"Stracona tożsamość " to kontynuacja losów Emily i Igora. Pierwsza część zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, wciągnęła mnie niesamowicie i koniecznie chciałam przeczytać drugi tom.
Minęły dwa lata od traumatycznych wydarzeń. Nowiccy mają półtorarocznego synka Philipa, od roku są małżeństwem, mieszkają na Manhattanie, Igor prowadzi własną klinikę. Wiedzie im się bardzo dobrze, żyją na poziomie. Jednak to tylko pozorne szczęście. Emily chcąc sobie wynagrodzić dawne krzywdy, pociesza się kolejnymi zakupami i częstymi wyjazdami. Życie z nią jest uciążliwe, ich małżeństwo stoi pod znakiem zapytania. Kobieta popada w zakupoholizm, wydaje ogromne sumy, oddala się od rodziny, jest zazdrosna, rywalizuje z synem o względy Igora. Nie czuje potrzeby przebywania z Philipem, najchętniej oddałaby go niani na stałe. Kiedy Igor ją upomina, doradza terapię , ona się wścieka. Powrót do pracy Emily wraca do pracy w kancelarii, gdzie jednym z właścicieli jest jej były kochanek, który znów mocno namiesza w jej życiu.
Na dodatek Isabella, jedna z lekarek w klinice zagięła parol na Nowickiego, do czego się posunie by go uwieść? Jak długo Igor będzie w stanie się opierać? Czy Emily opamięta się i wreszcie zawalczy o rodzinę?
Przyznam, że tego co tu się wydarzyło zupełnie się nie spodziewałam. Dosłownie nie poznawałam Emily . Co się stało z tą dziewczyną? Przecież tak się z Igorem kochali, tak ważna dla nich była sfera erotyczna, iskrzyło pomiędzy nimi, a tu nagle małżeństwo przechodzi poważny kryzys. Nie umiałam zrozumieć, postępowania głównej bohaterki, która zamiast wyjaśnić nieporozumienia brnie w kłamstwa, co pociąga za sobą lawinę dramatycznych zdarzeń. Autorka cały czas zaskakuje czytelnika, szokuje kolejnymi wydarzeniami.
W tej części powracają też Anna i Martha, wątki z ich udziałem dostarczyły mocnych wrażeń, był moment że płakałam jak bóbr.
Ta historia przypomniała mi jak boli strata kochanej osoby, uświadomiła, że na śmierć nie jesteśmy w stanie się przygotować i pogodzić z nią. Bardzo przeżywałam stratę wraz z bohaterami czytanej powieści.
Jestem zachwycona tą książką, oba tomy mnie usatysfakcjonowały.
Autorka znakomicie łączy motyw romansu i sensacji, tworzy niesamowitą mieszankę, bardzo wciągającą, nie pozwalającą odłożyć książki. Zazdrość, pożądanie, namiętność, zdrada, intrygi i śmiertelna choroba. To połączenie to gwarancja pasjonującej lektury.
Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani, tacy prawdziwi, nie są idealni, miewają lepsze i gorsze chwile.
Lekki styl pisania autorki sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie. Akcja nie pędzi, ale i nie jest rozwleczona, nie ma tu miejsca na nudę, nie ma zbędnych elementów, wszystko dopracowane i dokładnie przemyślane. Szczerze polecam !
Z przyjemnością sięgnę po kolejne powieści spod pióra Eweliny.