Paradoks łosia recenzja

SYNDROM FINA

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @renata.chico1 ·3 minuty
2024-04-25
Skomentuj
11 Polubień


Antti Tuomainen powraca z drugą częścią cyklu o perypetiach matematyka Henriego Koskinena. „Paradoks łosia” to kolejna niebanalna opowieść autora, którego cechuje swoiste poczucie humoru i skłonność do pisania absurdalnie zabawnych historii.

Henriemu udaje się zapanować nad tornadem, które przetoczyło się przez jego życie, gdy po śmierci brata odziedziczył po nim park rozrywki. Zadłużony, nie rokujący i pełen pracowników, którzy stanowią dość kontrowersyjną zbieraninę postaci. Kiedy sprawy wydają się zmierzać ku ustatkowaniu, wybucha kolejna bomba – Henri z trudem uchodzi z życiem z ataku na swoją osobę, biznesowi kontrahenci okazują się gangsterami, a zmarły brat... powraca do grona żywych. Czy dzięki analitycznemu umysłowi i matematycznej precyzji Henri zdoła zapanować nad piętrzącymi się wokół niego problemami i ...rosnącą górą trupów?

Język, którym posługuje się Tuomainen jest całkowicie unikatowy. Autor prowadzi narrację w sposób nieszablonowy, świetnie dozuje czarny humor i umiejętnie ociera się o granice absurdu. „Paradoks łosia” to pozornie prosta historia sensacyjna, w której trup ściele się gęsto, atmosfera pełna jest napięć między bohaterami, a rosnąca aura groteski rozlewa się z kolejnych kart książki. To wręcz niewiarygodne jak pisarz prowadzi nas przez swoją historię. Plastyczne opisy parku rozrywki sprawiają, że naprawdę czuje się klimat tego miejsca. Nie jako turystycznej atrakcji lecz jako miejsca pracy. I zbrodni, ma się rozumieć. Charakterystyczne nazwy sprzętów, pracownicy pełniący zaskakujące funkcje i gorączkowe usiłowania Henriego, by utrzymać to miejsce na powierchni są rewelacyjne. Tuomainen od samego początku dba o to, by czytelnik wczuł się w stworzony przez niego świat. Udaje mu się to doskonale.

Nie ma kryminału bez trupa. Jednego, dwóch, trzech... Bywa, że trudno zliczyć następujące po sobie zgony. „Paradoks łosia” nie jest powieścią kryminalną w typowym rozumieniu tego pojęcia. I, co ważne, nie jest także komedią kryminalną. To sensacja przemieszana z groteską, pastisz i wnikliwe, interesujące spojrzenie na Finlandię i współczesny świat. Antti Tuomainen bawi się konwencją, miesza gatunki, tworzy coś wyjątkowego, co charakteryzuje go i sprawia, że jest rozpoznawalny. Jedyny w swoim rodzaju, a co za tym idzie – nie dla każdego. Myślę, że zarówno „Paradoks łosia” jak i inne powieści pisarza trafią wyłącznie do konkretnej grupy ludzi. Albo się to lubi albo nie. Zapewne wielu czytelników uzna, że prezentowane przez Tuomainena treści i ich indywidualna stylistyka nie są dla nich. Można rzec, że ten Fin to szaleniec. Któż bowiem miałby odwagę napisać tak przewrotne książki, okrasić je makabrycznym miejscami humorem i do tego zdobyć tak wiele nagród? A jednocześnie zbierać wiele negatywnych recenzji? Paradoks Tuomainena. Polecam każdemu dać szansę porwać się tym książkom, otworzyć na nie i przekonać jak wiele treści autor przemyca mimochodem.

„Paradoks łosia” jest kontynuacją „Czynnika królika”, ale myślę, że nic się nie stanie jeżeli ktoś sięgnie po tę książkę nie znając części pierwszej. Wydarzenia z poprzedniego tomu są sprytnie wplecione w fabułę i łatwo jest odnaleźć się w tej opowieści. Bardzo przyjemnie spędziłam czas w trakcie tej lektury. Tuomainen pisze zgrabnie, doskonale oddaje rzeczywistość, konstruuje dobre dialogi. To książka, na którą od początku do końca autor miał pomysł, który konsekwentnie realizował. Jest strasznie i zabawnie. Relacja między dwoma braćmi, z których jeden ma wielki talent do wpadania w kłopoty, a drugi do wychodzenia z nich obronną ręką, jest kapitalnie przedstawiona. Miłość braterska, która utwierdza nas w przekonaniu, że z rodziną to na zdjęciach. Bohaterowie Tuomainena to niesamowita wręcz menażeria osobliwości. Pisarz potrafi charakteryzować przedziwne typy, które tak dobrze wkomponowują się w przekrój społeczeństwa.

Pełna niespotykanego humoru, oryginalna, zaskakująca powieść, która nie każdemu przypadnie do gustu, ale jestem pewna, że wiele osób w twórczości autora odnajdzie wentyl bezpieczeństwa, który pozwoli im przenieść się do szalonego, pełenego niespodzianek świata, który stanowi świetną odskocznię od szarości codzienności.

Moja ocena:

× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Paradoks łosia
Paradoks łosia
Antti Tuomainen
7.3/10
Cykl: Czynnik królika, tom 2

Absurdalnie zabawny, chwytający czule za serce i bezlitośnie szargający nerwy – drugi tom trylogii kryminalnej fińskiego pisarza, Anttiego Tuomainena, której skazaną na sukces ekranizację, ze Steve’e...

Komentarze
Paradoks łosia
Paradoks łosia
Antti Tuomainen
7.3/10
Cykl: Czynnik królika, tom 2
Absurdalnie zabawny, chwytający czule za serce i bezlitośnie szargający nerwy – drugi tom trylogii kryminalnej fińskiego pisarza, Anttiego Tuomainena, której skazaną na sukces ekranizację, ze Steve’e...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @renata.chico1

Chata pod starym świerkiem
ZAKĄTEK DOBRYCH MYŚLI

Do świąt Bożego Narodzenia pozostał jeszcze miesiąc, a na księgarskich półkach gości coraz więcej książek w świątecznym anturażu. Krzyczą do nas urokliwymi okładk...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem
Przyszedł list z Monachium
CI, KTÓRZY ZGRZESZYLI

Gunnar Barbarotti, jeden z dwóch kluczowych bohaterów stworzonych przez Hakana Nessera, powraca. Cykl z przygodami komisarza, planowany początkowo na cztery częśc...

Recenzja książki Przyszedł list z Monachium

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka