Szarlotka pachnąca marzeniami recenzja

Szarlotka pachnąca marzeniami

Autor: @grejfrutoowa ·2 minuty
2014-02-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Iwona Czarkowska to autorka książek dla dzieci i młodzieży, choć nie tylko. Jedną z pozycji, którą wydała jest „Szarlotka pachnąca marzeniami”. Książka ukazała się dzięki wydawnictwu Bis w 2013 roku.
Tuśka, a właściwie Karolina, spędza wakacje z rodzicami w ich miejscu pracy – pensjonacie Błękitny Struś. Dziewczyna ma słaby wzrok, za to doskonały węch. Potrafi rozpoznać wiele zapachów. Zaprzyjaźnia się przez to z kucharzem, Bazylim, który twierdzi, że kot, który buszuje po całym obiekcie, jest jego dziadkiem. A właściwie to po śmierci dziadek zamienił się w kota. Kot jest bardzo mądry i nieraz pomaga Bazylemu w kłopotach. Karolina lubi przesiadywać w kuchni, chociaż gdy poznaje Patryka spędza z nim sporo czasu. Jego babcia opowiada jej o duchu, który straszy w pensjonacie. Tuśka widzi go kilka razy – to Chińczyk wypowiadający dziwne sentencje i podkradający garnki z kuchni. Dziewczyna boi się, że zwariowała. Na dodatek codziennie o tej samej porze czuje mięte i słyszy cichą melodyjkę. Jednak trop prowadzi ją do ślepego korytarza. Bazyli opowiada jej o skarbie, który miał przekazać mu dziadek i który ukryty jest gdzieś w pensjonacie. Kucharz marzy o pieniądzach, za które mógłby wykupić obiekt należący do jego rodziny. Jedynym ze sposobów zdobycia dużej sumy jest wygrana w konkursie kulinarnym. Bazyli boi się jednak, że przegra z jedną z mieszkanek miasteczka. Na dodatek nie ma jeszcze przepisu na konkursową potrawę. Czy pomoże mu Tuśka? A może kot?
Książka jest dobrze napisaną zbieraniną małych sytuacji, które łączą się w jedną opowieść. Każdy rozdział pachnie i smakuje inaczej. Tuśka ma świetny węch i doskonale potrafi opisać to, co czuje. Bazyli natomiast bardzo dobrze gotuje, co też wywołuje ślinkę u czytającego.
Tuśka to sympatyczna dziewczyna, która bardziej podobała mi się na początku książki, niż w ostatnim rozdziale. To typowa nastolatka, która spędza wakacje w pięknym miejscu i zaprzyjaźnia się z nowymi osobami. Przy okazji bierze udział w wielu dziwnych sytuacjach – widzi ducha, ukrywa psa, ma omamy zapachowe i wzrokowe. To wszystko jednak jest tylko zasługą bujnej wyobraźni dziewczyny i splotu kilku nieporozumień.
Książka napisana jest prostym językiem. Czasem tylko akcja pędzi tak, że w jednej linijce zaczyna się jakaś czynność, by w drugiej już się skończyła, mimo że wymagała trochę więcej czasu. Poza tym znalazłam kilka miejsc, w których brakowało znaków interpunkcyjnych, a raz wpadło mi w oko „l” zamiast „ł”.
Oprócz treści mamy też przepisy. Wyróżniono je od narracji specjalnym tłem. Są one związane z tym, co właśnie wspomniane było w rozdziale. Poprzedzają je informacje związane z gotowaniem i kuchnią, do których wpleciono odrobinę historii.
Trzeba też wspomnieć o ilustracjach autorstwa Katarzyny Sadowskiej. Pojawiają się między tekstem, czasem zajmują osobną stronę. To czarno-białe rysunki, bardzo proste, ale ubarwiające lekturę. Także w przepisach je znajdziemy, wtedy obrazują jakiś składnik bądź narzędzie kuchenne.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. To ciekawa lektura, nastawiona na nieco młodszych ode mnie czytelników. Ma wątki przygodowe, fantastyczne (dziadek w ciele kota!) a także miłosne. Powieść jest wyważona i dobrze skonstruowana. Nie brak jej niczego.
Komu polecam? Młodym czytelnikom, którzy szukają czegoś interesującego na deszczowe dni. Na pewno spodobają wam się zapachy, które pojawiają się w książce. Zajrzyjcie, polecam.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szarlotka pachnąca marzeniami
Szarlotka pachnąca marzeniami
Iwona Czarkowska
7.3/10

Tuśka naprawdę ma na imię Karolina, a kiedy przyjeżdża na wakacje do Domu Pod Czterema Zegarami, pensjonatu, w którym pracują jej rodzice, zostaje Szarlotką. Nazywa ją tak malowniczy i roztargniony Ku...

Komentarze
Szarlotka pachnąca marzeniami
Szarlotka pachnąca marzeniami
Iwona Czarkowska
7.3/10
Tuśka naprawdę ma na imię Karolina, a kiedy przyjeżdża na wakacje do Domu Pod Czterema Zegarami, pensjonatu, w którym pracują jej rodzice, zostaje Szarlotką. Nazywa ją tak malowniczy i roztargniony Ku...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wśród dziecięcych lektur wakacyjnych wpadła mi w ręce „Szarlotka pachnąca marzeniami” Iwony Czarkowskiej. Opowiada o Szarlotce, a właściwie Karolinie, zwanej też Tusią, która przyjeżdża na wakacje do...

@LiterAnka @LiterAnka

Czytałam już wiele powieści dla nastolatków, ale tak aromatyczna trafiła mi się po raz pierwszy. Już na samym początku moja wyobraźnia została pobudzona licznymi niesamowitymi zapachami i tak pozostał...

@MartaAnia @MartaAnia

Pozostałe recenzje @grejfrutoowa

Król
Król

Anna Maria Kier udaje się na zasłużoną emeryturę. Po latach służby w policji postanawia w końcu poświęcić czas dla siebie i swoich bliskich. Szybko okazuje się, że nic z...

Recenzja książki Król
Prosta sprawa
Prosta sprawa

Do Jeleniej Góry przyjeżdża młody mężczyzna. Chce oddać pożyczone od znajomego przed laty pieniądze, jednak nie zastaje go w mieszkaniu. Trafia natomiast na bandziorów, ...

Recenzja książki Prosta sprawa

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało