„Gestapo". recenzja

Sven Hassel „Gestapo”.

Autor: @jarr74 ·2 minuty
2012-05-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Humanitaryzm był czymś nieznanym w Trzeciej Rzeszy. Słowa „okoliczności łagodzące” nie istniały”.

Bohaterowie Karnej Kompani Wehrmachtu wracają po raz kolejny w powieści Svena Hassela zatytułowanej „Gestapo”. Tym razem Sven, Barcelona, Mały, Porta, Stary, Legionista po trudach walk na froncie wschodnim odwołani zostają do służby w Niemczech. Wydawać by się mogło, iż w końcu, dla ludzi którzy niemal codziennie ocierają się o śmierć, będzie to okres odpoczynku i wytchnienia. Nic bardziej mylnego. Rozbudowana do niespotykanych rozmiarów nazistowska machina terroru nie oszczędza niczego i nikogo. Wszechwładna SD i Gestapo dzień i w nocy tropią prawdziwych i wyimaginowanych wrogów hitlerowskiego państwa i stojących za nim władz. Tu nikt nie może czuć się bezpiecznie, niezależnie od statusu majątkowego, pozycji społecznej, wieku, płci, zasług, stopnia wojskowego i koneksji. Do głosu dochodzą najniższe ludzkie instynkty, kwitnie donosicielstwo, kłamstwo i pomówienie. Okazuje się, iż niewinność to za mało by przeżyć w niemieckim policyjnym państwie. Autor z bezwzględnością obnaża niemiecki system sądowy wraz jego przedstawicielami, dla których wina oskarżonego, (czy też jej brak) nie ma żadnego znaczenia, przewód sadowy praktycznie nie istnieje, a cały proces to jedna wielka gorzka farsa. Ta zbrodnicza działalność, pochłania więcej ofiar niż niejedna toczona na froncie krwawa batalia, wszystko to zaś odbywa się w majestacie chorego, wypaczonego prawa. Widzimy ludzkie zniewolenie, upadek wszelkich norm i wartości, straszliwą tragedię jednostki i narodu. Tu nikogo nie obchodzi prawda, okoliczności, czy motywy działań, wyrok zapadł zanim jeszcze oskarżony pojawił się na sali. Nie ma znaczenia co zrobiłeś i kim jesteś, generałem czy szeregowcem, różnica jest właściwie tylko jedna: szubienica albo pluton egzekucyjny.
Pośrednio, w osobie byłego dowódcy Leutnanta Bernta Ohlsena, bezpodstawnie oskarżonego o tchórzostwo i sianie defetyzmu dotyka to również naszych bohaterów.

Na froncie przynajmniej jasno wiedzieli kto jest ich wrogiem….

To obdarty z patosu i propagandowego heroizmu, pokazany w wielu aspektach, obraz tego co okrutna i bezlitosna wojenna maszyna (również biurokratyczna) potrafi uczynić z człowiekiem.
Jak niemal w każdej powieści tego cyklu, tak również w tej, mamy okazje przyjrzeć się i poznać bliżej świetnie i wyraziście wykreowanym postaciom głównych bohaterów. Ich przeszłości, poglądom ( niekiedy zupełnie skrajnym), sprawom osobistym, rodzinnym, krętym życiowym kolejom ich losów i wyborom, które doprowadziły ich do niemieckiej armii, a w konsekwencji Kompani Karnej Wehrmachtu. To niezwykłe studium ludzkiej psychiki i wpływu jakie ma na nią życie w skrajnie ekstremalnych warunkach.

Powieść Svena Hassela „Gestapo” polecam wszystkim miłośnikom historii, zwłaszcza drugiej wojny światowej, postrzeganej nie tylko przez pryzmat wielkich bitew i frontowych zmagań.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
„Gestapo".
3 wydania
„Gestapo".
Sven Hassel
8.4/10

Bohaterowie Karnej Kompani Wehrmachtu wracają po raz kolejny w powieści Svena Hassela zatytułowanej „Gestapo”. Tym razem Sven, Barcelona, Mały, Porta, Stary, Legionista po trudach walk na froncie wsch...

Komentarze
„Gestapo".
3 wydania
„Gestapo".
Sven Hassel
8.4/10
Bohaterowie Karnej Kompani Wehrmachtu wracają po raz kolejny w powieści Svena Hassela zatytułowanej „Gestapo”. Tym razem Sven, Barcelona, Mały, Porta, Stary, Legionista po trudach walk na froncie wsch...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zainteresowanie II wojną światową i funkcjonowaniem tajnej policji niemieckiej, a przede wszystkim zachwyt nad okładką przedstawiającą defiladę policji przed gubernatorem Hansem Frankiem na placu Adol...

@z_kultury_ @z_kultury_

"Gestapo" opowiada o dalszych perypetiach Porty, Starego, Svena, Barcelony i Legionisty, których miałam okazję poznać podczas lektury "Monte Cassino". Książki Hassela to opowieści bardzo kontrowersyjn...

@funcia @funcia

Pozostałe recenzje @jarr74

Opowieści celtyckie Tom IV. Przymierze
Karolina Janowska „Opowieśći celtyckie”.

„Gdy twój przeciwnik jest naprawdę potężny, bądź gotowy poświęcić coś więcej niż własne dobre imię”. Pani Karolina Janowska po raz kolejny zabiera nas w fascynującą...

Recenzja książki Opowieści celtyckie Tom IV. Przymierze
Listy lorda Bathursta
„Listy lorda Bathursta”

Po latach fascynacji Marcina Mortki historią i fantastyką historyczną, czego bardzo udanym rezultatem były „Miecz i Kwiaty” oraz „Ragnarok 1940” tym razem przyszedł cza...

Recenzja książki Listy lorda Bathursta

Nowe recenzje

Zaprzaniec
"Zaprzaniec" Andrzej Mathiasz
@spiewajacab...:

"Zaprzaniec" Andrzeja Mathiasza jest trzecim tomem serii o przygodach prokuratora Adama Szmyta. Tym razem przenosimy si...

Recenzja książki Zaprzaniec
Sinful
Perełka wśród książek z motywem age gap
@Kantorek90:

Chociaż do tej pory przeczytałam dość sporo książek Leny M. Bielskiej, muszę przyznać, że to właśnie „Sinful” jest tą, ...

Recenzja książki Sinful
My Beautiful Ugly Love
Historia jak z bajki
@kawka.zmlekiem:

współpraca @wydawnictwopapieroweserca @majahaber_autorka Witajcie Moliki. Wpadam dzisiaj z recenzją książki, kt...

Recenzja książki My Beautiful Ugly Love
© 2007 - 2024 nakanapie.pl