Nimfa recenzja

To się nie dzieje naprawdę!

Autor: @alinajeschke ·3 minuty
2020-12-09
Skomentuj
2 Polubienia
Pomimo, że na co dzień nie sięgam po lektury z tego gatunku, to opis na tyle mnie zainteresował, że wręcz musiałam ją przeczytać. I nie żałuję, było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, a do tego zdecydowanie udane. Książka miała swoją premierę w tym roku i jest debiutem Andrzeja Konefała.

Ale od początku. Z opisu dowiadujemy się, że Katarzyna Mariańska traci w wypadku swojego jedynego syna. Po pewnym czasie postanawia pożegnać się z dzieckiem w miejscu wypadku, jednak w trakcie przygotowań do wyjazdu wchodzi do szafy i znajduje się w zupełnie innym świecie. Nie traci świadomości, przez co doskonale pamięta kim jest, jednak nie rozpoznaje, ani dziewczynki, która mówi do niej „mamo”, ani mężczyzny, który zdaję się być jej mężem. Bieg wydarzeń przyspiesza, a bohaterce zaczyna się wydawać, że ona to nie ona. Kim jest? Skąd nagle pojawiła się u niej umiejętność posługiwania się bronią? I czy jej ukochany syn na pewno zginął? A przede wszystkim: kim jest tytułowa Nimfa? Tego wszystkiego dowiemy się w trakcie lektury.

Książka zaczyna się spokojnie, można by wręcz rzec - jak zwykła obyczajówka. Poznajemy główną bohaterkę - Katarzynę Mariańską; jej męża Grzegorza oraz syna Kubę. Dowiadujemy się również, że jest to rodzina z problemami: mąż pije i znika na całe noce nie informując Katarzyny gdzie jest, kiedy nie ma go w domu. W ramach naprawiania relacji rodzina wybiera się na wspólny wyjazd. Niestety, rodzina Mariańskich nie będzie miała okazji spędzić wspólnie czasu, ponieważ w trakcie podróży dochodzi do wypadku. Kiedy nasi bohaterowie byli już prawie na miejscu docelowym podróży w samochód coś uderza, Mariańska traci panowanie nad kierownicą i auto stacza się po stromym zboczu. Rok później Katarzyna stwierdza, że czas pożegnać się z synem w miejscu wypadku i wtedy właśnie wchodząc do szafy znajduje się w innym świecie…

Już po pierwszym rozdziale autor zostawia czytelnika z wieloma pytaniami, na które chcemy znaleźć jak najszybciej odpowiedź. Kiedy Mariańska ląduje w innym świecie akcja przyśpiesza tak, że trudno się oderwać od lektury. Co rusz pojawiają się nowe postaci, nowe wydarzenia i nowe fakty, z którymi przyszło się mierzyć bohaterce. W trakcie czytania musiałam zrobić sobie przerwę, ponieważ wszystko działo się na tyle szybko, że musiałam to sobie poukładać w głowie, a dodatkowo - nie chciałam za szybko żegnać się z Nimfą. Z każdą stroną coraz szerzej otwierałam oczy i szczerze współczułam bohaterce znalezienia się w takiej sytuacji.
Jeżeli chodzi o fabułę porównałabym tą książkę do filmu akcji, kiedy to widz z zapartym tchem wpatruje się w ekran i nie może utracić choćby sekundy, aby nie zgubić się w biegu wydarzeń.

Pierwszoosobowa narracja w tej historii sprawdziła się świetnie, natomiast w moim odczuciu opisy myśli i emocji mogłyby być bardziej rozbudowane.
Co do strony technicznej nie mam większych zastrzeżeń. Zdarzyły się drobne literówki, natomiast było ich na tyle mało, że nie przeszkodziły w czytaniu.

Na koniec książki autor pozostawia nas z poczuciem, że jeszcze czegoś nie wiemy, jeszcze coś musimy odkryć i dowiedzieć się co będzie dalej? Mam nadzieję, że autor nie każe nam długo czekać na kontynuację Nimfy, a wiem, że prace nad drugą częścią już trwają.

Po zakończeniu lektury dostrzegłam w niej również drugie dno. O nas - ludziach. I niestety, ten przekaz nie jest zbyt przychylny, co pozostawiło mnie z dość smutną refleksją.
„My, ludzie, nie zmienialiśmy się od setek lat i wciąż popełniamy te same błędy, które nas niszczą. Zamiast tworzyć – burzymy, zamiast poznawać – kpimy, zamiast ratować – zabijamy.”

Spędziłam z „Nimfą” świetne dwa wieczory, jednak uważam, że nie każdemu ta książka przypadnie do gustu. Jeżeli ktoś jest zapalonym czytelnikiem romansów myślę, że nie odnajdzie się w świecie wykreowanym przez Andrzeja Konefała. Natomiast dla fanów science-fiction, czy po prostu wartkiej akcji - z ręką na sercu polecam tą pozycję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-04
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nimfa
Nimfa
Andrzej Konefał
7.3/10

To się nie dzieje naprawdę! Katarzyna Mariańska traci w wypadku ukochanego syna Kubusia. Nie może dojść do siebie po jego stracie. Pewnego dnia zrozpaczona kobieta postanawia pożegnać się z dzieckie...

Komentarze
Nimfa
Nimfa
Andrzej Konefał
7.3/10
To się nie dzieje naprawdę! Katarzyna Mariańska traci w wypadku ukochanego syna Kubusia. Nie może dojść do siebie po jego stracie. Pewnego dnia zrozpaczona kobieta postanawia pożegnać się z dzieckie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Okładka i tytuł bardzo zachęcały, by książkę wziąć do ręki, ale gdy zobaczyłam, że to science fiction, to miałam chwilę zawahania się, czy to, aby dla mnie. Już niejedna książka zaskoczyła mnie pozyt...

@ksiazkanaprezent @ksiazkanaprezent

"Wstałam, omijając części maszyny, i nadal nie mogłam uwierzyć, że uczestniczyłam w czymś, co musiało być snem. To na pewno był sen, gdyż innego wyjaśnienia być nie mogło." Przyznam, że kiedy prz...

@Zwiazana_z_ksiazkami @Zwiazana_z_ksiazkami

Pozostałe recenzje @alinajeschke

Dziewczyny, które zaginęły
Dziewczyny, które zaginęły

Są tacy autorzy, po których książki sięgam w ciemno. Właśnie dołączyła do nich Claire Douglas. Po przeczytaniu książki "Para spod numeru 9" wiedziałam, że muszę sięgnąć ...

Recenzja książki Dziewczyny, które zaginęły
Zabójcza gra
"Zabójcza gra"

Uwielbiam mroczne historie, a niedawno polubiłam się też z literaturą młodzieżową, dlatego to połączenie wydało mi się czymś idealnym dla mnie. Nie myliłam się, "Zabójcz...

Recenzja książki Zabójcza gra

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl