Cień utraconego świata recenzja

To było epickie!

Autor: @ksiazkadokawy ·1 minuta
2021-06-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czasem tak lubię. A czasem po prostu czuję, że muszę. Zamknąć oczy i uciec. Uciec od szarej rzeczywistości. Uciec do świata wypełnionego tym, co niewyobrażalne. Magiczne. Wyjątkowe. Świata, który pozwala pofantazjować. I w którym wszystko jest możliwe.

„Cień utraconego świata” zaserwował mi porządną przygodę. Ta książka to prawie 900 stron świetnej fantastyki! Jest w niej bardzo dużo… wszystkiego! Wiele wątków. Wiele motywów. Wiele postaci. Początek to nawet mnie trochę przytłoczył. Bo oto mamy bohatera. I już obok pojawia się drugi. I trzeci też. I kolejna osoba. I jeszcze jedna postać. Co tu się dzieje?

Podróż. Przygoda. Magia. Tajemnica. Dobro. Zło. Walka... Brzmi znajomo? Być może. Bo niby wszystko jest znane, a jednak inne. O rany! I ile tutaj jest akcji! A ile stron wypełnionych intrygami, zdradami i polityką. Już nawet nie wiadomo komu ufać. Kto kłamie? Kto mówi prawdę? I kto jest zły, a kto dobry? Ten rozbudowany świat pochłonął mnie tak mocno, że wcale nie chciałam wracam do rzeczywistości.

Otwieram oczy. Ten świat znika. Zostaje po nim tylko cień. Usiądę sobie w jego towarzystwie i cierpliwie poczekam na kolejny tom. No dobra… Kogo tutaj chcę oszukać? Przecież ja nie jestem cierpliwa. Drugi tom jest potrzebny na już!

Dodam jeszcze, że samo wydanie jest kozackie! Nawet ilustracje w środku książki, za które odpowiada Dominik Broniek, nadają fajnego klimatu. Wielkie brawa i czapki z głów! Fabryka Słów jak zawsze się postarała. I mimo grubości tej książki (a raczej księgi), to czytało się ją bardzo wygodnie, przyjemnie i przede wszystkim całkiem szybko :).

"Cień utraconego świata" spodoba się wszystkim, którzy:
- uwielbiają literaturę fantstyczną,
- nie mogą żyć bez chociaż odrobiny magii <3
- lubią dobrze zbudowany i zarazem złożony świat;
- nie boją się obszernych i okazałych tomów ;),
- są cierpliwi... bo na kolejny tom obecnie trzeba poczekać,
- szukają prezentu dla fana fantastyki :).

"Cień utraconego świata" to pierwsza część trylogii Licaniusa.
Kolejne części to:
- "Echo przyszłych wypadków"
- "Blask ostatecznego kresu"


Cień utraconego świata @ksiazka.do.kawy


Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cień utraconego świata
2 wydania
Cień utraconego świata
James Islington
8.1/10
Cykl: Trylogia Licaniusa, tom 1

Nie ufaj niczemu, nawet własnemu umysłowi Oto świat, w którym magia jest oczywista, niczym istnienie dobra i zła. I podobnie jak zło, do cna znienawidzona. Oto świat, który za chwilę przestanie ...

Komentarze
Cień utraconego świata
2 wydania
Cień utraconego świata
James Islington
8.1/10
Cykl: Trylogia Licaniusa, tom 1
Nie ufaj niczemu, nawet własnemu umysłowi Oto świat, w którym magia jest oczywista, niczym istnienie dobra i zła. I podobnie jak zło, do cna znienawidzona. Oto świat, który za chwilę przestanie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tak bardzo nie chciało mi się zaczynać recenzji tej przeklętej książki. Ale koniec z tym zwlekaniem. Pora rozprawić się z „Cieniem Utraconego Świata”, zakopać go w czeluściach mojego umysłu i postara...

@kotwksiazkach @kotwksiazkach

Gdzieś pomiędzy przeszłością, a przyszłością, gdzie nie wiesz, co jest prawdą, a co kłamstwem, jest magia. Magia, która nas otacza, która płynie w nas i obok nas, w której jesteśmy zanurzeni. Czy jes...

@posrodkwiatowicieni @posrodkwiatowicieni

Pozostałe recenzje @ksiazkadokawy

How To Make Friends With the Dark
Poruszająca opowieść o życiu pogrążonym w mroku

To było moje pierwsze spotkanie z piórem Kathleen Glasgow. Nie wiedziałam czego się spodziewać, ale patrząc na poszarpane brzegi ciemnych liter układających się w tajemn...

Recenzja książki How To Make Friends With the Dark
Berło światła
Magiczna podróż w poszukiwaniu zaginionego insygnium

A gdyby tak połączyć starożytność ze współczesnością, dorzucić do tego magię i całość oprószyć namiętnością? Marah Woolf zaserwowała tak pyszny kąsek fantastyki, że aż s...

Recenzja książki Berło światła

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz