Złota klatka recenzja

Świetna historia

Autor: @inzynier.i.ksiazki ·2 minuty
2020-11-16
Skomentuj
1 Polubienie
Czy jest jakiś autor, którego doskonale kojarzycie, ale nigdy nie mieliście okazji sięgnąć po jego książkę? Ja mam, a właściwie miałam, tak z Camillą Läckberg. Jestem fanką kryminałów, a mimo to „Złota klatka” jest moim pierwszym bezpośrednim spotkaniem z tą pisarką.

Faye ma z pozoru idealne życie, bogaty mąż, śliczna córeczka i piękny apartament. Jednak za tą fasadą kryje się coraz bardziej stłamszona kobieta, której jednym z zadań jest zaspokajanie oczekiwań męża, który mimo jej prób coraz bardziej się od niej odsuwa. Doprowadza ją to do rozpaczy, zwłaszcza że jest jednym z filarów sukcesu firmy Jacka, a także poświęciła dla niego swój własny rozwój i ambicje.
Pewnego dnia jednak Jack i mała Julienne nie wracają do domu, a podłogę w domu zdobi plama krwi.
Czy mężczyzna stoi za zabójstwem własnej córki?

Wiecie co? Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego zapoznania z pisarstwem Läckberg. Mamy tu bardzo dobrze dopracowanych bohaterów, tajemnice z przeszłości i zagadkę śmierci dziecka, która rozwiązuje się dopiero na sam koniec. Wszelkie wydarzenia poprzedzają, a jednocześnie naprowadzają czytelnika na to, dlaczego wydarzyło się to, co się wydarzyło i czy postępowanie bohaterów było słuszne. Autorka przeplata między sobą rozdziały dotyczące przeszłości i teraźniejszości. Pokazuje, jak wyglądało życie Faye przed i po Jacku.

Tak jak w przypadku omawianego wcześniej „Zimowego ognia”, „Złot klatka” jest książką świetną, przez którą się płynie i to w zawrotnym tempie. Przeczytanie jej zajęło mi jeden wieczór i bardzo się cieszę, że na półce już czeka na mnie kolejna część. Powieść ta doskonale pokazuje niezdrowe uzależnienie od mężczyzny, ale również to, że da się je pokonać, jeśli ma się odpowiednio dużo samozaparcia, a także plan.

Mimo, że Faye bardzo lubię, to na pierwszym miejscu jest dla mnie postać Chris, czyli jej przyjaciółki. Kobieta ta zawsze była po stronie naszej głównej bohaterki, wspierała ją i kochała. Poza tym była bardzo sympatyczną i zakręconą babką, z którą mogłabym się dogadać.
Za to Jacka od pierwszej strony tej książki szczerze nie znoszę i mam ochotę dać mu potężnego kopa. Dla równowagi w „Złotej klatce” pojawia się również pozytywna męska postać, którą jest partner Chris, którego bardzo polubiłam, bo został przedstawiony jako dobry człowiek z wielkim sercem.


Teraz do brzegu, czy książka Läckberg mi się podobała? Jak najbardziej, chętnie kiedyś do niej wrócę, a tymczasem zabieram się za kolejną powieść, by po jej zakończeniu zabrać się za „Srebrne skrzydła”, które są kolejnym tomem tej serii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złota klatka
5 wydań
Złota klatka
Camilla Läckberg
6.4/10
Cykl: Faye, tom 1

Pierwsza część nowej serii królowej szwedzkiego kryminału. Inteligentna i piękna Faye ma wszystko – wspaniałego męża, ukochaną córeczkę i luksusowy apartament w najlepszej dzielnicy Sztokholmu. J...

Komentarze
Złota klatka
5 wydań
Złota klatka
Camilla Läckberg
6.4/10
Cykl: Faye, tom 1
Pierwsza część nowej serii królowej szwedzkiego kryminału. Inteligentna i piękna Faye ma wszystko – wspaniałego męża, ukochaną córeczkę i luksusowy apartament w najlepszej dzielnicy Sztokholmu. J...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mogłoby się wydawać, że mając pieniądze, rodzinę i nie musieć codziennie wstawać na wyznaczoną godzinę do pracy na etacie to marzenie i raj dla kobiety. Nic podobnego. Z pozoru szczęśliwe życie główn...

@ZaczytanaDama @ZaczytanaDama

Witajcie 🙂 Od czego zaczęliście nowy czytelniczy rok? Udało się Wam już coś przeczytać? Ja rozpoczęłam nowy rok powrotem do jednej z moich ulubionych kryminalnych autorek. To właśnie Camilla sprawi...

@Nina @Nina

Pozostałe recenzje @inzynier.i.ksiazki

Never Never
Świetna i zaskakująca!

Czego nigdy przenigdy nie zrobiliście? Ci, którzy mnie znają wiedzą, że moja relacja z książkami Colleen Hoover jest dość ciężka i burzliwa. Im starsza jestem tym mn...

Recenzja książki Never Never
Dzieci z Zamkowej Skały
Kolejna mądra książka dla dzieci

Zdarza wam się sięgać po książki dla dzieci? Ja je lubię, chociaż czas nie pozwala mi czytać ich zbyt często. Jednak "Dzieci z Zamkowej Skały" były jedną z tych histori...

Recenzja książki Dzieci z Zamkowej Skały

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka