Świat bez książąt recenzja

Świat bez książąt

Autor: @cafeetlivre ·3 minuty
2024-04-15
Skomentuj
1 Polubienie
Zdarza mi się czasem czytać recenzje książek, które właśnie czytam bądź planuje w najbliższym czasie zacząć. Po udanym (ale bez fajerwerek) wejściu w świat "Akademii Dobra i Zła" poczyniłam tę zbrodnię i zaczęłam plądrować opinie o drugim tomie. Zagraniczna strona bookmediów wręcz huczała o tym, że kolejna część jest dużo gorsza, seksistowska i najlepiej jakby sama "Akademia" skończyła się na jednej książce.
"Świat bez książąt" przenosi nas do momentu, kiedy główne bohaterki, Sofia i Agata, powróciły do domu. Wydawałoby się, że pożegnały mury specyficznej szkoły na zawsze, a ich baśń jest zakończona, szczęśliwie dla nich obu. Jednak dziewczynki potajemnie życzą sobie innego zakończenia niż to, które miało miejsce, co powoduje ponowne otwarcie bramy do świata Akademii. Jednak szkoła nie wygląda tak jak wcześniej, tak samo jak sam jej świat. Już nie ma podziału na Dobro i Zło. W zamku, który niegdyś należał do zawszan dziewczynki spotykają wiedźmy, które zaczęły eksperymentować z makijażem oraz księżniczki, które zupełnie nie przypominały już księżniczek. Rzuca się w oczy także jedna kluczowa różnica. Pomijając to, że niegdyś wrogie sobie strony siedzą w jednym zamku, nie ma w nim ani jednego chłopca. Wszyscy osobnicy płcy męskiej, w tym także nauczyciele, zniknęli. Okazuje się, że wylądowali oni po drugiej stronie - w zamku niegdyś należącym do Akademii Zła. Narodził się nowy konflikt, który spowodowało zakończenie baśni dziewczynek, dlatego to także one muszą wprowadzić na nowo ład.
Najważniejszy aspekt, który jednocześnie najbardziej przeszkadzał mi w poprzednim tomie, czyli bohaterowie, którzy tutaj ulegli nieco zmianie. Wcześniej obie dziewczynki potrafiły mnie mocno irytować. Teraz natomiast zauważyłam, że Sofia zmieniła trochę swój charakter i mimo, że momentami przejawia swoje stare cechy, naprawdę stała się postacią, którą da się lubić. Z Agatą nie odczułam aż takiej różnicy. Irytowała mnie ona mniej niż w pierwszym tomie, ale jednak nadal się to zdarzało. Była ona po prostu znośna. Duży plus w tej części stanowiła także akcja. Fabularnie ten tom wypada o wiele lepiej. Jest to całkiem zrozumiałe, bo w pierwszej części ważne było też dokładne przedstawienie świata. Tutaj to uniwersum jest nam już znane, dlatego fabuła brnie do przodu. Dzieje się naprawdę sporo, szczególnie od momentu kiedy dziewczynki ponownie trafiają do Akademii. Historia od tej chwili totalnie mnie wciągała i czytałam ją dalej faktycznie dlatego, ze chciałam poznać dalsze losy, a nie żeby szybciej przebrnąć aż do samego końca. Zarzut odnośnie seksizmu jest według mnie trochę przesadzony, bo szczerze go nie zauważyłam. Od pierwszego tomu tak naprawdę seria ta trochę bazuje na stereotypach - dobro jest piękne, czyste, niewinne, a zło brzydkie i wredne. W tym tomie pojawiają się schematy przypisywane płciom. Dziewczynki są określane jako słabsze, więcej analizują, natomiast chłopcy to urodzeni wojownicy. Czy właśnie zaprzeczyłam sama sobie, że książka nie jest seksistowska? Nie, bo właśnie w obu tych tomach te stereotypy nie są wychwalane, pokazywane jako jedyna, prawidłowa droga. Same główne bohaterki tak naprawdę przełamują te schematy, co według mnie po prostu przeczy nadawaniu książce łatki seskistowskiej. Młodsi czytelnicy jednak znacznie bardziej skupiają się na głównych charakterach, kibicują im i utożsamiają się z nimi, dlatego jeżeli te postacie nie są przedstawiane w taki sposób, to nie jest dla mnie przekazywaniem złych wartości i wzorców.
Staję więc po przeciwnej stronie niż autorzy recenzji, które czytałam. Z ręką na sercu mogę przyznać, że bawiłam się naprawdę świetnie i nie mogę się doczekać kontynuowania tej serii. Jest ona świetną rozrywką i myślę, że spokojnie przypadnie do gustu fanom tego typu klimatów, niezależnie od wieku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świat bez książąt
2 wydania
Świat bez książąt
Soman Chainani
8.6/10
Cykl: Akademia Dobra i Zła, tom 2
Seria: Akademia Dobra i Zła [uniwersum]

Przyjaciółki Sofia i Agata powracają do fantastycznego świata, w którym jedynym sposobem na wydostanie się z baśni jest przeżycie do jej końca. Dopóki są razem, mogą stawić czoła tajemniczym wrogom...

Komentarze
Świat bez książąt
2 wydania
Świat bez książąt
Soman Chainani
8.6/10
Cykl: Akademia Dobra i Zła, tom 2
Seria: Akademia Dobra i Zła [uniwersum]
Przyjaciółki Sofia i Agata powracają do fantastycznego świata, w którym jedynym sposobem na wydostanie się z baśni jest przeżycie do jej końca. Dopóki są razem, mogą stawić czoła tajemniczym wrogom...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kto z Was czytał "Akademię Dobra i Zła"? Zapraszam na recenzję drugiego tomu serii - "Świat bez książąt" 📖 Jest to magia, tajemnica, szaleńczy wir akcji, przy którym nie sposób jest się nudzić. Sofi...

@lunka.bookstagram @lunka.bookstagram

„Świat bez książąt” to już drugi tom rewelacyjnej serii fantasy autorstwa Somana Chainani. W pierwszym tomie zakochałam się natychmiast i trochę obawiałam się klątwy drugiego tomu, jednak zupełnie ni...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @cafeetlivre

Autobiografia. Po drugiej stronie różdżki
Po drugiej stronie różdżki

Mój stosunek do autobiografii jest specyficzny. Z chęcią po nie sięgam, chcąc dowiedzieć się o kimś czegoś, a w szczególności od niego samego. Z drugiej strony trochę dz...

Recenzja książki Autobiografia. Po drugiej stronie różdżki
Głodne
Głodne

Zaburzenia odżywania są niestety coraz bardziej powszechne. Stwierdzam to zarówno jako osoba będąca poniekąd częścią ochrony zdrowia, jak i po prostu człowiek żyjący w X...

Recenzja książki Głodne

Nowe recenzje

Nielat
Nielat
@WystukaneRe...:

Po książki Piotra Kościelnego sięgam od samego jego początku, czyli od jego debiutu. Czytam każdą bez względu na to, cz...

Recenzja książki Nielat
Dziecko Elizjum
RECENZJA
@anitka170:

„Co cię nie zniszczy, ukształtuje Cię na nowo. Pamiętaj o tym, Celeste. Pamiętaj, że ten sam ogień, który zmienia drewn...

Recenzja książki Dziecko Elizjum
Oko snajperki
Kim jest Ludmiła Pawliczenko?
@emol:

„Oko snajperki” to kolejna powieść Kate Quinn, amerykańskiej pisarki, która pisze między innymi o nietuzinkowych postac...

Recenzja książki Oko snajperki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl