Szepty z wyspy samotności recenzja

"Szepty z wyspy samotności"

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Justyna_K ·3 minuty
2020-05-16
1 komentarz
23 Polubienia
Kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź tej książki, moja pierwsza myśl dotyczyła tego, że ta powieść nie poradzi sobie i wypadnie blado w porówanniu z książką Victorii Hislop "Wyspa" https://nakanapie.pl/ksiazka/wyspa-810450. I tak się stało, "Szepty w wyspy samotności" nie urzekły mnie, nie wywołały żadnych emocji, a książkę czytałam dość długo, nie czułam potrzeby jak najszybszego poznania całej historii.

"Wyspa" Victorii Hislop była dosłownie naładowana emocjami, uroniłam kilka łez podczas lektury, a serducho co trochę boleśnie mi się ściskało. To przepiękna, klimatyczna, nastrojowa, miejscami smutna i wzruszająca wielopokoleniowa historia kobiet z pięknej greckiej wyspy. Historia odwagi, poświęcenia, namiętności, tragedii choroby oraz siły miłości.

"Szepty z wyspy samotności"- otrzymałam monotonną historyjkę, dość naciąganą, w zasadzie o niczym. Cała opowieść szyta grubymi nićmi, a wątek Agi i Mirka hmmm słaby, nieciekawy i irytujący. Autorka buduje wokół Agi atmosferę tajemnicy i przez całą książkę obiecuje odkrycie czegoś niezwykłego i koniec końców, ta atmosfera, praktycznie brak sensownych dialogów i zachowań pomiędzy tą dwójką bohaterów, wprowadza czytelnika w stan irytacji i zniechęcenia, a finał stanowi gigantyczne rozczarowanie. Wątek związany z Grecją i Spinalongą również jest mało ciekawy, zamordowany przez opisy i wynużenia. Pozbawiony emocji, pozbawiony dynamiki, łatwo dający się przewidzieć i jak dla mnie nijak ma się do wątku Agi i Mirka. Jedyna wątła nić jaka łączy obie historie to grecki mąż Agi, który z opisywanymi wydarzeniami ma tyle współnego co nic, urodził się na tej wyspie jako zdrowe dziecko rodziców chorych na trąd. Historia Talosa również wypadła słabo, całość kręciła się wokół tego, co zapamiętał, co widział, czego nie widział, co sobie zmyślił, a co mu rodzice nakłamali. Sama Spinalonga przedstawiona została w sposób mdły i bezbarwny, podczas czytania odnosiłam wrażenie, że na wyspie mieszka tylko ta 3 bohaterów o których autorka wpsomina, a cała reszta jakby nie istniała.

Nie czułam Grecji w tej książce, niby jakieś tam elementy opisowe były ale czegoś mi zabrakło. Podczas gdy książka Hislop to istny wulkan emocji, ta opowieść miejscami mnie nużyła. Czytałam pchana nadzieją, że w końcu dotrę do jakiegoś porywającego fragmentu, że historia w końcu nabierze barw, że los ludzi zamieszujących Spinalongę poruszy moje serce. Tak się nie stało. Autorka bardziej skupiła się na mało ciekawych opisach i na dziwacznej relacji Agi z Mirkiem, niż na tragicznym losie chorych osób skazanych na powolne umieranie na zrujnowanej wyspie.

Autorka wspomina w swojej powieści o książce Hislop, o tym że dosłownie wpychana jest ona w ręce turystom. Czyżby zazdrość? Według mnie książka Hislop zasługuje na to by dosłownie każdy czytelnik poznał historię o jakiej opowiada. Można również obejrzeć serial jaki został nakręcony na jej podstawie. Podkreślę raz jeszcze ogromną różnicę między tymi dwoma powieściami : książka Hislop to istny wulkan emocji, książka z bardzo dobrze odmalowanym greckim klimatem, z rewelacyjnymi bohaterami, to opowieść o ludziach naznaczonych tragedią, gdzie podczas czytania poczujecie żal, smutek i całą gamę innych emocji. Książka Magdy Knedler jest tego wszystkiego pozbawiona. W książce Hislop choroba kładzie się ogromnym cieniem na życiu całej rodziny i powoduje, że nawet wiele, wiele lat później Sofia - wnuczka Eleni, odczuwa wstyd i głęboko skrywa prawdę o swoich greckich korzeniach i swojej rodzinie przed najbliższymi : mężem i córką. Tutaj, opowiadana historia nie ma żadnego uzasadnienia, ot sztucznie posklejana i dopasowana z kilku wątków historia.
Jednak jest coś co mogę zaliczyć autorce na plus : wymienia ona w swojej książce film Zubera. Możecie dzięki temu zobaczyć krótki filmik z 1935 roku ukazujący Spinalongę i ludzi, którym tam przyszło dokonać żywota.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-15
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szepty z wyspy samotności
Szepty z wyspy samotności
Magdalena Knedler
7.6/10

Opowieść o miłości, szaleństwie i zarazie. Spinalonga zrobiła na Mirku ogromne wrażenie. Wracali tam z Agą kilkakrotnie, bez celu, po prostu pomilczeć. Żadne inne miejsce nie nadawało się do tego lep...

Komentarze
@Nina
@Nina · ponad 4 lata temu
Bardzo jestem ciekawa, jak odbiorę tę książkę. Czeka w kolejce. Wyspy nie czytałam więc nie będę miała porównania
× 2
@Justyna_K
@Justyna_K · ponad 4 lata temu
Wyspa tak mną potargała, że nigdy nie zapomnę tej historii. Mam ebooka, mam wersję papierową, po lekturze Wyspy kopałam zawzięcie w internecie, żeby odnaleźć jak najwięcej informacji o Spinalondze, przejrzałam setki fotografii, kilka filmików.

Wiem, że te dwie historie są różne, nie mogą być do siebie bliźniaczo podobne bo to nie miałoby sensu. Jednak odarcie opowieści z emocji wyrządziło całej historii ogromną krzywdę, a irytująca Aga i jej pokręcone relacje dołożyły swoje.
× 3
Szepty z wyspy samotności
Szepty z wyspy samotności
Magdalena Knedler
7.6/10
Opowieść o miłości, szaleństwie i zarazie. Spinalonga zrobiła na Mirku ogromne wrażenie. Wracali tam z Agą kilkakrotnie, bez celu, po prostu pomilczeć. Żadne inne miejsce nie nadawało się do tego lep...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Szepty z wyspy samotności" @magdaknedler Thimios, Talos, Mirek, Aga. Bohaterów tej powieści łączy wiele. Są to niewypowiedziane słowa, tęsknota, rozczarowanie, śmierć, potworne poczucie winy i przes...

@podrugiejstroniematki @podrugiejstroniematki

Pozostałe recenzje @Justyna_K

Dom Lalek
Dom lalek...

Jestem świeżo po zakończeniu lektury i mam skrajnie mieszane uczucia. Zakończenie totalnie od czapy ale w związku z przebiegiem fabuły dość adekwatne mimo wszystko. Prze...

Recenzja książki Dom Lalek
Nazajutrz cię odnajdę
"Nazajutrz Cię odnajdę"

Moja przygoda z serią "Za zakrętem" dobiegła końca. Nie wiem czemu ale część drugą i trzecią odebrałam bardziej pozytywnie niż część pierwszą. Ogólnie uważam, że to bard...

Recenzja książki Nazajutrz cię odnajdę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka