Ataraksja recenzja

„Tajemnica goni tajemnicę, jednak tę największą i tak skrywa człowiek...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2023-07-15
Skomentuj
3 Polubienia


"Ataraksja" autorstwa Tomasza Żaka to nie tylko kryminał z niezrozumiałym dla mnie (na samym początku) tytułem, ale również historia, w której sekrety gonią kolejne sekrety, a w naszej głowie, wraz z każdą kolejną przeczytaną stroną, pojawia się coraz więcej pytań.

To jak, jesteście gotowi, bym opowiedziała Wam coś więcej o tej książce? :)

Wacław Wolf, zmęczony życiem 40-latek, jedzie do Jastrzębia-Zdroju. Ma stawić się na odczyt testamentu swojej ciotki, o której istnieniu nie miał pojęcia. W drodze do uzdrowiska dochodzi do zastanawiającego incydentu — czyżby ktoś celowo próbował zepchnąć Wacława z autostrady?
Na miejscu okazuje się, że odziedziczył dom ciotki, a raczej to, co z niego zostało, czyli przede wszystkim sejf z mnóstwem starych listów, w których zrozumieniu pomaga mu poznana w Jastrzębiu przebojowa młoda blogerka, Klementyna Jaworek. W listach zawarte są dzieje pewnej zakazanej miłości, które stają się kluczem do odkrycia tajemnic dotyczących rodziny Wacława oraz przyczynkiem do zmierzenia się z bardzo niebezpieczną nacjonalistyczną organizacją.

Przyznam, że pierwszym wyzwaniem, któremu przyszło mi stawić czoła na samym początku tej przygody, było wplątanie prawdziwej śląskiej gwary. Dlatego też pierwsze rozdziały były dla mnie troszeczkę wyzwaniem, jednak później, kiedy w pełni do tego przywykłam, dalsza lektura była już tylko czystą przyjemnością.

„Ataraksa” należy do tych książek, w których historia toczy się dwutorowo - dostaniecie tutaj rozdziały z teraźniejszości oraz przeszłości, która pozwoli Wam zrozumieć niektóre wydarzenia. Nadal nie jesteście przekonani do tej pozycji? A co jeśli powiem Wam, że pan Tomasz przygotował dla nas kilka listów z przeszłości? Wiadomo, nie powiem Wam, kto był adresatami oraz nadawcami tych wiadomości, jednak jestem pewna, że ten element na pewno Was kupi, tak samo jak mnie.

Do gustu przypadł mi sposób budowania napięcia przez pana Tomasza. Żak należy do tych autorów, którzy zaczynają swoje historie z grubej rury i tak też je kończą. Do tej pory nie potrafię zliczyć, ile razy otwierałam szeroko oczy ze zdumienia, kiedy autor wysuwał kolejny as ze swojego rękawa.

Czy książkę polecam? Tak, pan Tomasz wykonał kawał dobrej roboty w trakcie pisania tego tytułu. I nie mam tu na myśli genialnego klimatu, który z kolejną stroną powoduje gęsią skórkę, ale po głowie chodzi mi również świetna kreacja bohaterów, którzy przyczyni się do tego, iż nie byłam w stanie oderwać się od lektury.


Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ataraksja
Ataraksja
Tomasz "(1987)" Żak
6.7/10

Wacław Wolf, zmęczony życiem 40-latek, jedzie do Jastrzębia-Zdroju. Ma stawić się na odczyt testamentu swojej ciotki, o której istnieniu nie miał pojęcia. W drodze do uzdrowiska dochodzi do zastanawi...

Komentarze
Ataraksja
Ataraksja
Tomasz "(1987)" Żak
6.7/10
Wacław Wolf, zmęczony życiem 40-latek, jedzie do Jastrzębia-Zdroju. Ma stawić się na odczyt testamentu swojej ciotki, o której istnieniu nie miał pojęcia. W drodze do uzdrowiska dochodzi do zastanawi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Łatwo przywiązuję się do autorów, więc choć kibicuję ich rozwojowi, to podchodzę nieco sceptycznie do nowych propozycji, które wydają się odbiegać od tego, co pisali dotychczas. Szczególnie odczuwam ...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Wacław Wolf przyjeżdża do Jastrzębia-Zdroju na odczytanie testamentu zmarłej ciotki, której nigdy nie poznał. Już sam początek wizyty zaczął się niecodziennie, bo od wypadku samochodowego, niekoniecz...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Ciało obce
„Wszyscy udajemy. Nawet sami przed sobą...”

"Ciało obce" autorstwa Pauliny Cedlerskiej to thriller psychologiczny z mrocznymi elementami kryminału, który wciąga od pierwszych stron i trzyma w ciągłym napięciu aż d...

Recenzja książki Ciało obce
O smaku brzoskwiniowej kawy
„Niektóre połączenia potrafią zaskoczyć...”

„O smaku brzoskwiniowej kawy" autorstwa Natalii Waszak-Jurgiel to debiutancka powieść, która już na starcie zaskarbiła sobie moją sympatię, dzięki ciepłej i pełnej emocj...

Recenzja książki O smaku brzoskwiniowej kawy

Nowe recenzje

Dziennik pokojówki
Dziennik pokojówki
@Logana:

W trakcie czytania książki cały czas trzymała się mnie myśl, że jest to kontynuacja cyklu Freidy McFadden "Pomoc domowa...

Recenzja książki Dziennik pokojówki
Danger. Na krawędzi uczuć
Zakochałam się!
@zia.libri:

Historia zawarta w “Danger. Na krawędzi uczuć” autorstwa Klaudii Bianek sprawiła, że nie mogłam na długo o niej zapomni...

Recenzja książki Danger. Na krawędzi uczuć
Karczma Pod Rybim Łbem
"Karczma Pod Rybim Łbem"
@tatiaszaale...:

“Jeżeli nie masz ojca i męża, możesz czuć się wolna”. Pisarka w przyjemny sposób przenosi nas do przeszłości, czasy za...

Recenzja książki Karczma Pod Rybim Łbem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl