Głusza recenzja

The Hollows

Autor: @justyna_ ·1 minuta
2022-05-16
Skomentuj
11 Polubień
„Płytkie Zdroje” w Maine to malowniczo położony ośrodek nieopodal jeziora. By uniknąć upałów i koszmaru wakacji w mieście Tom Anderson postanawia spędzić tu wakacje razem z nastoletnią córką. W okolicy jest problem z zasięgiem telefonii komórkowej, nie ma dostępu do wi-fi. Dla córki Toma – Frankie – to koszmar, dla Toma szansa na spędzenie z córką świetnych wakacji, tym bardziej że rzadko się widzą (małżeństwo jest po rozwodzie, Frankie na co dzień mieszka z matką). Odpoczynek w „Płytkich Zdrojach” ma obfitować w różnorodne zajęcia jak strzelanie z łuku czy konne przejażdżki. Tom i Frankie nie wiedzą, że okolica jest jedynie z pozoru cicha i spokojna: na przyjezdnych czają się przerażające odgłosy, miejscowi nie są przyjaźnie nastawieni do turystów, pobliskie miasteczko Penance wygląda na opustoszałe, dodatkowo mówi się o złych duchach czających się w głębi lasu, rytualnym mordzie i mordercy, którego do dziś nie udało się schwytać… To nie będą zwykłe wakacje.

Powieść Marka Edwardsa „Głusza” od początku oferuje gęsty klimat i duszną atmosferę. Od pierwszych stron czytelnik wie, że za chwilę coś się stanie, że sielska atmosfera kreowana przez autora legnie w gruzach. Ciekawym wątkiem okazuje się dark tourism, który oznacza „ciemną, mroczną turystykę”, to podróże do miejsc śmierci, ludzkiego cierpienia i różnego rodzaju tragedii. Przykładem są sąsiedzi Toma i Frankie z domku obok, oboje zafascynowani morderstwem w okolicy Płytkich Zdrojów.

Zamknięta społeczność, zmowa milczenia, tajemnice z przeszłości to zawsze dobry materiał na thriller. Cała historia o dziwo się skleja, choć poruszono tu sporo wątków. Początek opowieści wciąga, a stworzony klimat potęguje napięcie. Mniej więcej od środka tempo zwalnia i ma się wrażenie lekkiego zagubienia i chaosu.

Z pewnością zabrakło bardziej plastycznych opisów, które gdyby się pojawiły pomogłyby wyobraźni czytelnika. A tak „Głusza” – nie przyprawia o szybsze bicie serca, nie przyprawia o ciarki na plecach. Powieść jest podzielona na krótkie rozdziały, w których narracja jest poprowadzona zarówno przez współczesnych bohaterów, jak i dawnych mieszkańców Penance i okolicy Płytkich Zdrojów. Styl Edwardsa jest prosty, lekki i zrozumiały.

„Głusza” nie jest literaturą wysokich lotów, ale może być doskonałą wakacyjną lekturą. Szczególnie jeśli zamierzacie zaszyć się w głuszy.



 Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-16
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Głusza
Głusza
Mark Edwards
6.9/10

Wypoczynek z dala od cywilizacji zmieni się w wakacyjny koszmar. Gdy Tom Anderson wraz z nastoletnią córką trafia do „Płytkich Zdrojów”, ośrodek jest świeżo po rewitalizacji. Malowniczo położony w...

Komentarze
Głusza
Głusza
Mark Edwards
6.9/10
Wypoczynek z dala od cywilizacji zmieni się w wakacyjny koszmar. Gdy Tom Anderson wraz z nastoletnią córką trafia do „Płytkich Zdrojów”, ośrodek jest świeżo po rewitalizacji. Malowniczo położony w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zanim przyszła do mnie „Głusza” dostarczono do mnie niesamowicie interesujące artykuły reklamowe tejże książki. Zapowiedź jaka do niej była też była interesująca, okładka zachęca - ogólnie wszystko c...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Czy relaks na łonie natury może być zabójczy? Ucieczka od miejskiego gwaru, problemów i błędów przeszłości? Wydaje się, że tylko w głuszy można znaleźć ukojenie. Tom Anderson pojawia się w ośrodku...

@Zaneta @Zaneta

Pozostałe recenzje @justyna_

Dni w historii ciszy
Dager i stillhetens historie

Literatura skandynawska zajmuje na mojej półce szczególne miejsce. Srogi i zimny klimat, bohaterowie z charakterem, nie zawsze szczęśliwe zakończenie historii. „Dni w hi...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
Robaki w ścianie
Robaki w ścianie

Przyznam szczerze, że jakiś czas temu kryminały polskich autorów zaczęłam omijać szerokim łukiem. Przez powtarzalny motyw, płaskich bohaterów i zakończenia bez zaskoczen...

Recenzja książki Robaki w ścianie

Nowe recenzje

Spod zamarzniętych powiek
***
@apo:

Dziś wypada 40 rocznica pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest przez polskich himalaistów. Dokonali tego Krzyszto...

Recenzja książki Spod zamarzniętych powiek
Farby wodne
***
@apo:

Spodziewałam się po tej książce czegoś innego... Liczyłam na biografię. Ale dostałam bardzo dobry reportaż, biografię i...

Recenzja książki Farby wodne
Piekielne Niebo
***
@apo:

Poznajcie Naridę. Młodą, piękną, inteligentną i wysportowaną anielicę. Szkoli się w akademii, by stać się pełnoprawnym ...

Recenzja książki Piekielne Niebo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl