Jego banan recenzja

Stażystka i egzotyczny owoc

Autor: @Anuszka ·2 minuty
2019-06-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co się stanie, gdy huragan nieporządku w postaci młodej, atrakcyjnej kobiety, wpadnie w dobrze uporządkowaną rutynę w postaci równie przystojnego, co wycofanego mężczyzny? „Jego banan” to lekka i przyjemna lektura o zabarwieniu erotyczno-humorystycznym. Idealna na letni wypoczynek. To książka, którą warto ze sobą zabrać na wakacje, i leżąc na plaży, chichotać i rumienić się jednocześnie do zapisanych kartek.


Natasha jest dziennikarką w magazynie biznesowym, która dostaje nieoczekiwane zadanie. Ma wcielić się w rolę stażystki w jednej z firm, aby zebrać „haki” na przekręty, o które podejrzewany jest jeden z szefów. Kobieta zgadza się od razu. To pierwsze tak ekscytujące i odpowiedzialne zajęcie, odkąd rozpoczęła pracę w gazecie. Pragnie się wykazać i w końcu być tratowaną poważnie w redakcji. Lekko roztrzepana, wiecznie spóźnialska brunetka o obfitych kształtach, wchodzi incognito do firmy Bruce'a i robi coś, co sprawia, że mężczyzna nie może wyjść z szoku.


Bruce ma idealnie uporządkowany plan dnia. Tu nie ma miejsca na pomyłki, czy niezaplanowane wydarzenia. Rano ćwiczenia, potem śniadanie, praca, przerwa na banana, praca, lunch. Odżywia się zdrowo, wręcz restrykcyjnie, a jego jedyną odskocznią jest codzienne zjedzenie banana. O tej samej porze dnia, rzecz jasna. Kiedy więc wchodzi do pokoju socjalnego i widzi, jak nieznana mu, bardzo atrakcyjna kobieta, zjada bezwstydnie jego banana, nie wie, czy bardziej go to złości, czy śmieszy. Czy może jeszcze dziwnie pobudza.


Bruce zatrudnia Natashę, jako swoją asystentkę. Ku jego zdziwieniu, dziewczyna wydaje się inteligentna. Co prawda, jest chodzącym huraganem i niszczy wszystko, co staje na jej drodze, łącznie z sobą samą, ale nawet to jest w niej urocze. Jakoś dziwnym trafem jej bałagan życiowy wchodzi w jego uporządkowany, restrykcyjny świat, i idealnie tam pasuje.


Między tą dwójką zaczyna się rodzić pożądanie, którego nie są w stanie kontrolować, a wszystko to okraszone jest świetnym poczuciem humoru. Rolę główną w tym przedstawieniu odgrywa „jego banan”. Dosłownie i w przenośni. Oczywiście, jest to komedia romantyczna, więc nie może zabraknąć sceny, gdy tych dwoje się ze sobą skłóca. Moim skromnym zdaniem ten wątek powinien być trochę bardziej rozbudowany. Uważam, że ten konflikt zbyt szybko się zakończył. Mimo tego, mam takie wrażenie, że i tak zostało to dobrze poprowadzone. W taki bardzo uroczy sposób.


„Jego banan” to lektura, przy której śmiałam się i rumieniłam. To książka, dzięki której prawdopodobnie już nigdy nie spojrzę w ten sam sposób na banana i deser banana split. Oby więcej było takich erotyków. Śmiesznych, a zarazem pobudzających wyobraźnię.

www.recenzje-anki.blogspot.com

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jego banan
Jego banan
Penelope Bloom
6.3/10
Cykl: Objects of Attraction, tom 1

Mój szef lubi jasne zasady, jednej z nich nikt nie śmie złamać… Chodzi o jego banana. Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście, to ja po niego nieopatrznie sięgnęłam. Technicznie rzecz ...

Komentarze
Jego banan
Jego banan
Penelope Bloom
6.3/10
Cykl: Objects of Attraction, tom 1
Mój szef lubi jasne zasady, jednej z nich nikt nie śmie złamać… Chodzi o jego banana. Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście, to ja po niego nieopatrznie sięgnęłam. Technicznie rzecz ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zaczyna się tak jak setki książek inspirowanych Greyem. Jest sobie dziewczyna - młoda, piękna i niezdarna. Ma na imię Natasha i jak to bywa we wszystkich prawie książkach (bo to już kultowe) jest dz...

@klaudiaannacebula @klaudiaannacebula

Nabyłam tą książkę "przypadkowo", podczas składania zamówienia na używane książki. "Jego banan", to bardzo sugestywny tytuł. Z resztą tak samo jak opis z tyłu książki. Zaciekawiłam się. Wkrótce potem...

@oczytanaada @oczytanaada

Pozostałe recenzje @Anuszka

Świąteczna mordercza gra
Świąteczna mordercza gra

"Świąteczna mordercza gra" pokazywała mi się co chwila na Instagramie, więc kiedy dostałam propozycję barteru, musiałam go przyjąć 📖 Kocham święta 🎄 i świąteczne książki...

Recenzja książki Świąteczna mordercza gra
Tylko przetrwaj noc
Tylko przetrwaj noc

Ciemna, mroźna noc. Samochód, z którego głośników leci Nirvana. A w środku dwoje nieznajomych: dziewczyna, która ucieka przed przeszłością i poczuciem winy oraz mężczyzn...

Recenzja książki Tylko przetrwaj noc

Nowe recenzje

Wspólnik. Królewski poker
Ostateczne rozdanie
@Kantorek90:

Współpraca reklamowa @wydawnictwo_amare "Wspólnik. Królewski poker" to trzecia i zarazem ostatnia odsłona serii "Wspól...

Recenzja książki Wspólnik. Królewski poker
Jerzy Urban
Manipulacje totalnego cynika
@almos:

Wspomnienia niedawno zmarłego dziennikarza, niesławnego rzecznika rządu Jaruzelskiego w latach 80., wydane w modnej ost...

Recenzja książki Jerzy Urban
Ostatni azyl
Wyścig o skarby
@jorja:

Dzięki pisarzom takim jak Vincent Severski czy Robert Ludlum bardzo polubiłam się z literaturą szpiegowską. Sensacja po...

Recenzja książki Ostatni azyl
© 2007 - 2024 nakanapie.pl