Szczygieł recenzja

Szczygieł

Autor: @Jezynka ·2 minuty
2020-06-22
1 komentarz
2 Polubienia
Od pewnego czasu opasłe tomiszcza wywołują we mnie irracjonalny lęk. Przypuszczam że to pokłosie lektury "Małego życia" które wywołało we mnie niezaleczoną do tej pory traumę - powiedzieć że było to jedno z największych moich czytelniczych rozczarowań to nic nie powiedzieć.Te kilkaset stron będę zawsze wspominać jako niewysłowioną mękę.
Gdy więc zerknęłam na gabaryty "Szczygła" Donny Tartt dopadły mnie wątpliwości czy dam radę tej powieści. Przypominająca rozmiarami małego pustaka i licząca ponad 800 stronic lektura była dla mnie nie lada wyzwaniem.
I choć uważam że "odchudzenie" jej nawet o połowę nie spowodowałoby wielkich szkód dla samej akcji i przesłania które autorka dla mniej lotnych czytelników wyłuszcza na sam koniec (czy tylko mnie takie zabiegi irytują?) "Szczygła" uważam za książkę ciekawą i wartą poświęcenia tygodnia czasu na jej przeczytanie.

To opowieść o dorastaniu, mierzeniu się z przeciwnościami losu i szukaniu oparcia w świecie pozbawionym głębszych uczuć. Miłość, przyjaźń, lojalność to wartości deficytowe które, jeśli się pojawią w naszym życiu, są w stanie nadać mu głębszy sens.
Główny bohater "Szczygła" w zamachu traci matkę - jedyną osobę która była mu bliska i którą szczerze kochał. Wybuch bomby w galerii sztuki jest dla niego końcem życia jakie znał i początkiem pełnej emocji, wzlotów i upadków wędrówki ku dorosłości. W tej wędrówce towarzyszy mu obraz tytułowego szczygła autorstwa Carela Fabritiusa który pod wpływem impulsu zabiera ze zgliszcz zaraz po eksplozji. Dzieło to staje się dla niego swoistym amuletem który przez lata daje mu siłę do mierzenia się z codziennością.
W tej nowej rzeczywistości jasnym punktem jest dla Theo Deckera przyjaźń z chłopakiem którego własne demony sporowadzają na skraj przepaści. Boris jest alkoholikiem i narkomanem a przy okazji najlepszym przyjacielem jakiegokolwiek Theo miał. Ich losy krzyżują się a więź która rodzi się między nimi okaże się silna i nierozerwalna przez lata.
To także opowieść o sztuce - jej ulotności, pięknie które mimo że tak nietrwałe jest w stanie oddziaływać na kolejne pokolenia ludzi obcujących z obrazami, rzeźbami czy antycznymi meblami.

"Szczygieł" to opowieść skłaniająca do przemyśleń, przyjrzeniu się własnej egzystencji a to nie zdarza się często we współczesnej literaturze. I mimo iż miejscami jest strasznie przegadana a na koniec autorka funduję nam pogadankę z morałem (brr!) polecam tę książkę Waszej uwadze.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczygieł
4 wydania
Szczygieł
Donna Tartt
8.1/10

Jak daleko można się posunąć, by oszukać los? Theo Decker cudem udaje się przeżyć wybuch. W irracjonalnym odruchu wykrada z ruin muzeum niewielki obraz. Ulubiony obraz matki, którą stracił w zamachu....

Komentarze
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · prawie 3 lata temu
Zgadzam się, że jest absolutnie za długa. Moim zdaniem Autorka zbyt rozbudowała tę część dotyczącą pobytu bohatera u ojca. Te opisy alkoholowych i narkotycznych ekscesów można było sobie darować. Ale to chyba dla Donny Tartt jeden z wiodących tematów nie tylko tej książki.
Ale też uważam, że książka ma walory, dla których warto ją przeczytać, a o których w tej bardzo dobrej recenzji przeczytałam.
× 1
Szczygieł
4 wydania
Szczygieł
Donna Tartt
8.1/10
Jak daleko można się posunąć, by oszukać los? Theo Decker cudem udaje się przeżyć wybuch. W irracjonalnym odruchu wykrada z ruin muzeum niewielki obraz. Ulubiony obraz matki, którą stracił w zamachu....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Szczygieł" Donna Tartt Theo Decker wchodząc tego dnia do muzeum nie wie, że jego życie odmieni się o 180 stopni. Dzień jak codzień mogło by się wydawać. Nic bardziej mylnego. Ciszę, sakralną wręcz ...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

„Cokolwiek uczy nas rozmowy z sobą jest ważne. Cokolwiek uczy nas wydobyć się śpiewem z rozpaczy. Ale ten obraz nauczył mnie też, że możemy się porozumieć, pokonując barierę czasu. I czuję, że mam ci...

@warsztat_dobrego_nastroju @warsztat_dobrego_nastroju

Pozostałe recenzje @Jezynka

Kot w Tokio
Kot w Tokio

Mówi się, że psy mają właścicieli, koty zaś poddanych. Ja w tym poddaństwie tkwię już długie lata, oddając posługi puszystej kotce tricolor (już trzeciej z kolei), która...

Recenzja książki Kot w Tokio
Bez winy
Bez winy

Mnogość tytułów, zapowiedzi kolejnych premier, wypełnione setkami książek półki w bibliotece często wpędzają mnie w zły nastrój. Zdaję sobie wówczas sprawę, że po większ...

Recenzja książki Bez winy

Nowe recenzje

Przerwana lekcja angielskiego
Nie było ciebie tyle lat
@gala26:

𝑁𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑚 𝑐𝑖, 𝑤 𝑐𝑜 𝑚𝑎𝑠𝑧 𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧𝑦ć 𝑙𝑢𝑏 𝑛𝑖𝑒, 𝑝𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢 𝑚𝑦ś𝑙 𝑧𝑎𝑑𝑎𝑤𝑎𝑗 𝑝𝑦𝑡𝑎𝑛𝑖𝑎, 𝑡𝑜 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜. 𝐽𝑒𝑠𝑡𝑒ś 𝑖𝑛𝑡𝑒𝑙𝑖𝑔𝑒𝑛𝑡𝑛𝑎 𝑖 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 ...

Recenzja książki Przerwana lekcja angielskiego
Nie nasz papież
Inne spojrzenie na pontyfikat Jana Pawła II
@deana:

Nie raz powtarzałam, że jestem osobą wierzącą i uważam Jana Pawła II za autorytet i osobę, która odegrała ogromną rolę ...

Recenzja książki Nie nasz papież
Mroczne wody
,,Mroczne wody"
@deana:

,,Mroczne wody" to drugi tom sagi o kobietach, którą rozpoczęły ,,Mokradła". Akcja przesuwa się w czasie o ponad dwadzi...

Recenzja książki Mroczne wody
© 2007 - 2024 nakanapie.pl