu z Edynburga Alice spostrzega znajomo wyglądającą kobietę. Wkrótce wspomnienie rudowłosej nie daje jej już spokoju. Alice przypomina sobie mgliście, że w dniu balu absolwentów rocznika jej męża w pobliżu kampusu zaginęła, a najprawdopodobniej utopiła się Ruth Walker. Alice ogarnia obsesyjne wręcz pragnienie dowiedzenia się czegoś więcej o tej dziewczynie, a to dlatego, że najbliżsi jej ludzie wydają się wiedzieć coś, o czym za nic nie chcą jej powiedzieć, a co ma z Ruth jakiś związek. Kiedy Alice dowiaduje się, że Ruth była przez jakiś czas związana z Georgem, nawiązuje kontakt z Naomi - młodszą siostrą Ruth.

Naomi nie pogodziła się z myślą, że jej siostra tamtego feralnego dnia się utopiła, a jednak mijający czas skutecznie pozbawia ją resztek nadziei. Mimo, że układa sobie życie (jest w szczęśliwym lesbijskim związku i spodziewa się właśnie dziecka), nie może zapomnieć ani o zaginięciu siostry, ani o swojej pierwszej wielkiej miłości do nauczycielki hiszpańskiego, panny Wick. Skomplikowane uczucia zawsze pozbawiały ją pewności siebie i zmysłu obserwacji, więc niewiele zapamiętała z ostatnich dni spędzanych na kampusie wspólnie z siostrą. Kiedy jednak niespodziewanie nawiązuje z nią kontakt Alice, a w tym samym czasie ktoś przysyła jej ulubioną maskotkę Ruth z dziecięcych lat, Naomi ponownie wraca pamięcią do studenckich czasów, usiłując rozwiązać zagadkę zaginięcia siostry.

Postacią, która rzuca najwięcej światła na to, co działo się w studenckich czasach jest Kat, która swego czasu mieniła się najlepszą przyjaciółką Ruth. Tylko ona zdaje się wiedzieć, co mogło skłonić Ruth do pływania po alkoholu w noc balu absolwentów i tylko ona wie, czym dla rozrywki zajmowali się George Bell i jego kumpel Dan, kiedy jeszcze studiowali. Czy wspólnymi siłami uda im się wyjaśnić, co stało się tamtej nocy? Czy zakończenie okaże się zaskakującą petardą? Musicie przekonać się sami.

"Dziewczyna, którą znałaś" ma wszystkie cechy, dzięki którym książka mogłaby stać się bestsellerem, co też pewnie nastąpi, bo już ma wiele entuzjastycznych opinii. Niestety, nie znalazłam w niej nic wyjątkowego. Czytałam "Dziewczynę z pociągu" i uważam, że była to książka o niebo lepsza od powieści Nicoli Rayner. Co przeszkadzało mi najbardziej, to kompletny brak punktu zaczepienia jeśli chodzi o całą fabułę. Tak jakby Alice z dnia na dzień wpadła w obsesję na punkcie dawno zaginionej Ruth, robi wszystko, aby badać sprawę w swoistym poczuciu zagrożenia ze strony męża czy najlepszej przyjaciółki, którzy odwodzą ją od poszukiwań, ale tak naprawdę w żaden sposób jej nie zagrażają. Jeśli jednak pominiemy ten fakt, to jest jeszcze druga rzecz, która mi nie zagrała. W thrillerze musi być poczucie zagrożenia. Ja go tutaj nie czułam z żadnej strony. Wiemy, że w czasach studenckich George, teoretycznie najczarniejszy charakter w powieści, robił niecne rzeczy, że gdyby wyszły one na jaw, jego kariera byłaby skończona. A on nic sobie z tego nie robi. Ktoś węszy w jego przeszłości, niech węszy. Ktoś go zdemaskuje - trudno. Jest jak leniwy, znudzony mops. Strasznie mało trzymający w napięciu wątek. No i wreszcie rozwiązanie zagadki Ruth  - miało wbić w fotel - nie wbiło, miało być zaskakujące - przewidziałam je w połowie lektury. Chwilami z kart powieści wiało zwykłą nudą, na którą w bestsellerze nie powinno być miejsca, stąd moja ogólna ocena książki jest mocno przeciętna.


Dziękuję wydawnictwu WAB za egzemplarz recenzencki. 

Moja ocena:

× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyna, którą znałaś
Dziewczyna, którą znałaś
Nicola Rayner
6.7/10

Należała do niego. Była idealna. Aż nagle zniknęła. Jako były członek parlamentu, a teraz prezenter telewizyjny, George Bell zawsze cieszył się opinią kobieciarza. Jego żona, Alice, nigdy nie mogła s...

Komentarze
@mikakeMonika
@mikakeMonika · prawie 5 lat temu
Dziękuję Ci za tę recenzję. Jeżeli "Dziewczyna z pociągu" jest o niebo lepsza to nawet sobie nie wyobrażam co to musi być za gniot :D  
× 1
· prawie 5 lat temu
Czytałam obie książki uważnie i jest to moja subiektywna ocena, ale w "Dziewczynie z pociągu" przynajmniej o coś chodziło. Tutaj jest zlepek chwytliwych wątków z różnych popularnych powieści, a wszystko razem wyszło miałkie i trudno strawne. Weź tylko poprawkę na to, że ostatnio czytam bardzo dużo thrillerów i być może już trudno mnie czymś zaskoczyć w tym gatunku 😉
× 1
@sandrajasona
@sandrajasona · prawie 5 lat temu
Czyli następna wydmuszka, reklama i nic, a na insta same filmy  z reklamą, jestem ciekawa jakie będą recenzje :)
× 1
· prawie 5 lat temu
Jak na razie spotykam wiele pozytywnych opinii i się zastanawiam, czy na pewno czytałam tą samą książkę ;) Reklama dźwignią handlu, więc nie dziwię się szeroko zakrojonej promocji powieści. Osobiście stawiam na rzetelne recenzje od serca, dlatego nie mogłam pozytywnie ocenić książki, której lektura mnie męczyła i nudziła, i której fabuła wydawała mi się mocno naciągana.
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 5 lat temu
Do mnie dotarła dopiero dziś.
× 1
· prawie 5 lat temu
Ja dostałam książkę w poniedziałek. Przerwałam dla niej lekturę innej powieści, bo byłam jej strasznie ciekawa, ale nieco się rozczarowałam.
Mam nadzieję, że Tobie się bardziej spodoba.
@OutLet
@OutLet · prawie 5 lat temu
Zobaczymy - na razie to muszę czytać "Ferdydurke" ;-)
@OutLet
@OutLet · prawie 5 lat temu
Zaczęłam czytać - i póki co nawet wchodzi. Ale może to dlatego, że ja nie czytam zbyt często thrillerów i nie mam wielkiego porównania.
· prawie 5 lat temu
Jestem ciekawa Twojej opinii po lekturze całości :)
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 5 lat temu
Recenzja na pewno będzie. :)
@alien125
@alien125 · ponad 4 lata temu
Mnie też jakoś ta książka nie porwała, chociaż czytało się dobrze.
· ponad 4 lata temu
Niestety, trochę przereklamowana pozycja.
Dziewczyna, którą znałaś
Dziewczyna, którą znałaś
Nicola Rayner
6.7/10
Należała do niego. Była idealna. Aż nagle zniknęła. Jako były członek parlamentu, a teraz prezenter telewizyjny, George Bell zawsze cieszył się opinią kobieciarza. Jego żona, Alice, nigdy nie mogła s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Akcja powieści rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych - przeszłości i teraźniejszości . Historię poznajemy z perspektywy trzech osób. Przyznam,że na początku lektury czułam się zagubiona, pozna...

@judyta_czyta @judyta_czyta

"Dziewczyna, którą znałaś" to debiutancka powieść Nicoli Rayner. Nie oczekiwałam zbyt wiele, sięgając po nią. Te nagradzane światowe bestsellery zostawiają po sobie najczęściej tylko poczucie zmarnow...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Nowe recenzje

Mosty na Wiśle
Mosty na Wiśle
@Olga_Majerska:

Skłębione chmury wojny, przesłoniły radość. Co znaczy słowo „ wolny ”, gdy odeszła życia jasność? Po okruszynę chleba, ...

Recenzja książki Mosty na Wiśle
Szpital św. Judy
Złota klatka dla elit
@Malwi:

"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmuj...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl