Szósty recenzja

Szósty

Autor: @Trinity801 ·3 minuty
2012-11-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przeznaczenie - wierzyć w nie, czy nie wierzyć? Niektórzy ludzie są raczej realistami i sądzą, że wszystko, co dzieje się w naszym życiu, to przypadek. Nie brakuje jednak tych, którzy wierzą w to, że nic na świecie nie dzieje się bez przyczyny i wszystko, co nas spotyka, ma jakiś sens… Gdybym sama miała się umiejscowić po którejś ze stron, pewnie stanęłabym pośrodku. Nie znaczy to więc, że w przeznaczenie nie wierzę – bardziej chyba jestem nawet za niż przeciw.

To właśnie przeznaczenie połączy Alicję i Marcina – dwójkę policjantów, których drogi zetkną się przy wspólnym śledztwie, ale jak się okazuje, przecięły się one już kilka razy w przeszłości. Jednak żadne z nich nie zdawało sobie z tego sprawy, aż do teraz. Bowiem w mieście grasuje seryjny morderca i gwałciciel, który na swoje ofiary obiera sobie zawsze kobiety o jednym typie urody – zielonookie blondynki. Środowisko policyjne nadaje mu przydomek „Szósty”, ponieważ zawsze, w szóstym dniu po porwaniu mężczyzna odbiera kobietom życie. Alicja, psycholog policyjny, zostaje przydzielona do zespołu Marcina, aby stworzyć portret psychologiczny mordercy i pomóc w ujęciu sprawcy. Jednak gdy poznaje szefa, Marcina, gdy Marcin widzi Alicję – oboje mają wrażenie, jakby gdzieś już się spotkali, i to nie raz. Marcin poza tym od sześciu lat śni o pięknej zielonookiej dziewczynie…

Wszystko wskazuje na to, że to przeznaczenie. Nic w tej książce bowiem nie dzieje się przypadkiem. Między Alicją a Marcinem wybucha gorący romans, jednak oboje wiedzą, że czekali na siebie od zawsze, a na pewno od wypadku Marcina, kiedy zaczęły nawiedzać go tajemnicze sny. Powiem Wam szczerze, że dzięki tej książce jestem w stanie na dobre uwierzyć w przeznaczenie i to, że kiedy kogoś spotykamy, coś się dzieje w naszym życiu, nie jest to rzecz przypadkowa.

Z twórczością Agnieszki Lingas-Łoniewskiej spotkałam się już wcześniej przy okazji pierwszej części trylogii „Zakręty losu”. Urzekła mnie wtedy swoją prozą i historią w niej zawartą, szczęśliwa byłam więc, że w moje ręce wpadła inna jej powieść, właśnie „Szósty”. I nie żałuję tego. „Zakręty losu” to książka wyjątkowa, niepowtarzalna, przynajmniej dla mnie, „Szósty” jednak to powieść, która zrobiła na mnie kolejne dobre wrażenie i która potwierdza fakt, że warto po polską literaturę sięgać. Ja ostatnio robię to bardzo często. I jedyną rzeczą, na której się zawiodłam, czytając „Szóstego” było to, że ta książka była taka krótka… Za krótka, akcja popędziła za szybko i równie szybko się skończyła… szkoda.

Tę książkę można by zaliczyć do dwóch gatunków literackich. Bez wątpienia jest to kryminał – mamy w końcu gwałciciela-mordercę, mamy zagadkę, mamy ofiary i krew. Mamy środowisko śląskich policjantów, którzy za wszelką cenę chcą rozwiązać sprawę i uniknąć dalszych ofiar. Mamy więc, w związku z tym, ciekawą fabułę, trzymającą w napięciu akcję i nieprzewidywalne (do pewnego stopnia) zakończenie. Fanką kryminałów jestem od dawna i to mi się w tej książce podobało. Jednak cała ta zagadka przez całą powieść dla mnie była tylko taką kryminalną otoczką, stojącą trochę na uboczu. Dlaczego? Bo dla mnie książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to głównie romans. Spotkanie Alicji i Marcina, które jest od początku tylko kwestią czasu i rodzące się miedzy nimi uczucie. To właśnie, w moim odczuciu, jest numerem jeden w tej książce. Nie jest to jednak żaden ckliwy, przesłodzony i mdły romans – autorka potrafi tak podejść do sprawy, że nie mamy absolutnie wrażenia przesytu… Tak samo było z Katarzyną i Krzysztofem w „Zakrętach losu”, tak samo jest i tutaj.

Nie raz pewnie jeszcze sięgnę po książki Agnieszki – zresztą miałam to w planach od dawna. „Szósty” jednak jest jak najbardziej powieścią godną polecenia – i dla fanów kryminałów oraz sensacji, ale również dla miłośników romansów. Obie te grupy powinni znaleźć w książce coś dla siebie, każdemu powinna się spodobać. Ja będę tę książkę wspominać bardzo miło, a o prozie Agnieszki Lingas-Łoniewskiej mam zamiar sobie przypominać co jakiś czas.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-11-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szósty
4 wydania
Szósty
Agnieszka Lingas-Łoniewska
8.8/10

SzóstyCzy możliwe jest połączenie świetnego kryminału z wciągającym romansem? Wartkiej, trzymającej w napięciu akcji z subtelnym i wnikliwym opisem uczuć? Logicznie i racjonalnie skonstruowanej intry...

Komentarze
Szósty
4 wydania
Szósty
Agnieszka Lingas-Łoniewska
8.8/10
SzóstyCzy możliwe jest połączenie świetnego kryminału z wciągającym romansem? Wartkiej, trzymającej w napięciu akcji z subtelnym i wnikliwym opisem uczuć? Logicznie i racjonalnie skonstruowanej intry...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Szósty", to jedna z pierwszych powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, jest tutaj powiązanie romansu w środowisku policji z kryminałem. Jest to jednak jednak jedna z najlepszych książek jakie ostatni...

@maciejek7 @maciejek7

Agnieszka Lingas-Łoniewska zajmuje się pisaniem książek kryminalnych z nutą sensacji i romansu. W jej dorobku znalazły się powieści takie jak: „Zakręty losu” czy „Brudny świat”. Urodziła się w 1972 ro...

MA
@Ryszawa

Pozostałe recenzje @Trinity801

W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy

Są książki, które darzę wielkim sentymentem między innymi ze względu na czas, w którym je czytałam. Tak jest również z pierwszą powieścią Melvina Starra, która wpadła mi ...

Recenzja książki W cieniu kaplicy
Karminowy szal
Karminowy szal

Pamiętam, jak w zeszłym roku, w lato, trafiła do mnie niesamowita książka. Była to „Sukienka z mgieł” Joanny Chmielewskiej. Nie była to ta znana Chmielewska od kryminałów...

Recenzja książki Karminowy szal

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka