Peleryna z piór recenzja

Strach dodaje skrzydeł

Autor: @Megin ·2 minuty
2019-04-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Irlandzka kultura, magia, mistyczne stworzenia i dawka humoru – to wszystko oferuje książka Nigela Quinlana pt.: „Peleryna z piór”. Jako osoba z zamiłowaniem do wszelkich fantastycznych opowieści wiedziałam, że muszę sięgnąć i po tę pozycję. Jak się potem okazało – nie pożałowałam.

Akcja rozgrywa się w Knockmealldown – nudnym, irlandzkim miasteczku. Historia opowiedziana jest z perspektywy dwunastoletniego chłopca Briana Nolana. Splot niefortunnych wydarzeń sprawia, że główny bohater staje przed niemal niemożliwym do wykonania zadaniem – zorganizowaniem najlepszego Wielkiego Festiwalu i zaliczeniem czterech wyzwań, aby odnaleźć zaginioną królewską córkę i ocalić swoich bliskich. Pierwszoosobowa narracja pozwala lepiej wczuć się w sytuację chłopca – czujemy jego obawy, determinację, aby uratować rodziców i mieszkańców miasta przed spędzeniem reszty życia w ciele ptaków, zagubienie wśród następujących po sobie wydarzeń.

Sam początek trochę ciężko mi się czytało – możliwe, że to z powodu nagromadzenia nowych imion, które próbowałam połączyć z odpowiednimi postaciami i ich wzajemnymi relacjami między sobą. Kiedy jednak załapałam już, kto jest kim i akcja nabrała tempa, książkę pochłonęłam szybko i przyjemnie.

Na plus zaliczam dużo oryginalnych porównań – nie są one oklepane i chociaż w powieści ich nie brakuje, nie odnosi się też wrażenia, że powpychano je wszędzie, gdzie tylko się da. Nienawiść „o sile miliona słońc”, cmentarz jak „ruiny miasta karłów”, droga wyglądająca jakby „uciekała w popłochu” czy wspierające się na sobie domy niczym „ranni żołnierze po wyjątkowo bezsensownej bitwie” – to tylko kilka z wielu przykładów. Dzięki nim możemy puścić wodze fantazji i lepiej wyobrazić sobie miejsce akcji.

Napięcie buduje też irytujący „czarny charakter” swoją postawą i zachowaniem. „Peleryna z piór”, obfituje w wiele nieprzewidzianych zwrotów akcji, chociaż niektórych rzeczy można się domyślić. Element fantastyczny sprawia, że nie jesteśmy jednak całkowicie pewni, co wydarzy się potem, przez co dzieło Nigela Quinlana nie należy do przewidywalnych. Kilka razy byłam zaskoczona, przez co tylko z większą chęcią chciałam czytać dalej. Nawet samo zakończenie pozostawia spore pole do popisu; pewien niedosyt, ale jednocześnie uczucie spełnienia. Nadaje się na dalszą kontynuację losów bohaterów.

To wszystko sprawiło, że lektura należała do naprawdę przyjemnych; chętnie wrócę do niej w przyszłości. Z Brianem wielu z nas, w tym ja, mogłoby się utożsamić – może nie obraziłam króla i królowej wróżek, ale stawałam już przed zadaniami z pozoru ponad moje siły, czując, że „zaraz przebiję skorupę Ziemi i przelecę na drugą stronę globu, a potem dalej, aż na dno wszechświata pod naporem odpowiedzialności, strachu i zagubienia”. Ładnie przedstawiona, nieoklepana historia, magiczny irlandzki klimat i szczypta humoru sprawiają, że z radością polecam tę powieść polskim (i nie tylko) czytelnikom.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-04-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Peleryna z piór
Peleryna z piór
Nigel Quinlan
8.8/10

Opowieść pełna szalonego humoru i magii, zaczerpniętej z irlandzkiego folkloru Co sto lat w irlandzkim miasteczku Knowmealldown odbywa się Wielki Festiwal, w czasie którego do świętujących ludzi dołą...

Komentarze
Peleryna z piór
Peleryna z piór
Nigel Quinlan
8.8/10
Opowieść pełna szalonego humoru i magii, zaczerpniętej z irlandzkiego folkloru Co sto lat w irlandzkim miasteczku Knowmealldown odbywa się Wielki Festiwal, w czasie którego do świętujących ludzi dołą...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka napisana przez Nigel'a Quinlan'a irlandzkiego pisarza, przenosi czytelnika w świat pełny irlandzkiej magii, czarów, muzyki i folkloru. Irlandia, państwo nazywane przez większość społecz...

@Doris_2 @Doris_2

Książka "Peleryna z piór" Nigel Quinlan Historia rozpoczyna się od poznania trzech głównych bohaterów Briana, Helen i Dereka, którzy szykują wraz z ludźmi Wielki Festiwal w Konckmealldown. Histori...

@Kraina_uslana_ksiazkami @Kraina_uslana_ksiazkami

Pozostałe recenzje @Megin

Życiorysy ludzi z miasta
Zwyczajni ludzie z niezwyczajnymi historiami

Zabranie się do tej recenzji kosztowało mnie bardzo dużo czasu. Najpierw tydzień na przeczytanie książki, potem drugie tyle na poszukiwanie właściwych słów. Przyznaję be...

Recenzja książki Życiorysy ludzi z miasta
Dziewiczy rejs
Powolny rejs po leniwych wodach

Po „Dziewiczy rejs” Jacka Głowińskiego sięgnęłam z braku lepszych pozycji. Wydawał się najbardziej do mnie przemawiać ze wszystkich potencjalnych kandydatów. Hasło „Czy ...

Recenzja książki Dziewiczy rejs

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka