Jego banan recenzja

Zaczyna się tak jak setki książek inspirowanych Greyem.

Autor: @klaudiaannacebula ·2 minuty
2021-10-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zaczyna się tak jak setki książek inspirowanych Greyem.

Jest sobie dziewczyna - młoda, piękna i niezdarna. Ma na imię Natasha i jak to bywa we wszystkich prawie książkach (bo to już kultowe) jest dziennikarką. Raczej marną, raczej z krótkim stażem i raczej bez perspektyw na przyszłość. Dostaje same gówniane zlecenia i nikt nie traktuje jej poważnie.
Mieszka z kotem, utrzymuje kontakt z rodzicami i ma patologicznego brata, którego głównym zajęciem jest szukanie pokemonów w parku.

I oto Natasza zostaje wysłana w roli dziennikarza śledczego do firmy dwóch młodych i przystojnych bliźniaków. Ma w ich firmie postarać się o bezpłatny staż, wytropić wszelkie nieprawidłowości i być może napisać najlepszy artykuł w swoim życiu, który stanie się szansą w jej dotąd człapiącej dziennikarskiej karierze.

Bruce to przystojniak, typowa dyszka. Trzydziestoparolatek , który osiągnął miliony na koncie dzięki uporowi i konsekwencji w działaniach. Jest wysoki i pociągający. Ale cierpi też na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Ma ustalone pory dnia, w których robi określone rzeczy. I nigdy nie przesuwa nic w swoim planie.

Jednym z jego obsesji jest przedpołudniowy banan, który musi mieć idealny kształt, idealny kolor i musi idealnie smakować.

Natasha trafia na rekrutację, ale zestresowana dopada w socjalnej kuchni leżącego banana. Zjada go w połowie, gdy napotyka wzrok Bruce'a. To JEGO banan i nikt do tej pory nie odważyłby się go tknąć nawet jednym palcem. Banan to świętość.

Wzburzony Bruce widzi przed sobą piękną kobietę. A do tego bardzo niezdarną i rumieniącą się na każde jego słowo. Postanawia ją zatrudnić by ją ukarać i uprzykrzyć jej życie. Ale już wiadomo, że nie tylko chęć zemsty jest tu kluczowa.

Do tego momentu mogłoby sie wydawać, że ksiażka stanowi kalkę Grey'a. I takie przekonanie tkwiło we mnie przez cały czas.

Ale tu zaczyna się najlepsze!

Natasha nie jest niedorajdą Anastazją Steel. Natasha jest inteligentna, ma cięty język i zabawne riposty. Bywa, że robi z siebie idiotkę, ale cały czas ma sie wrażenie, że to cholernie inteligentna idiotka, która wie, co robi. Takie luuuubię.

Kto wygra w tym starciu? Bogaty pan porządny czy fajtłapa dziennikarka, która prowadzi śledztwo. Wszystko to odbywa się w scenerii erotyzmu i niedopowiedzeń.

Dawno się tak dobrze nie bawiłam przy tak lekkiej ksiażce.
Zabawna i pełna erotyzmu.Momentami irytująca przez dominujący motyw banana, ale da się to znieść.

Na koniec łapcie cytaty ;)


Trudno iść naprzód, gdy człowiek ma skłonność do przypadkowego strzelania sobie w stopę.

Oślepienie fiutem to powszechnie znana przypadłość, na skutek której kobieta nie dostrzega, że facet jest fiutem, ponieważ ma fiuta, z którego ona ma nadzieję skorzystać.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jego banan
Jego banan
Penelope Bloom
6.3/10
Cykl: Objects of Attraction, tom 1

Mój szef lubi jasne zasady, jednej z nich nikt nie śmie złamać… Chodzi o jego banana. Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście, to ja po niego nieopatrznie sięgnęłam. Technicznie rzecz ...

Komentarze
Jego banan
Jego banan
Penelope Bloom
6.3/10
Cykl: Objects of Attraction, tom 1
Mój szef lubi jasne zasady, jednej z nich nikt nie śmie złamać… Chodzi o jego banana. Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście, to ja po niego nieopatrznie sięgnęłam. Technicznie rzecz ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nabyłam tą książkę "przypadkowo", podczas składania zamówienia na używane książki. "Jego banan", to bardzo sugestywny tytuł. Z resztą tak samo jak opis z tyłu książki. Zaciekawiłam się. Wkrótce potem...

@oczytanaada @oczytanaada

Witajcie w poniedziałek. Dziś przychodzę do was z książką którą jeszcze przeczytałam w styczniu 🙊 była to ostatnia moja ostatnia książka w styczniu. Niestety nie miałam czasu zrobić konkretnego podsu...

@emilia.lekner @emilia.lekner

Pozostałe recenzje @klaudiaannacebula

W stronę Swanna
Brak jedynie tego, czego trzeba

Nie wiem, czy są osoby, które nie kojarzą cyklu "W poszukiwaniu straconego czasu". Dla mnie jest on swoistą biblią. Gdy po raz pierwszy przeczytałam powieści Prousta był...

Recenzja książki W stronę Swanna
Relacje jakby trochę prawdziwe
Czy tkwisz w relacji, z której jesteś zadowolony?

Co, jako pierwsze przychodzi Ci do głowy, gdy myślisz o relacjach? Po raz pierwszy, gdy przeczytałam tytuł tej książki wyobraziłam sobie, że będzie to książka o uczuciac...

Recenzja książki Relacje jakby trochę prawdziwe

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka