Czas Niepogody recenzja

Światło kontra mrok - Agnieszka Markowska "Czas Niepogody"

Autor: @potarganerude ·3 minuty
2021-01-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Debiuty zawsze są jedną i wielką niewiadomą. Nieznany do tej pory autor wkracza na pisarską scenę. Kusi nas do sięgnięcia po swoje dzieło, zaprasza do wykreowanego przez siebie świata. Jest przekonany, że stworzył coś niepowtarzalnego i pochłaniającego czytelników bez reszty. Jednak z tymi zapewnieniami bywa różnie. Oprócz tak oczywistej sprawy jak mnogość i różnorodność ludzkich upodobań, istnieje jeszcze masa innych czynników, które wpływają na odbiór lektury. Dlatego debiuty, choć często niecierpliwie wyczekiwane, lepiej traktować z pewną dozą rezerwy. Bez tworzenia w swej głowie całej masy założeń i oczekiwań. Lepiej po prostu zanurzyć się w opowieści i pozwolić jej się snuć, a dopiero na koniec zastanowić się nad wrażeniami. Właśnie w taki sposób potraktowałam „Czas niepogody” Agnieszki Markowskiej.

Motyw walki dobra ze złem występuje praktycznie w każdej książce. Tak głęboko wgryzł się on w naszą rzeczywistość, że nie ma już sposobu na to, żeby się go pozbyć. Dlatego dodatkową trudnością dla osoby piszącej staje się wymyślenie fabuły, która bazując na powielanym milion razy schemacie, będzie jednocześnie czymś innowacyjnym. Na szczęście nadal istnieją osoby o nieokiełznanej wyobraźni…
Sarune jest młodą dziewczyną, sierotą i jedną spośród akolitek w zakonie wyznawczyń Pana Światła. Od lat marzyła, żeby stać się jedną z nich, by później, dzięki nienagannemu zachowaniu, niesamowitej pokorze i niezachwianej wierze, mieć szansę na trafienie do elitarnej grupy Sióstr Jutrzenki. Wielce ambitny plan, dla wielce ambitnej, młodej kobiety. Trudno jednak tak całkowicie odciąć się od wcześniejszego życia, by zacząć spełniać swe marzenia. Szczególnie wtedy, kiedy dzieliło się je z kimś bliskim. Dlatego, pomimo krzywych spojrzeń pozostałych akolitek, przełożonej zakonu, a także mieszkańców wsi, Sarune nadal utrzymuje kontakt z Rhianną.
Rhi jest mieszańcem. Połączyła się w niej krew Świetlistych oraz Tkaczy Nocy. Już z daleka wyróżnia się z tłumu za sprawą swych białych włosów i szarej skóry. Jednak poza pogardą ze strony społeczności, w której przyszło jej żyć, dzięki odmienności może cieszyć się pewnym cennym przywilejem. Nie musi zażywać Insomnium – substancji, która hamuje możliwość śnienia. Na co komu coś takiego? Wszystko po to, by móc czuć się choć względnie bezpiecznym. Sny czynią ludzi bezbronnymi. Przywołują Tkaczy Nocy, którzy potrafią w nie wnikać i za ich sprawą siać zamęt w głowach ludzi. Kroczący wśród snów kuszą kolorowymi wizjami nie z tego świata, powoli zacierając granicę pomiędzy realnym i nierzeczywistym. Ich podszepty zachęcają do robienia rzeczy, których do tej pory unikano, do wypowiadania przemilczanych dotąd słów. Czynią ludzi kimś innym po to, by móc karmić się drzemiącą w nich magią.
Niestety, nie wszystko dzieje się tak, jak powinno. Ktoś wykrada okolicznej zielarce zapas niezbędnego serum, co w krótkim czasie może zakończyć się zbiorową tragedią. W tym samym czasie zakon odwiedza Imszar – Najwyższa Słońca, wokół której gromadzą się wspomniane wcześniej Siostry Jutrzenki. Ogromny niepokój zaczyna sączyć się do serca Sarune. Z każdą stroną jest go coraz więcej, co prowadzi do nieoczekiwanych spotkań, zaskakujących wyborów i rewolucyjnych czynów.
Czy ze spokojnej i przykładnej akolitki można stać się kimś na miarę rewolucjonistki i to w bardzo krótkim czasie? Czy możliwe jest zbudowanie całego królestwa na jednym wielkim kłamstwie? Czy można w tak perfekcyjny sposób manipulować rzeczywistością, żeby przedstawiać się jako ofiarę, a tak naprawdę być oprawcą?

Agnieszka Markowska stanęła na wysokości zadania i stworzyła świat, z jakim nie miałam okazji spotkać się we wcześniej przeczytanych książkach. Jedyną wadą „Czasu niepogody” jest jej objętość, przez co zbyt szybko się kończy. W takiej sytuacji nie pozostaje mi nic innego, niż czekać na koleją powieść autorki. Miejmy nadzieję, że będzie równie wciągająca i innowatorska. Swoim debiutem pisarka niewątpliwie utrudniła sobie zadanie – postawiła poprzeczkę bardzo wysoko.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas Niepogody
Czas Niepogody
Agnieszka Markowska
7.1/10

Sarune jest młodą, obiecującą akolitką w służbie Pana Światła. Gorliwie przestrzega zasad zakonu i przyjmuje Insomnium, specyfik blokujący sny. Podobnie jak większość mieszkańców wioski, robi to, aby...

Komentarze
Czas Niepogody
Czas Niepogody
Agnieszka Markowska
7.1/10
Sarune jest młodą, obiecującą akolitką w służbie Pana Światła. Gorliwie przestrzega zasad zakonu i przyjmuje Insomnium, specyfik blokujący sny. Podobnie jak większość mieszkańców wioski, robi to, aby...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Słyszałam o tej książce wiele dobrego i wiele pozytywnych opinii przeczytałam. Kiedy wybierałam książki na mój prywatny maraton z polską fantastyką, stwierdziłam, że jest to idealny czas, aby zapozna...

@Banshee22 @Banshee22

„Niech blask odegna ciemność, a noc ulegnie pod dniem, księżycem słońce zawładnie i dobro zwycięży nad złem. Wybacz nam, Panie Światła, do ciebie zwracamy się, gdy Pani Noc precz odejdzie, a dobro zw...

@Zakochana_w_Romansach @Zakochana_w_Romansach

Pozostałe recenzje @potarganerude

Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Pośród niesparwiedliwości

Świat ogarnęła wielka wojna. Gdzieś tam giną ludzie. Krew wsiąka szkarłatem w obcą ziemię. Huk wystrzałów przerywa płytki sen. Obrazy dnia codziennego wżerają się w mózg...

Recenzja książki Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Schron przeciwczasowy
Schron z prozy Gospodinowa

Z biologicznego punktu widzenia życie człowieka dobiega końca, kiedy serce przestaje wybijać rytm istnienia, a mózg zrywa mosty, którymi wędrowały informacje. Jednak w ś...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka