Ostatni autobus do Woodstock recenzja

Świetny kryminał. Polecam.

Autor: @kometa088 ·3 minuty
2011-11-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ekscentryczny i snobistyczny nadinspektor Morse i jego asystent sierżant Lewis z Policji Doliny Tamizy mają do rozwiązania kolejną trudną zagadkę kryminalną. Na podwórzu karczmy Black Prince w okolicach Woodstock znaleziono ciało młodej dziewczyny, Sylwii Kaye. Okazuje się, że została ona zgwałcona i brutalnie zamordowana. Kilka godzin wcześniej Sylwia, wraz z koleżanką w swoim wieku, próbowała złapać autostop przy drodze prowadzącej z Oksfordu do Woodstock. Morse podejrzewa, że mordercą jest kierowca auta, które się zatrzymało, i zaczyna szukać mężczyzny, który tego dnia podwiózł autostopowiczki. Nie rozumie jednak, dlaczego druga pasażerka nie zgłosiła się na policję, by złożyć wyjaśnienia. Gdy inspektorowi udaje się w końcu dopasować niemal wszystkie elementy układanki, do dokonania zbrodni przyznaje się osoba, której nikt nie podejrzewał...

Ostatni autobus do Woodstock – pierwsza powieść Dextera powstała w 1975 roku, a jej akcja toczy się w czasach współczesnych pisarzowi, tak więc policja nie ma do dyspozycji skomplikowanych badań DNA, białych proszków, którymi posypuje się odciski palców czy promieni laserowych, których działanie możemy dziś oglądać w popularnych serialach kryminalnych. Ma za to inspektora Morse’a i choć wcale nie jest on nieomylny, a współpraca z nim nie należy do najłatwiejszych, jest geniuszem logiki, potrafi rozwiązać nawet najbardziej skomplikowaną intrygę kryminalną, a jego umysł, niczym komputer (choć oczywiście dużo wolniej), przetwarza nawet szczątkowe informacje na temat konkretnej zbrodni i dostosowuje je do możliwych scenariuszy zdarzeń.

Dexterowi udało się skonstruować postać Morse’a w sposób bardzo ciekawy – z jego sposobu działania oraz upodobań (szczególnie do piwa, krzyżówek, muzyki Wagnera i pięknych kobiet) wnioskujemy, że inspektor jest postacią dość ekscentryczną i trudno nadążyć za jego tokiem rozumowania, dlatego należy się przyzwyczaić do pytań, które czasami nie mają nic wspólnego z rozmową, jaką w danej chwili prowadzi. Morse jest bohaterem, którego nie da się nie lubić, również za jego wrażliwość, na co dzień skrzętnie ukrywaną. Trochę kojarzy się z postacią doktora House'a z popularnego amerykańskiego serialu medycznego, który podobnie jak powieści Dextera nawiązuje do Sherlocka Holmes'a Sir Arthura Conana Doyle'a. W powieści Ostatni autobus do Woodstock pojawia się także wątek miłosny z inspektorem w roli głównej.

Nasz Sherlock Holmes ma oczywiście swojego doktora Watsona, którym w powieściach Dextera jest poukładany i sceptycznie podchodzący do pomysłów szefa sierżant Lewis. I choć panowie różnią się jak ogień i woda, ich współpraca przynosi nader zadziwiające rezultaty. Zestawienie obu policjantów pozwala czytelnikowi spojrzeć na rozwiązywaną sprawę oczami zupełnie inaczej myślących postaci, a rozmowy, jakie ze sobą prowadzą nierzadko wywołują śmiech i wprawiają czytelnika w dobry nastrój.

Fabuła powieści została podzielona na trzy części, a te z kolei na rozdziały – każdy rozdział to kolejny dzień lub dwa prowadzonego śledztwa. Akcja toczy się około miesiąca, z tym że wraz z jej rozwojem poznajemy nowe postacie lub role, jakie odgrywają wcześniej przedstawieni bohaterowie. Im bliżej rozwiązania intrygi, tym bardziej wzrasta napięcie i komplikuje się akcja. W czasie trwania fabuły autor podsuwa nam informacje, które spostrzegawczemu czytelnikowi mogą pomóc w zbliżeniu się do rozwikłania zagadki, choć wcale nie jest to takie proste. Styl Dextera jest naprawdę świetny – pisarz operuje szczegółem, który pozwala nam wyrobić sobie ogląd na dany problem, ale jednocześnie pisze bardzo zwięźle i spójnie. Dużą część tekstu stanowią dialogi, nie ma natomiast rozbudowanych partii opisowych, dzięki czemu powieść czyta się niezwykle szybko – choć osobiście miałam ochotę delektować się tą prozą jak najdłużej.

Osobom, które dotychczas nie zetknęły się z powieściami Colina Dextera warto napomknąć, że ten angielski pisarz jest autorem trzynastu powieści o przygodach inspektora Morse’a, za które otrzymał liczne nagrody literackie. Między innymi w 2000 roku został uhonorowany Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla literatury, otrzymał też wiele nagród za najlepszą powieść kryminalną przyznawaną przez Stowarzyszenie Pisarzy Literatury Kryminalnej. Ostatni autobus do Woodstock przełożony został na czterdzieści języków, a na kanwie cyklu Dextera nakręcono serial telewizyjny.

Książkę polecam miłośnikom powieści kryminalnych i detektywistycznych ze skomplikowaną intrygą, którzy lubią czasami pogłówkować wraz z bohaterami czytanej lektury.

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni autobus do Woodstock
2 wydania
Ostatni autobus do Woodstock
Colin Dexter
7.8/10

Dwie młode dziewczyny planują spędzić wieczór w Woodstock. Okazuje się jednak, że ostatni autobus już odjechał. Decydują się więc pojechać autostopem. Niestety, dla jednej z nich wyprawa skończy się t...

Komentarze
Ostatni autobus do Woodstock
2 wydania
Ostatni autobus do Woodstock
Colin Dexter
7.8/10
Dwie młode dziewczyny planują spędzić wieczór w Woodstock. Okazuje się jednak, że ostatni autobus już odjechał. Decydują się więc pojechać autostopem. Niestety, dla jednej z nich wyprawa skończy się t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Colin Dexter to pisarz do którego większość czytelników pała wielką sympatią - nie dziwi mnie to. Za swoją twórczość był wielokrotnie nagradzany brytyjskimi nagrodami literackimi przyznawanymi za najl...

@Natula @Natula

Ta książka jest moim drugim spotkaniem z Colinem Dexterem i powiem, że również udane, chociaż inne niż poprzednie. Wynika to z prostej przyczyny. Kryminał jest osadzony w zupełnie innych realiach mie...

@PiotrPodgorski @PiotrPodgorski

Pozostałe recenzje @kometa088

Godzina rebeliantów
Godzina rebeliantów

Pasterz Zikiya dorasta w Irango na płaskowyżu we wschodnim Kongu. Mieszka tylko z matką ‒ nie ma ojca, a wujowie zrobią wszystko, by zagrabić jego krowy. Aby zapewnić sob...

Recenzja książki Godzina rebeliantów
Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości
Brudna robota

Autorka książki była trzydziestoparoletnią singielką mieszkającą w Nowym Jorku, gdy poznała Marka ‒ ekscentrycznego farmera, którego marzeniem było zbudować samowystarcza...

Recenzja książki Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości

Nowe recenzje

Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl