Dotyk Julii recenzja

Sukienka z potłuczonego szkła

Autor: @cassandra9891 ·3 minuty
2012-07-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Sukienka z potłuczonego szkła
Przepiękna okładka, która doskonale oddaje znaczenie angielskiego tytułu książki "Shatter Me", i dobrze przeprowadzona kampania reklamowa nie pozwoliły przejść obojętnie obok zbliżającej się premiery debiutanckiej książki Tahereh Mafi.

Młoda bohaterka zdradzona przez wszystkich i skazana na wyobcowanie. Nikt się nie zmartwił, kiedy z dnia na dzień zniknęła. Większość odetchnęła jednak z ulgą. Opowieść, gdzie na oczach bohaterów, zwyczajna rzeczywistość przeradza się w antyutopię. Czas tej transformacji Julia spędza w zamknięciu i wychodzi z niego by powitać zgliszcza świata, który postrzegała jako piękny, mimo iż ludzie nie dali jej doświadczyć wiele dobrego. Jednocześnie to opowieść o tym, kiedy robimy codziennie milion drobnych i tych bardziej znaczących dobrych uczynków, wiedząc, że nikt nie zauważył i po latach okazuje się, że ktoś jednak nieustannie patrzył.

SHATTER ME & X-MEN
Zapowiedź książki jest bardzo tajemnicza, przywołuje jednak na myśl, losy pewnej postać z bardzo popularnej serii. Trudno nie słyszeć o serii X-Men, jednak autorka dowiedziała się o niej dopiero, gdy opowiadała bratu fabułę swojej pierwszej książki, a on stwierdził, że Julia jest jak Rogue. Podobieństwo jest początkowo nie za duże, ale zakończenie tego tomu nie pozostawia już żadnych złudzeń i bardzo trudno uniknąć skojarzeń z bohaterami X-Men'ów, nie tylko z Rogue.
Obie bohaterki za pomocą dotyku potrafią pozbawić kogoś sił życiowych, Julia momentami potrafić będzie siłę zniszczenia przenieść także poza organizym żywe.
Kolejna różnica to pojawienie się w opowieści dwóch młodzieńców, którzy zmieniają życie Julii i sposób, w jaki postrzega swoje przekleństwo dar: Adam i Warner.

PRZEKLEŃSTWO DAR OD PRZEZNACZENIA
Jeden z nich jest ucieleśnieniem dobra, drugi przedstawicielem bezwzględności, przemocy i zła. Od początku wiemy, komu bohaterka zaufa. Przeczytałam kilka wywiadów i nawet w dziale FAQ (najczęściej zadawane pytania) pojawia się kwestia Warner'a. To nie jest pozytywny bohater, ale to dzięki niemu akcja tej powieści nabiera odpowiedniego tempa. Julia nie ma problemu, kogo wybrać. Dylemat dziewczyny polega na czymś innym: nie istnieje bowiem tylko jedna osoba, która może do niej jakoś dotrzeć, jest dwoje takich ludzi. Ona, przeklęta / obdarzona, i osoba, którą podziwia. Odwzajemnione uczucie w świecie, gdzie wszystko jest już stracone, to dar od losu. Tylko, że los ten okrutnie zakpił z pary młodych zakochanych, dają przyzwolenie do działania jeszcze jednej osobie. Przeznaczenie połączyło nie dwójkę, lecz trójkę osób. Jak się to zakończy ? Sama jestem ciekawa. To niewątpliwie najciekawszy konflikt w tej opowieści.
Troszkę niewiarygodne pozostaje dla mnie to, że w czasie trzech lat rzeczywistość może się tak skrajnie przemienić - a już szczególnie środowisko naturalne. Trzeba jednak pamiętać, że w tej opowieści antyutopia to jedynie ciekawe tło, a nie główny temat.

STYL
Ekstremalnie udanym pomysłem w powieści jest przekreślanie zdań. Skreślona myśl jeszcze nigdy nie miała dla mnie aż takiego ładunku emocjonalnego. Świetne rozwiązanie i aż dziwnie się wydaje, że tak rzadko stosowane. "Dotyk Julii" pełen jest przenośni i idealnie odzwierciedla to początkowo osobowość bohaterki. Z czasem jednak robi się to troszkę męczące. Chaos ma wyrażać wypowiedź, w której brak interpunkcji, ale przy wypowiedzi na pół strony to znacznie utrudnia zrozumienie akcji. Męczące stają się też wielokrotne powtórzenia.

DOTYK
Postać autorki zaciekawiła mnie o wiele bardziej, gdy zobaczyłam ją noszącą hijab. Przez to "Dotyk Julii" nabiera dodakowego znaczenia. Można odczuwać wyobcowanie i odcięcie od świata na wiele różnych sposóbów w różnych częściach świata. W krajach muzułmańskich jednak to dotyk sprawia ograniczenia innej wagi niż w naszej kulturze europejskiej.

REKOMENDACJE
"Dotyk Julii" to nie tylko opowieść o nadnaturalnym darze i wyobcowaniu w świecie, który pogrąża się w antyutopii. Jest to historia młodej osoby, która pragnie poznać i zrozumieć samą siebie/ swój dar w społeczeństwie, które mówi jej kim powinna być / komu powinna służyć.
Do wyczekiwania na tom drugi nie motywuje mnie tak bardzo chęć poznania dalszych losów Julii i Adama, jak wpływ Warner'a na rozwój tej opowieści. Historia, choć da się w niej dostrzec schemat innych powieści antyutopijnych dla starszej młodzieży, ma potencjał i wierzę, że autorka wykorzysta go w dwóch następnych częściach swojej trylogii.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dotyk Julii
4 wydania
Dotyk Julii
Tahereh Mafi
7.7/10

Wydana także pod tytułem "Dotknij mnie" „Nie możesz mnie dotknąć – szepczę. Kłamię – oto, czego mu nie mówię. Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem. Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę ...

Komentarze
Dotyk Julii
4 wydania
Dotyk Julii
Tahereh Mafi
7.7/10
Wydana także pod tytułem "Dotknij mnie" „Nie możesz mnie dotknąć – szepczę. Kłamię – oto, czego mu nie mówię. Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem. Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka, której byłam ciekawa odkąd zaczęłam działać na bookstagramie, ponieważ z każdej strony widziałam rozpacz o braku wydania kontynuacji w Polsce. Dodajmy do tego radość, która towarzyszyła wzn...

@sanaecozy @sanaecozy

Pierwszy raz styczność z serią “Dotknij mnie” miałam kilka lat temu. Bardzo mi się wtedy spodobała, więc mocno ucieszyła mnie informacja o ponownym jej wydaniu. Juliette jest zamknięta od 264 dni w ...

@zia.libri @zia.libri

Pozostałe recenzje @cassandra9891

Tak wygląda szczęście
"Maile, które przysyła los"

Oto historia znajomości, która zaczyna się w świecie wirtualnym - od błędu w adresie mailowym. Tam, gdzie anonimowość sprzyja bardziej szczerym wyznaniom dotyczących codz...

Recenzja książki Tak wygląda szczęście
Milion słońc
"Zanurzeni w Morzu miliona słońc."

Misja Błogosławionego, statku od pokoleń zawieszonego w nieskończonej przestrzeni kosmicznej, trwa. Czy będzie dane nam zobaczyć obiecane tytułowe "Milion słońc"? Wszyst...

Recenzja książki Milion słońc

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka