Amelia – jedna z głównych bohaterek świątecznej książki Anny Szczęsnej pewnego grudniowego popołudnia dostaje tajemniczy list od Babci, która wychowywała ją po wyjeździe rodziców za granicę. Starsza kobieta pisze, że chciałaby, aby w tym roku czas od Wigilii do Sylwestra cała rodzina spędziła w ogromnym domu z bali, tuż nad brzegiem jeziora. Na prośbę niedawno owdowiałej Lucyny cała rodzina przyjeżdża do otoczonego malowniczym lasem drewnianego domu, by wspólnie spędzić wolny czas. Relacje w rodzinie są skomplikowane, a ciotki Amelii ciągle się kłócą. W momencie kiedy zostają odcięci od świata, bez internetu i zasięgu zostają skazani na swoje towarzystwo. Początkowo córkom Lucyny nie do końca podoba się pomysł matki i są sceptycznie nastawione do jej pomysłu. Spędzenie świąt z dala od cywilizacji kobiety traktują jako fanaberię samotnej, owdowiałej matki. Wydaje się, że atmosfera w pięknym, drewnianym budynku gęstnieje z godziny na godzinę, żadna z sióstr nie chce odpuścić i nie mogą nawiązać nici porozumienia. W momencie kiedy wszyscy zastanawiają się, kiedy spotka się z nimi pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia Lucyna dopina bożonarodzeniowe przygotowania na ostatni guzik. Starsza kobieta nie jest w najlepszej formie, jakiś czas temu poznała tajemnicę zmarłego już męża i zastanawia się jak wyjawić córkom i reszcie rodziny poznane informacje o nieżyjącym Stanisławie. Ideą spotkania w pięknym miejscy i spędzenia Świąt Bożego Narodzenia w inny niż dotychczas sposób było pogodzenie skłóconych od dawna córek, ale też wyjawienie tajemnicy. Dom z balii nad Jeziorem Czarnym ma być miejscem, w którym Lucyna chce oczyścić atmosferę, ale także pogodzić się ze stratą i wyznać rodzinie sekrety Stanisława. W przygotowaniach do tego wyjątkowego czasu Lucynie od początku pomagał Radosław – mężczyzna mieszkający po drugiej stronie jeziora. Człowiek ten stroni od ludzi i od wielu lat żyje sam, nie mogąc pogodzić się z przedwczesną śmiercią żony spowodowaną choroba. Radosław za jedynego towarzysza ma psa Barona, jednak zaczyna się to zmieniać, kiedy zostaje zatrudniony do opieki nad domem.
Co musi się stać, by córki Lucyny zrozumiały, że szkoda czasu na kłótnie, a rodzina jest najważniejsza? Jakie sekrety ukrywał Stanisław i jak wpłyną one na życie rodziny? Czym tak naprawdę są wartościowe prezenty, które sprawią innym radość?
Piękna i wciągająca książka utrzymana w świątecznym klimacie. Domek z balii otoczony Jeziorem Czarnym został opisany przez autorkę w bardzo realistyczny sposób podobnie jak bohaterowie książki. W trakcie czytania ma się wrażenie, że spędza się święta w tym pięknym miejscu razem z rodziną. Cała historia opisana przez Annę Szczęsną pokazuje, że rodzina powinna być dla nas bardzo ważna. Autorka uświadamia także czytelnikowi, że obecnie zanika sztuka dawania prezentów i uświadamia, że w Boże Narodzenie to nie one są najważniejsze.