Fabryka Os recenzja

Szokuje czy nie szokuje?

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2021-06-06
Skomentuj
1 Polubienie
Ten tekst zacznę od tego, jak wydawca skusił mnie do przeczytania „Fabryki Os”. Na okładce możemy przeczytać, że jest to: „Kontrowersyjna powieść zaliczona przez dziennik » The Independent « do 100 arcydzieł literatury XX wieku”[*]. Dalej dowiadujemy się, że jest zestawiana z takimi klasykami jak „Mechaniczna pomarańcza” czy „Władca much”. Jako że znam wspomniane książki – może nie są to moi ulubieńcy, ale w bardzo ciekawy sposób wykorzystują przemoc jako środek wyrazu – i pociąga mnie literatura kontrowersyjna decyzja zapadła szybko: "czytam!"

Bohaterem „Fabryki os” jest szesnastoletni Frank mieszkający z ojcem na odludziu. Matka ich porzuciła, a starszy brat Eric został zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Frank jest wolny, robi to co chce, ale nie możemy powiedzieć, że mamy do czynienia ze zdrowym umysłem. Chłopak uwielbia przemoc. Jego frustracje kierują się głównie w stronę zwierząt. W wolnym czasie obmyśla sposoby na zadawanie śmierci. Co spowodowało u niego taką fascynację?

Powieść jest studium chorych umysłów. Narrator i centralna postać to Frank, on jest tu najważniejszy, jednak wyczuwamy, że zarówno z ojcem jak i bratem chłopca coś jest nie tak. O ile kwestia Erica jest prosta, od początku wiemy, że został zamknięty w szpitalu psychiatrycznym, to przy pozostałych bohaterach dostrzegamy miej lub bardziej wyraźne objawy problemów psychicznych. Może to być subtelny strach jaki rozsiewa ojciec, pewna manie: „Tak jak w wypadku wszystkich moich ablucji, golenie przebiega wedle określonego, niezmiennego porządku: każdego ranka wykonuję jednakową liczbę pociągnięć o jednakowym zasięgu i w jednakowej kolejności.”[**], czy niezwykłe zamiłowanie Franka do przemocy, zadawania tortur i spokój z jakim to robi.

Czy jest to głęboka analiza? Moim zdaniem, nie. Iain Banks poświęcił dużo uwagi opisom i to tym, które mają szokować – palnie os, wysadzanie króliczych nor itp. W międzyczasie opowiada o przeszłości rodziny Franka, jego zwyczajach i sposobie bycia itd. W teorii wszystko jest ok. Dostajemy pewne przesłanki i możemy spróbować postawić diagnozę. W praktyce jest ich za mało i nie pozwalają wkroczyć głęboko do umysłu bohatera. Zakończenie jest dość zaskakujące i daje część odpowiedzi, ale w dalszym ciągu nie wyczerpują tematu. Do tego pojawiają się nowe pytania: co Frank zrobi z wiedzą którą posiadł?; czy będzie w stanie pozostać sobą?.

Chciałabym wrócić jeszcze do przemocy w powieści. Czy sam fakt nafaszerowania książki brutalnością czyni ją kontrowersyjną? Ja powiedziałabym, że jest to bardzo ryzykowny zabieg. „Fabryka os” po raz pierwszy została wydana w 1984 roku. Trzeba mieć wyjątkowy talent, żeby stworzyć coś co przez prawie 40 lat pozostanie świeże. Mam takie wrażenie, że z upływem czasu ta książka utraciła swój kontrowersyjny charakter. Oczywiście bardzo dużo zależy od wrażliwości czytelnika, bo szczególnie dla tych, których porusza cierpienie zwierząt będzie to trudna lektura, ale , pozwolę sobie tu nieco uogólnić, coraz bardziej uodparniamy się na przemoc fikcyjną – w filmie czy książce. Można by przytoczyć wiele poczytnych kryminałów, gdzie znajdziemy brutalne opisy (chociażby hit 2020 „Piętno” Przemysława Piotrowskiego i opisy traktowania dzieci w sierocińcu), o autorach horrorów już nie wspomnę (na samą myśl o powieściach Grahama Mastertona bulgocze mi w żołądku) i nie robi się z nich wielkiego halo. Mnie raczej w literaturze rusza inne, przekorne spojrzenie na pewne popularne tematy (jak np. w powieściach Kurta Vonneguta). Tym sposobem pisarz może mnie zaskoczyć, wpłynąć na moje patrzenie na świat. Aby coś określić mianem arcydzieła musi mnie to zachwycić stylem, oryginalną myśląc lub sposobem wyrazu. „Fabrykę os” po prostu przeczytałam. Czasami pomyślałam sobie: „co za świr”, „po co on to robi”, „to chore”, i na tym koniec.

Podsumowując, powieść Iana Banksa to historia napisana z brutalną realnością. Wyróżniają ją naturalistyczne opisy i, jak okazuje się w zakończeniu, wyjątkowo trudny i dziwny temat. Nie można powiedzieć, że jest to lekka i przyjemna lektura, ale myślę, że przesadą jest określanie jej kontrowersyjną. Może dodam, że wiele zależy od tego, co kto rozumie przez to słowo, jednak powtórzę raz jeszcze – to pewnie była kiedyś szokująca powieść, ale nie udało jej się zachować tego charakteru.

[*] Iain Banks, „Fabryka os”, przeł. Robert Sudół, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2021, okładka.
[**] Tamże, s. 64.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fabryka Os
2 wydania
Fabryka Os
Iain Banks
7/10

Kontrowersyjna powieść zaliczona przez dziennik „The Independent” do 100 arcydzieł literatury XX wieku, zdaniem części krytyków natomiast ze względu na drastyczność w opisach przemocy zakwalifikowana...

Komentarze
Fabryka Os
2 wydania
Fabryka Os
Iain Banks
7/10
Kontrowersyjna powieść zaliczona przez dziennik „The Independent” do 100 arcydzieł literatury XX wieku, zdaniem części krytyków natomiast ze względu na drastyczność w opisach przemocy zakwalifikowana...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Człowiek to odwieczne siedlisko zła. Co prawda tkwi ono w nas w formie utajonej, jednak w sprzyjających ku temu okolicznościach do głosu dochodzą najbardziej pierwotne instynkty. Te, które zakorzenio...

@Skazananaksiazki @Skazananaksiazki

Zdecydowałam się przeczytać "Fabryka Os", ponieważ została uznana za jako jedna z ważniejszych książek XX wieku. Obecnie ponownie wydawane są książki, które mają szczególne znaczenie dla literatury, ...

@Ewik @Ewik

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka