Łąka umarłych recenzja

Tajemnica, malutka wieś i zamknięta społeczność - "Łąka umarłych" Marcin Pilis

Autor: @sarzynskikacper ·1 minuta
2021-10-06
Skomentuj
1 Polubienie
"Łąka umarłych" Marcin Pilis

W Wielkich Lipach czas wiele lat temu stanął w miejscu. Ci sami mieszkańcy, codzienna rutyna i nieustannie trwający symbol wsi — klasztor. Andrzej Hołotyński dociera do tej jakże tajemniczej osady położonej pośród lasów i pagórków. A wszystko to przez testament ojca astronoma, który prowadził we wsi obserwacje astronomiczne. Jego przyjazd wywołuje konsternację pośród mieszkańców. Jaką tajemnicę z przeszłości odkryje mężczyzna?
"Łąka umarłych" jest poruszającą, niesamowicie wciągającą i intrygującą powieścią, w której autor przedstawił bardzo dopracowany obraz zapadłej polskiej wsi, takiej, w której wciąż żyje się przeszłością, pomimo to, że wszyscy starają się wyprzeć ją z pamięci, wepchnąć w najdalsze zakątki podświadomości. Wojenna zawierucha odbiła na niej swoje piętno, które namacalne jest aż do teraz. Wyjątkowo zamknięta społeczność, nieprzychylne spojrzenia i niepokojące pogłoski.
Już od pierwszych stron udziela nam się ta duszna, mroczna, mglista atmosfera, która spowija nas, genialnie wręcz wprowadzając w ponury, ciężki nastrój powieści.
Marcin Pilis snuje czarującą, piękną w swojej prostocie opowieść o odkupieniu win, zbrodni i karze, poszukiwaniu ukojenia, przebaczeniu, ale również o okrucieństwie wojny, losach zwykłych ludzi, którzy w obliczu panoszącego się zła musieli mierzyć się z traumatycznymi wspomnieniami. Wciąż nie mogę się otrząsnąć po tym, jak kompletnie, trafnie zarysowane zostały w "Łące umarłych" relacje międzyludzkie, ich złożoność, często daleko im do idealnych.
W tej fascynującej historii tajemnica goni tajemnicę. Żadna z nich nigdy nie miała ujrzeć światła dziennego. Kiedy już wydaję się, że wszystko zostało skończone, a rozwiązanie oczywiste, przeszłość otwiera kolejną furtkę i wiedzie czytelnika krętymi ścieżkami do celu, do finału przedstawionej na kartach książki historii. Do finału, który zaskakuje i wprawia w osłupienie.
Warsztat literacki autora wyróżnia się na tle tysięcy innych bogactwem słownictwa, jasną, a zarazem wyszukaną formą przekazu czytelnikowi opowiadanej fabuły. Język ma w sobie coś, co sprawia, że gładko, z narastającym zainteresowaniem podążamy za bohaterami, śledzimy ich losy z największą uwagą, tak, by nie umknął nam najdrobniejszy szczegół.
Moim zdaniem, sporym defektem "Łąki umarłych" są jej gabaryty. Momentami jest ona, rozwlekła, przegadana, czuć, że Pilis leje wodę. Uważam, że przeciąganie fabuły, wydłużanie, spowalnianie trasy prowadzącej nas do punktu kulminacyjnego w żadnym przypadku nie wypływa na pozytywny odbiór książki.
⭐6,75/10

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Lira.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Łąka umarłych
2 wydania
Łąka umarłych
Marcin Pilis
8.9/10

Złożone relacje polsko-żydowskie, okrucieństwo wojny i zło, które popycha ludzi do największych podłości… Światełkiem w tej przesyconej mrokiem rzeczywistości okazuje się miłość. W 1942 roku do wsi ...

Komentarze
Łąka umarłych
2 wydania
Łąka umarłych
Marcin Pilis
8.9/10
Złożone relacje polsko-żydowskie, okrucieństwo wojny i zło, które popycha ludzi do największych podłości… Światełkiem w tej przesyconej mrokiem rzeczywistości okazuje się miłość. W 1942 roku do wsi ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Marcin Pilis zapewne wzbudził we Mnie ciekawość swoją twórczością i wzruszył moje serce wraz z odkrywaniem tajemnicy Wielkich Lip. Mimo iż jest to fikcja historyczna to wydarzenia w niej opisane nie ...

@jagodabuch @jagodabuch

Czy macie tak, że po przeczytaniu powieści, od której wydania minęło już trochę czasu pojawia się pytanie: dlaczego nie sięgnęłam po nią wcześniej? Ja miewam coraz częściej, tak było i tym razem. Ma...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Pozostałe recenzje @sarzynskikacper

Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie
Kompendium pamięci i niepamięci - "Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie?" Rafał Hetman

"Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie?" Rafał Hetman Dębrzyna jest niewielkim lasem o krwawej historii. Najstarsze drzewa pamiętają zarówno polowan...

Recenzja książki Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie
Ania na uniwersytecie
U bram uniwersytetu - "Ania na uniwersytecie" Lucy Maud Montgomery

"Ania na uniwersytecie" Lucy Maud Montgomery Pożegnania prawie zawsze bywają trudne. W tej sytuacji zostaje postawiona Ania, która jest zmuszona do opuszczenia swojego ...

Recenzja książki Ania na uniwersytecie

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri