Żona Bediuna recenzja

Takie opowieści czyta się niemal jednym tchem!

Autor: @Agnesto ·2 minuty
2011-08-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Małżeństwo z obcokrajowcem potrafi być nie lada wyzwaniem, zwłaszcza gdy partnerzy pochodzą z zupełnie odmiennych kultur. Marguerite, Nowozelandka o holenderskich korzeniach, podczas turystycznej wyprawy do Jordanii poznała Muhammada, Beduina. Została jego żoną i gospodynią jego jaskini. Wybrała życie bez elektryczności i bieżącej wody. Nauczyła się gotować na prymusie, piec chleb, prać w źródlanej wodzie, nosiła mudragę. Przyswoiła język arabski, choć początki były niełatwe ( np. wyrazy 'osioł' i 'szwagier' brzmiały dość podobnie), a także tamtejsze zwyczaje. Z czasem przeszła na islam. Wszystko było jej świadomym wyborem. Muhammad okazał się dobrym mężem, świetnym kompanem i pomysłowym wynalazcą. Dochowali się trójki dzieci i zwiedzili kawał świata. Miłość jak widać nie zna barier ani geograficznych ani kulturowych. Para była ze sobą szczęśliwa, a beduińska społeczność zaakceptowała cudzoziemkę i traktowała ją jak swoją.
Marguerite – Fatima opisuje 8 kolejnych lat (1978- 85) swojego życia- od przybycia do Jordanii do przeprowadzki z jaskini na osiedle – symbolicznego kresu stylu życia Beduinów. Opowiada o arabskich, beduińskich zwyczajach, ubiorach, potrawach, obrzędach (np. weselu), o pracy w ambulatorium, o stylu życia i mentalności tamtejszej ludności, a także o malowniczych pejzażach skalistej Jordanii, o Petrze, która stała się jej drugą ojczyzną. Wspomina tylko dobre chwile, co zaznaczyła epilogu, nie brakowało bowiem tragicznych wydarzeń i trudnych spraw. Książka upamiętnia ważne i piękne czasy, stanowi zapis cząstki odchodzącego świata. Jest skarbnicą wiedzy o życiu beduińskich plemion, zawiera wiele arabskich terminów i słów z beduińskiego dialektu ( publikację opatrzono słowniczkiem).
To opowieść o niezwykłej kobiecie, o wielkim uczuciu, o przystosowaniu się do innej kultury, o odnalezieniu swojego miejsca na ziemi, o szczęściu. Napisana została w reporterskim stylu, z dużym szacunkiem i miłością do opisywanych osób i miejsc. Wzbogaca ją wkładka z kolorowymi zdjęciami z albumu autorki.
Książkę polecam tym, którzy lubią czytać historie z życia wzięte oraz interesują się kulturą Bliskiego Wschodu i są ciekawi świata. Spodoba się ona także miłośnikom biografii, ze względu na sylwetkę narratorki i bohaterki. Czytałam tę pozycję z dużym zainteresowaniem i podziwem dla pani Geldermalsen za niezmierną pogodę ducha i wytrwałość. Takim kobietom należą się wielkie brawa.

W serii „Historie prawdziwe” ukazały się również:
„To się nie mogło zdarzyć” Jessica Stern,
„Niebieskie oczy czarny ląd” Gunilla Fagerholm

„Żonę Beduina” poznałam dzięki uprzejmości Księgarni Matras.
Dziękuję.



Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żona Bediuna
Żona Bediuna
Marguerite van Geldermalsen

Niezwykła historia Marguerite van Geldermalsen. W 1978 roku pochodząca z Nowej Zelandii pielęgniarka została żoną Muhammada, beduińskiego sprzedawcy pamiątek w legendarnej Petrze. Zamieszkała w licząc...

Komentarze
Żona Bediuna
Żona Bediuna
Marguerite van Geldermalsen
Niezwykła historia Marguerite van Geldermalsen. W 1978 roku pochodząca z Nowej Zelandii pielęgniarka została żoną Muhammada, beduińskiego sprzedawcy pamiątek w legendarnej Petrze. Zamieszkała w licząc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Agnesto

Orlęta Lwowskie
Ku chwale Ojczyzny!

Na hasło "literatura węgierska" wyświetlają się nam w pamięci najczęściej nazwiska: Ferenc Molnar, Sandor Marai, Magda Szabo, Imre Kertesz, Dezso Kosztolanyi, ewentual...

Recenzja książki Orlęta Lwowskie
Wiele demonów
Wiele opowieści, wiele wrażeń

Są autorzy, którzy wydają nawet kilka książek rocznie i są pisarze, na których publikacje czeka się latami. Z utęsknieniem, dodajmy. Do tej drugiej grupy należy Jerzy Pil...

Recenzja książki Wiele demonów

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka