Sto osiemdziesiąt stopni recenzja

Sto osiemdziesiąt stopni

Autor: @mamazonakobieta ·2 minuty
2020-12-16
Skomentuj
2 Polubienia
Ślub Samathy i Nathana nie był poprzedzony wielką miłością, był połączeniem dwóch bogatych rodzin, a dla każdego z nich znaczył co innego. Dla mężczyzny miała to być kolejna umowa, jaką podpisał w swoim życiu, kolejną z wielu podpisanych. Nie zamierzał się starać, najważniejsza była dla niego praca, a życie miał dokładnie zaplanowane (nawet seks uprawiał tylko w za planowe dni tygodnia). On młoda, ciepła, spontaniczna. Jej rodzice też wzięli ślub taki jak ona, a są szczęśliwym, kochającym się małżeństwem. Samantha wierzy, że i ona takie stworzy i zamierza zrobić wszystko, aby się udało.
Już w dniu wesela pozuje „pazurki” i zmusza Nathaniela do udziału w zabawach, w których nikt nie podejrzewał, że weźmie udział. Myślał, że ożenił się z piękną, lecz pustą kobietą, szybko przekonuje się, jak bardzo się mylił. Są jak ogień i woda. Czy tak różne charaktery mogą stworzyć szczęśliwe, stabilne małżeństwo? Czy Samantha znajdzie w sobie tyle siły i determinacji, aby walczyć o miłość męża? Czy Nathaniel poświęci swoje zaplanowane i stabilne życie dla żony? Czy przestanie być pracoholikiem?

Szczerze powiedziawszy, czytając opis, myślałam, że dostanę „lekką” książkę na nudne popołudnie. Książka zaskoczyła mnie i to bardzo pozytywnie. Historia ciekawa, wciągająca, momentami wzruszająca (i to do tego stopnia, że osobiście miałam świeczki w oczach), a momentami zabawna do tego stopnia, że nie da się potrzymać wybuchu śmiechu. To zdecydowanie pozycja, którą warto przeczytać, doskonale się przy tym bawiąc.

Samantha jest młodą kobietą, która ma swoje plany i marzenia. Zamierza być szczęśliwa ze swoim mężem, a jej pomysły, aby tego dokonać, są rewelacyjne. Ciepła, miła, urocza, a przy tym niedająca sobą pomiatać, umiejąca pokazać pazurki, kiedy sytuacja tego wymaga, optymistycznie nastawiona do życia. To bohaterka, którą bardzo polubiłam.
Nathaniel to bohater, który z początku mi nie przypadł do gustu. Dla niego liczyła się tylko praca, wszystko miał zaplanowane. Zimny, nieumiejący kochać, trzymający wszystkich na dystans, momentami wręcz gburowaty. Jednak jest powód, że taki jest, a Samantha go zmienia i mnie osobiście ta zmiana zdecydowanie się podobała. To bohater, którego trzeba poznać i zrozumieć, aby go polubić.

Książkę czytamy z dwóch perspektyw, co osobiście uważam za sporą zaletę. Dzięki temu możemy poznać punkt widzenia, myśli i uczucia obu bohaterów.

„Sto osiemdziesiąt stopni” to książka, która zdecydowanie mi się podobała. Historia ciekawa, wciągająca, momentami wzruszająca, momentami bardzo zabawna. Ze swojej strony z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/12/wydawnictwo-waspos-ksiazka-pt-sto.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-15
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sto osiemdziesiąt stopni
Sto osiemdziesiąt stopni
"Darcy Trigovise"
9.2/10
Seria: Heartbeats

Jest pracoholikiem. Jest zimny, zdystansowany i rzadko się uśmiecha. Jest dziesięć lat starszy i cholernie seksowny. Ale co najważniejsze... Jest moim mężem. Nie byłam zaskoczona, kiedy rodzice oznaj...

Komentarze
Sto osiemdziesiąt stopni
Sto osiemdziesiąt stopni
"Darcy Trigovise"
9.2/10
Seria: Heartbeats
Jest pracoholikiem. Jest zimny, zdystansowany i rzadko się uśmiecha. Jest dziesięć lat starszy i cholernie seksowny. Ale co najważniejsze... Jest moim mężem. Nie byłam zaskoczona, kiedy rodzice oznaj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Witam Was cieplutko, Jestem świeżo po przeczytaniu książki "Sto osiemdziesiąt stopni" Darcy Trigovise. Autorka ma na koncie również dwie książki. Z jedną już się zapoznałam, więc nie omieszkam się...

VA
@valentina1moore

Hej! Jak Wam mija dzień? Ja aktualnie siedzę i czytam "Piętno", nie spodziewałam się, że aż tak mnie ona wciągnie 😱 A dzisiaj przychodzę do Was z opinią książki, która przeczytałam kilkanaście dni ...

@Zakreconaa_19 @Zakreconaa_19

Pozostałe recenzje @mamazonakobieta

Pan dziennikarz
fajna

Alina ma za sobą nieudane małżeństwo, które właśnie się skończyło. Wraz z przyjaciółkami udaje się do klubu, aby tam świętować swój rozwód. Chce złapać chwilę oddechu, o...

Recenzja książki Pan dziennikarz
Heterochromia serca
świetna

Kiedyś życie Gabriela było wręcz idealne. Nie musiała się niczym przejmować, miała pieniądze, piękny dom i tak naprawdę wszystko to, co chciała, mogła snuć plany i spełn...

Recenzja książki Heterochromia serca

Nowe recenzje

Łakome
Był i nagle go nie ma
@aga.kusi_po...:

Tyka tu wszystko: tik-takuje śmierć, tik-takuje kalendarz, tik-takuje zegar w kuchni. Wszystko tyka ku utracie. Wszystk...

Recenzja książki Łakome
Limes inferior
Naiwni romantycy, kapusie i macherzy od losu
@tsantsara:

"Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno." Alfred Tennyson Tym zdaniem wiktoriańskiego postromantyka Zaj...

Recenzja książki Limes inferior
W cieniu Babiej Góry
Kryminalny babiniec
@matren:

Sięgnięcie po zagubioną w odmętach historii katastrofę lotniczą z 1969 roku to znakomity pomysł. Na jej tle można by...

Recenzja książki W cieniu Babiej Góry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl