Carlos Ruiz Zafón to znany hiszpański pisarz, którego powieści znane są na całym świecie. Jedną z jego najpopularniejszych książek jest "Cień wiatru", którą miałam okazję przeczytać. Po pierwszym spotkaniu z autorem byłam zachwycona jego lekkością języka oraz całokształtem powieści.
Historia przedstawiona w "Światłach września" ma miejsce we Francji, w roku 1936. Pani Sauvelle po śmierci swojego męża ledwo wiąże koniec z końcem. Do tego na utrzymaniu ma dwójkę dzieci Irene i Doriana. Wdowa dostaje korzystną ofertę pracy u wynalazcy i fabrykanta zabawek. Bez chwili wahania przyjmuje ją i razem z dziećmi wyprowadza się nad morze, do Domu na Cyplu. Miejsce okazuje się wprost wymarzone do zamieszkania. Praca nie przynosi pani Sauvelle trudności, natomiast jest dobrze opłacana. Wszystko jednak diametralnie się zmienia kiedy dochodzi do niewyjaśnionego morderstwa. Aby poznać prawdziwe powody morderstwa dwójka nastolatków Irene i Ismael postanawiają poznać sekrety fabrykanta. Jakie tajemnice kryje w sobie Cravenmoore, miejsce zamieszkania wynalazcy?
Wszystkie książki Carlosa Ruiza Zafóna są albo bardzo dobrze, albo bardzo źle oceniane. Ja natomiast należę do tej drugiej grupy. Według mnie jego książki mają w sobie coś podobnego do magnesu. Od nich po prostu nie da się oderwać. Tym razem poznajemy historię rodziny Sauvelle. Jest to książka oryginalna, gdyż jeszcze nie spotkałam się z powieścią o takim temacie. Dzięki temu "Światła września" czytałam z jeszcze większym zaciekawieniem. Jest to książka dla młodzieży, co widać porównując do Cienia wiatru. Autor pisze w niej w sposób bardziej zrozumiały dla młodszych osób. Pomimo tego uważam, że jest to książka równie niezwykła.
Książka jest bardzo dynamiczna. Z nią po prostu nie da się nudzić! Akcja wciąga już od samego początku i tak łatwo nie daje odpuścić czytelnikowi. Język autora jest niezwykle prosty i zrozumiały, a do tego ma w sobie coś magicznego. Opisy zamieszczone w książce są lekkie, nie nudzą. Do tego autor posiada zdolność tworzenia napięcia między czytelnikiem, a książką. Potrafi on także kontrolować, pobudzać uczucia. Czytając powieść momentami naprawdę się bałam, przeżywałam razem z bohaterami ich niezwykłe przygody.
Powieść została napisana w narracji trzecioosobowej. Mimo to bardzo łatwo jest wczuć się w sytuację bohaterów. Są oni bardzo dobrze wykreowani i przedstawieni. Każdy z nich ma cechy charakteru, które wyróżniają ją z tłumu postaci literackich. Przez to stają się oryginalni i niepowtarzalni. Już od pierwszej strony znalazłam w każdym z nich przyjaciela. Na długo zapadną mi w pamięci.
Mimo iż książka jest raczej nierealna, autor umiał zawrzeć w niej morał. Pokazuje nam ona jak ważna jest przyjaźń. Uczy tego, że z przyjacielem da się wszystko osiągnąć. Do tego warto wspomnieć o wydaniu powieści. Okładka przyciąga wzrok swoja oryginalnością. Jest bardzo ładna i pasuje do treści książki. Czcionka powieści jest duża, wiec czytanie nie sprawia problemów. Niestety pojawiły się w niej literówki. Na szczęście nie było ich zbyt wiele.
Podsumowując, kolejne spotkanie z Carlosem Ruizem Zafónem uważam za udane. Największą zaletą książek tego autora jest to, że potrafi przemówić do czytelnika i przedstawić, w sposób bardzo rzeczywisty swoją historię. Polecam ją wszystkim fanom autora, ale nie tylko. Myślę, że spodoba się ona każdemu, niezależnie od wieku.